Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

Płacenie rodzicom za pomoc przy lekcjach poprawia wyniki uczniów

Dziś w cyklu Warto Wiedzieć, w którym przedstawiamy wnioski z najnowszych prac ekonomistów: ekonomistami można łatwo manipulować; płacenie rodzicom za odrabianie lekcji z dziećmi może być dobrą inwestycją a remont szkoły nie; przekonanie, że zarabia się niesprawiedliwie mało szkodzi zdrowiu.
Płacenie rodzicom za pomoc przy lekcjach poprawia wyniki uczniów

(CC By Maxime Mc Duff)

obserwator-2,5xFrancisco Martorell, Kevin M. Stange i Isaac McFarlin w pracy „Investing in Schools: Capital Spending, Facility Conditions, and Student Achievement” (Inwestowanie w szkoły: Wydatki kapitałowe, stan budynków i wyniki uczniów) postanowili sprawdzić czy miliardy dolarów wydawane co roku w USA na remonty, modernizacje i budowę nowych budynków szkolnych przekładają się na lepsze wyniki w nauce. Przeanalizowali 1400 projektów przeprowadzonych przez szkoły w 748 dystryktach w Teksasie w ciągu 14 lat. Wpływ tych działań na wyniki testów z czytania i matematyki jest bardzo niewielki (odpowiednio 0,016 i 0,030 odchylenia standardowego) – jest na tyle niewielki że można go pominąć.

To bardzo istotne, ponieważ inwestycje w budynki szkół w USA sięgają 66 mld dol. rocznie (1344 dol. w przeliczeniu na studenta). Z pewnością lepsze warunki mogą mieć przynosić inne korzyści, jak na przykład podnoszenie morale nauczycieli i uczniów.

Na pytanie, co może zwiększyć osiągnięcia uczniów odpowiada natomiast analiza Rolanda G. Fryera Juniora., Stevena D. Levitta, Johna A. Lista zatytułowana „Parental Incentives and Early Childhood Achievement: A Field Experiment in Chicago Heights” (Bodźce dla rodziców i osiągnięcia najmłodszych uczniów. Eksperyment w mieście Chicago Heights w stanie Illinois). Autorzy sprawdzili czy płacenie rodzicom za pomaganie w lekcjach dzieciom może przynieść pożądane rezultaty. W latach 2011-2012 przeprowadzili eksperyment w miasteczku Chicago Heights w stanie Illinois, przekazując 257 rodzinom prawie 1 mln dol. Rodzicom płacono m.in. za udowodnione pomaganie dzieciom w odrabianiu lekcji, za wyniki egzaminów dzieci i uczęszczanie na zajęcia tzw. Akademii Rodzica.

Rodziny podzielono na dwie grupy: w pierwszej płacono od razu – albo w gotówce albo przelewami bankowymi, w drugiej nagrody były wpłacane na konto, do którego otrzymywali dostęp, gdy dziecko rozpoczęło studia. Oczywiście była również grupa kontrolna, w której na zachowanie rodziców w ogóle nie wpływano. Okazało się, że żaden z rodziców, któremu nie zapłacono nie pojawił się na zajęciach Akademii Rodzica. Wśród tych, którzy od razu otrzymali gotówkę przynajmniej raz obecnych było 88 proc. a tych, którzy mieli ją dostać, gdy dziecko dostanie się na studia 81 proc.

Na wszystkich zajęciach pojawiło się odpowiednio 49 proc. i 41 proc. dorosłych. Przełożyło się to na statystycznie istotny pozytywny wpływ na wyniki testów u białych i latynoskich dzieci, ale nie miało żadnego wpływu na oceny dzieci Afroamerykanów. Autorzy konkludują, że płacenie rodzicom za pomaganie dzieciom może być dobrym sposobem na wyrównanie szans edukacyjnych dzieci z biedniejszych rodzin w USA.

obserwator-2,5xDaniel R. Feenberg, Ina Ganguli, Patrick Gaule i Jonathan Gruber w pracy „It’s Good to be First: Order Bias in Reading and Citing NBER Working Papers” (Dobrze jest być pierwszym: wpływ kolejności na poczytność i cytowalność ekonomicznych prac naukowych) postanowili sprawdzić, czy ekonomistami można manipulować równie łatwo, jak zwykłymi obywatelami.

Amerykański think-tank National Bureau of Economic Research (NBER) co poniedziałek rozsyła do 23 tys. prenumeratorów maila, w którym jest lista wszystkich ekonomicznych prac naukowych przygotowanych pod egidą instytutu z ostatniego tygodnia. Mimo iż kolejność na liście jest losowa, to te prace, które są pierwsze mają o 30 proc. większe prawdopodobieństwo przeczytania, pobrania i zacytowania w ciągu następnych dwóch lat. Te, które na liście są niżej są też rzadziej czytane i ściągane. Wyjątkiem jest ostatnia praca na liście, która również jest częściej czytana, ściągana i cytowana. Autorzy konkludują, iż oznacza to, że wyborem ekspertów można manipulować.

obserwator-2,5xAndrew K. Rose w pracy „Like Me, Buy Me: The Effect of Soft Power on Exports” (Lubisz mnie, kup ode mnie: Skutki „miękkiego” wywierania wpływu na eksport) postanowił sprawdzić jak postrzeganie różnych krajów w oczach mieszkańców innych państw wpływa na obroty handlowe między nimi. Naukowiec wykorzystał dane z corocznej ankiety przeprowadzanej przez dla BBC przez firmę Globe Scan. Dane pochodziły z lat 2006-2013. W ankietach pytano obywateli 46 państw o to, czy 17 innych państw ich zdaniem miało pozytywny albo negatywny wpływ na świat.

Okazuje się, że (przy wszystkich pozostałych czynnikach nie zmienionych) wzrost o 1 proc. odsetka respondentów uważających, że dane państwo ma pozytywny wpływ na świat podnosiło eksport z tego kraju do kraju ankietowanych o 0,8 proc. Oczywiście wynik ten nie jest szokujący, bo chyba każdy wie, że im się kogoś bardziej lubi, tym chętniej się od niego kupuje. Największa wartość tej analizy polega na dokładnym wyliczeniu ile można na tym zyskać bądź stracić.

To złe wieści dla krajów postrzeganych przez globalną opinię publiczną jako wywierające przede wszystkim negatywny wpływ na świat – Iran, czy Korea Płn. Powinny też dać do myślenia Rosji.

obserwator-2,5xNa koniec ciekawostka behawioralno-ekonomiczna, która powinna w szczególności zainteresować wszystkich uważających, że zarabiają niesprawiedliwe mało. Christian Pfeifer w analizie „Unfair Wage Perceptions and Sleep: Evidence from German Survey Data” (Postrzeganie, że zarabia się mało a sen: dowody z badania ankietowego z Niemczech) zestawił subiektywne wrażenie co do zarobków z ilością przesypianego czasu.

Z jego analizy wynika, że pracownicy którzy uważają, że zarabiają niesprawiedliwie mało śpią od 1,2 proc. do 2,5 proc. mniej, są mniej usatysfakcjonowani snem (poziom satysfakcji mniejszy od 1 proc. do 5 proc.) i częściej mają zaburzenia snu (od 7 proc. do 36 proc. ). Co jednak ciekawe, jakość i ilość snu nie jest powiązana z wysokością płac. A zatem to subiektywne przekonanie o tym, że wysokość naszej pensji jest sprawiedliwa bądź nie, jest istotne.

(CC By Maxime Mc Duff)
obserwator-2,5x
obserwator-2,5x
obserwator-2,5x
obserwator-2,5x

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (30.05–03.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (16–20.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce