O rocznicach kryzysów, bankructw i spekulacji

Wczoraj o kryzysie francuskim, dziś o włoskim i greckim. A ponadto w przeglądzie opinii i wiadomości z kraju i świata m.in. o prognozach dla Turcji, o tym dlaczego rosną koszty pracy mimo wysokiego bezrobocia, o pomysłach na polskie górnictwo oraz o pożytkach ze spekulacji.
O rocznicach kryzysów, bankructw i spekulacji

makroekonomiaJeffrey Frankel z uniwersytetu Harvarda zastanawia się w VoxEU, czy Włochy właśnie weszły w I półroczu 2014 w nową recesję, jak to ogłoszono, czy też trwa ona już od 6 lat (realny PKB pozostaje niższy o 9 proc. niż w 2008 roku). Otóż zależy, jaką przyjąć definicję recesji. I to nie jest akademickie rozważanie. W przypadku „nowej” recesji wyborcy uznają, że to nowi liderzy popełniają błędy. W przypadku 6–letniej, że błąd jest systemowy, niezależny od rządzącej ekipy. Frankel uważa, że to drugie – włoska polityka oszczędności zawiodła; potrzebne jest mniej oszczędności, a więcej reform strukturalnych m.in. rynku pracy.

Z kolei Grecji wyjście z recesji może w tym roku uniemożliwić konflikt Unii Europejskiej z Rosją i napięcia na Ukrainie – pisze Bloomberg – ze względu na straty producentów warzyw i owoców oraz zmniejszony napływ turystów.

Pojawiają się już komentarze i prognozy po wyborach w Turcji. Dwaj autorzy w Economonitorze mają kłopot z turecką gospodarką. Z jednej strony będzie dobrze funkcjonować dzięki eksportowi i inwestycjom, z drugiej – problemy z bilansem płatniczym, inflacją i relatywnie wysokimi stopami procentowymi będą ją hamować. Średni wzrost gospodarczy w latach 2015 -2019 wyniesie jednak bardzo przyzwoite 3,9 proc., więcej niż w krajach BRICS (poza Indiami i Chinami). Ryzyka polityczne to zaostrzenie sporów Turcji ze światem zachodnim i demonstracje przeciwko prezydentowi Erdoganowi w kraju, ekonomiczne, to nagłe wycofanie kapitału z rynków wschodzących przy ograniczaniu globalnej płynności przez FED, a potem inne banki centralne.

praca

Dlaczego mimo wysokiego bezrobocia i milionów ludzi chętnych do pracy, koszty pracy rosną? Charles Hugh Smith wylicza nie tylko wzrost płacy minimalnej, ale także kilka mniej oczywistych powodów:

– Pracodawcom bardziej opłaca się podkupywać pracowników niż szkolić niedoświadczonych;

– Niektórzy szukający pracy szybko z niej rezygnują, bo jest zbyt ciężka (np. prace fizyczne w rolnictwie);

– Część sektorów jest zdominowana przez długoterminowe kontrakty i/lub uzwiązkowiona; poszukujący pracy nie są w stanie spełnić wymagań znacznie dziś wyższych niż 10 czy 20 lat temu;

– W gospodarce i zatrudnieniu także z grubsza obowiązuje zasada Pareto – pracodawcom lepiej inwestować w 20 procent tych, którzy przynoszą 80 procent sprzedaży niż w pozostałych, ale najlepsi kosztują.

praca2Gdyby ktoś chciał wiedzieć co, być może, czeka polską gospodarkę po następnych wyborach parlamentarnych, powinien czytać felietony Wojciecha Jasińskiego, byłego ministra skarbu i działacza PiS. Właśnie podał swój sposób na rozwiązanie problemów polskiego górnictwa węgla kamiennego: zaporowe cła i dotacje rządowe do wydobycia.

Zresztą, nie trzeba czekać na wybory. Na przełomie sierpnia i września mają powstać Państwowe Składy Węgla (PSW). Nowi i dotychczasowi dystrybutorzy węgla będą mogli wejść do sieci z państwowym szyldem. Pilotaż ruszy w tym roku. „Nowa spółka zaproponuje wejście do sieci franczyzowej dotychczasowym dilerom oraz nowym podmiotom. Uczestnictwo w sieci PSW będzie odpłatne. W zamian przedsiębiorcy dostaną szyld, know-how, będą objęci spójną polityką cenową i kontrolą jakości. Będą mieli obowiązek kupowania węgla od producentów wskazanych przez PSW”.

finanse-publiczne - KopiaProste rozróżnienie między dwoma podejściami do rozwoju gospodarczego według  Dona Boudreaux z George Mason University: pierwsze podejście jest inżynierskie – rozwój jest wtedy, gdy po połączeniu wsadu A, B i C otrzymujemy X. W drugim podejściu procesy produkcyjne nie są esencją rozwoju, lecz jednym z jego rezultatów. Esencją jest kreatywność, suwerenność konsumenta, który decyduje co i za ile chce kupić (oraz wolność producenta też), instytucje ograniczające władzę (np. prywatna własność) i kultura nie tylko tolerująca, ale świętująca innowacje i dobrobyt materialny.

Ten sam Don Boudreaux proponuje ćwiczenie intelektualne na temat pożytków społecznych z działalności gospodarczej dwóch producentów, z których jeden ma wielką marżę zysku, a drugi standardową i jeszcze na dodatek ten drugi zyski przeznacza na cele charytatywne. Warto przeczytać, bo rozwiązanie zagadki tylko pozornie jest proste. Jeśli wolny konsument decyduje się kupić coś, co z jakiegoś powodu sprzedawane jest z bardzo wysoką marżą zysku, to znaczy, że dostrzega w tym czymś odpowiednio wysoką korzyść dla siebie (dobrobyt).

Inspiracją dla tego ćwiczenia był artykuł Benjamina Zychera z The American w obronie spekulacji cenowej, na przykładzie sytuacji z wodą w Toledo w stanie Ohio, gdzie z powodu inwazji alg nie można było jej pobierać z jeziora, ale natychmiast pojawili się dostawcy wody butelkowanej, sprzedający ją oczywiście ze specjalną marżą. Miejscowy prokurator generalny wysłał w miasto swoich pracowników, by przeprowadzili śledztwo w sprawie spekulantów. Zycher pokazuje, że alternatywne metody rozdziału wody w stosunku do mechanizmy cenowego (spekulacyjnego?) są jeszcze gorsze.

Odrobina historii. Dale Steinreich w 25 rocznicę kryzysu kas oszczędnościowo-pożyczkowych w USA (Savings and Loans) poszukuje przyczyn ich upadku. Wbrew temu co piszą współcześni postępowcy (Krugman et al.) to nie deregulacja zdecydowała o bankructwie kas, lecz kontrola stóp procentowych i rządowe próby ożywienia rynku pożyczek hipotecznych, wydłużające czas spłaty przy stałych stopach procentowych i znacznie wyższej inflacji, do której dopuścił FED. Oczywiście przyczyny kryzysu polskich SKOK są inne, ale ciekawe, jak kiedyś będą interpretowane. Czy ktoś dostrzeże, że to rząd zaczął je intensywnie regulować i kontrolować, zamiast spokojnie pozwolić upaść.

 

makroekonomia
praca
praca2
finanse-publiczne - Kopia

Otwarta licencja


Tagi