Jak zaspokajać potrzeby mieszkaniowe?
Kategoria: Trendy gospodarcze
Opisał aktualną sytuację na rynku mieszkaniowym w Polsce, skupiając się na podejściu Polaków do własności i wynajmu mieszkań. Zwrócił uwagę na to, że rynek najmu w naszym kraju jest słabo rozwinięty, a dostęp do rzetelnych analiz w tym obszarze jest ograniczony. „Polacy są bardzo mocno przywiązani do własności, ponieważ w naszym kraju ponad 85 proc. gospodarstw domowych zamieszkuje w mieszkaniach, których są właścicielami. Według badań Eurostatu najem prywatny, niezwiązany z żadnymi programami socjalnymi, stanowi natomiast zaledwie 4,2 proc. w 2023 r. To wynik znacznie poniżej unijnej średniej wynoszącej około 20 proc., choć nie wyróżnia nas znacząco na tle innych krajów regionu. Wiemy, że rozwój rynku najmu w Polsce jest bardzo pożądany, jednak obecnie pozostaje on słabo rozwinięty, a dostęp do danych analitycznych w tej dziedzinie jest ograniczony” – podkreślił.
Przedstawił zaś, jakie czynniki mogłyby przekonać Polaków do zmiany postaw względem wynajmu. „Badania wskazują, że Polacy byliby skłonni wynajmować mieszkania pod pewnymi warunkami, takimi jak większe bezpieczeństwo czy niższe ceny. Kluczowym czynnikiem rozwoju rynku najmu w Polsce jest jego profesjonalizacja, która zawsze prowadzi do redukcji ryzyka. Niższe ryzyko z kolei przynosi korzyści zarówno wynajmującym, jak i najemcom. Daje większą pewność co do warunków umowy, a co za tym idzie, obniża premię za ryzyko wpisane w cenę najmu. To mogłoby zachęcić naszych rodaków do korzystania z najmu, co wynika z ich deklaracji” – ocenił.
Preferencje najemców wobec szoków – pandemia
Hebdzyński zwrócił także uwagę na zmiany preferencji osób w kontekście nieruchomości, które zaobserwowano podczas pandemii COVID-19. „W badaniach zauważono, że koronawirus spowodował, że ludzie spędzają coraz więcej czasu w domu, co wpłynęło na wzrost cen mieszkań z dostępem do balkonu, prywatnego ogródka oraz w pobliżu terenów zielonych. Zwiększone zainteresowanie komfortem życia w najbliższym otoczeniu wynika z tego, że coraz więcej z nas pracuje zdalnie. Sprawdzono również, jak pandemia wpłynęła na rynek pracy i preferencje najemców. Mieliśmy taką hipotezę, że posiadanie dodatkowego pokoju do pracy lub nauki, to również powinno być dodatnio wyceniane przez najemców, aczkolwiek nie zauważono takiej zmiany w badaniach, prawdopodobnie dlatego, że oprócz potrzeby posiadania dodatkowego pokoju wzrosła również potrzeba aby był on dużo większy. Bo jeśli ludzie spędzają więcej czasu w domu, to nie są zainteresowani spędzaniem tego czasu w malutkich pokoikach. Chcieliby, żeby były one bardziej przestronne i komfortowe” – stwierdził.
Ekspert podkreślił, że zmiany obserwowane na rynku najmu w czasie pandemii mogą mieć trwały charakter. „Zbadań przeprowadzonych również przez agentów nieruchomości okazuje się, że te preferencje najemców prawdopodobnie się utrzymają również po pandemii. To oznacza, że nie tylko wywarła wpływ podczas lock downów itd., ale również pozostawiła swoje piętno na rynku najmu” – ocenił ekspert NBP.
Preferencje najemców wobec szoków – wojna w Ukrainie
Poruszony został również temat wpływu wojny w Ukrainie na rynek nieruchomości, zwłaszcza na wynajem mieszkań w Polsce. „Ogrzewanie staje się coraz bardziej nośnym tematem, który również się łączy z rewitalizacją kamienic… Wojna w Ukrainie wywołała szok na rynku surowcowym, powodując gwałtowny wzrost cen gazu. Spowodowała również to, że najemcy, którzy wcześniej nie dostrzegali większych różnic między ogrzewaniem gazowym a miejskim, zaczęli rzeczywiście niżej wyceniać mieszkania wyposażone w ogrzewanie gazowe. Powodem były obawy przed dalszym wzrostem cen… W efekcie, widzimy, że szoki makroekonomiczne, takie jak pandemia czy wojna, wpływają nie tylko na zmiany cen w różnych segmentach rynku, ale także na sposób, w jaki najemcy postrzegają konkretne charakterystyki mieszkań” – skomentował Hebdzyński.
Rozmowa została przeprowadzona 10 lipca 2024 r.
Cała rozmowa dostępna jest na kanale YouTube Obserwatora Finansowego
„Obserwator Finansowy” to portal i wydawnictwo tworzone przez redakcję OF oraz niezależnych ekspertów ekonomicznych.
Portal internetowy obserwatorfinansowy.pl jest obecny na rynku już od prawie 15 lat. Przez ten czas zdobył uznanie odbiorców, stając się jednym z najbardziej opiniotwórczych serwisów ekonomicznych. W 2023 r. znalazł się w pierwszej czwórce najczęściej cytowanych portali o profilu ekonomiczno-biznesowym w rankingu przygotowywanym przez Instytut Monitorowania Mediów (IMM).
„Obserwator Finansowy” to także drukowany kwartalnik, który można nabyć w salonach prasowych oraz na stacjach paliw w całej Polsce.