Nowe źródła energii - zagrożenia i zalety
Kategoria: Trendy gospodarcze
Rozmówczyni podkreśliła, że branża niezbędna do przeprowadzenia skutecznej zielonej transformacji energetycznej znajduje się w Polsce dopiero na wczesnym etapie rozwoju.
„Jeśli chodzi o rozwój rynku magazynowania energii, jesteśmy dopiero na początku. W Polsce obecnie zainstalowano około 200 MW w bateryjnych magazynach energii. Oczywiście istnieją elektrownie szczytowo-pompowe, jednak technologia, o której dziś wszyscy mówią – i to nie bez powodu – jest skalowalna. Można ją w prosty sposób instalować w różnych miejscach, zarówno u prosumenta, jak i jako dużą instalację współpracującą bezpośrednio z siecią najwyższych napięć. W tym obszarze jesteśmy dopiero na początku drogi, ale to nie oznacza, że reszta Europy i świata znajduje się na tym samym etapie co my” – powiedziała.
Ekspertka zaznaczyła, że choć Polska ma jeszcze sporo do nadrobienia w rozwoju rynku magazynowania energii, branża ta będzie rozwijać się w dynamicznym tempie, co pozwoli nam dogonić konkurencję.
„Niestety, zostaliśmy daleko w tyle. Tylko w ubiegłym roku w Europie zainstalowano 10 GW w bateryjnych magazynach energii, a w tym roku będzie to jeszcze więcej. Mamy więc dużo do nadrobienia. Jesteśmy jednak na dobrej drodze, aby to osiągnąć. PSE, czyli podmiot odpowiedzialny za utrzymanie bezpieczeństwa pracy całego systemu, wskazuje, że obecnie w Polsce potrzebujemy 10 GW w magazynach bateryjnych. Przewiduje się, że do 2034 roku w polskim systemie będzie zainstalowane ponad 15 GW takich magazynów. Już teraz PSE, które decyduje o bilansowaniu i ma znaczący wpływ na możliwości przyłączania instalacji do sieci, wskazuje na tak duże zapotrzebowanie na moce w magazynach energii. Wszystkie te przesłanki potwierdzają, że rynek magazynowania energii w Polsce będzie się dynamicznie rozwijał” – podkreśliła.
Dodała również, że rozwój sektora wspierają uruchamiane programy, mające na celu popularyzację i rozbudowę takiej infrastruktury w Polsce.
„Od września 2024 r. funkcjonuje system dopłat do domowych magazynów energii. W czwartym kwartale został uruchomiony bardzo duży program dla wielkoskalowych magazynów energii – takich o mocy powyżej 2 MW – z budżetem wynoszącym 4 miliardy złotych. Mamy więc instrumenty, które mogą pobudzić rynek. Jednak rozwój technologii nie jest jedynie wynikiem systemów dofinansowania. To przede wszystkim efekt rosnącej konieczności wykorzystania magazynów energii w polskim systemie energetycznym” – powiedziała.
Adamska w trakcie rozmowy zaznaczyła, że znajdujemy się obecnie na gospodarczym rozstaju dróg. Nadchodzące zmiany związane z zieloną transformacją niosą ze sobą szansę na rozwój, ale jednocześnie, w przypadku braku odpowiednich działań, mogą doprowadzić do utraty przez Polskę konkurencyjnej pozycji w takich branżach jak produkcja baterii.
„Dziś znajdujemy się w sytuacji, w której możemy zbudować nową branżę, ale istnieje również ryzyko, że stracimy to, co mamy. Nasza silna pozycja w produkcji baterii nie została osiągnięta dzięki odpowiedzialnej czy świadomej polityce gospodarczej skorelowanej z polityką energetyczną, lecz pomimo braku ukierunkowanej polityki gospodarczej wspierającej realizację celów energetycznych. Teraz nadszedł czas, aby podjąć działania, które pozwolą zbudować silny przemysł bateryjny i magazynowania energii w całym łańcuchu wartości” – podkreśliła.
Rozmowa została przeprowadzona podczas „XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu”.
Cała rozmowa dostępna na kanale YouTube „Obserwatora Finansowego”