Autor: Jacek Ramotowski

Dziennikarz zajmujący się rynkami finansowymi, zwłaszcza systemem bankowym.

Coraz więcej bankowców coraz więcej zarabia

Europejskie banki osiągają najniższą rentowność w historii i w nienotowanym dotąd tempie przybywa bankowców zarabiających ponad milion euro. W 2015 roku ich liczba przekroczyła 5 tysięcy – to wzrost o 33 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Coraz więcej bankowców coraz więcej zarabia

Unijne prawo, wprowadzona w 2013 roku CRD IV, nakazało ograniczyć premie i bonusy w bankach w taki sposób, żeby nie przekraczały 100 proc. podstawowego wynagrodzenia. Mogą przekraczać je dwukrotnie tylko za zgodą walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Zostało uchwalone, żeby zmniejszyć zachęty do podejmowania krótkoterminowego ryzyka mogącego narazić na szwank długoterminową stabilność instytucji.

Zasady te były również pokłosiem lekcji wynikającej z gorszących opinię publiczną przypadków, do jakich doszło po wybuchu kryzysu, kiedy banki padały, ratowano je na koszt podatników, a sprawcy – przynajmniej w sensie ponoszonej odpowiedzialności – dostawali wielomilionowe odprawy. Najbardziej spektakularny przykładem był upadek w 2008 roku  Royal Bank of Scotland, co stało się wskutek wcześniejszej agresywnej ekspansji zarządzanej przez prezesa Freda Goodwina. By globalny kolos nie upadł i nie pociągnął za sobą wielu innych instytucji państwo musiało podnieść jego kapitał o 84 proc. Zwolniony Goodwin dostał wielomilionową odprawę.

Ograniczenie bonów i identyfikacja tzw. risk-takerów obowiązuje od 2014 roku. Wynagrodzenia bankowców przekraczające rocznie milion euro oraz płace risk-takerów są monitorowane przez Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA). EBA po raz drugi ogłosiła raport pokazujący trendy w wynagrodzeniach tej grupy. Obejmuje on dane za 2015 rok.

Wprowadzenie nowych zasad od 2014 roku spowodowało znaczący wzrost wynagrodzeń podstawowych kadry wysokiego szczebla, co EBA odnotowała już w ubiegłorocznym raporcie.

Jego wyniki pokazały, że banki zidentyfikowały znacznie szerszą grupę osób odpowiedzialnych w nich za profil ryzyka, czyli risk-takerów. Grupa ta jeszcze rok wcześniej liczyła 59 proc. spośród najlepiej wynagradzanych, a w 2014 roku było to już 87 proc. Najnowszy raport pokazuje, że o ile znacząco przybyło najlepiej zarabiających, odsetek risk-takerów nie zwiększył się i wynosi 86 proc. bankowców o wynagrodzeniach powyżej miliona euro rocznie. EBA wnioskuje z tego, że zasady identyfikacji osób odpowiedzialnych za profil ryzyka są przejrzyste i stabilne.

Po spadku relacji premii do stałego wynagrodzenia w 2014 roku, rok później widać, że stare przyzwyczajenia zaczynają odżywać. W 2015 roku relacja ta wzrosła do 147 proc. Dzieje się tak jednak wskutek tego, że kilka państw stosuje odstępstwa od CRD IV w obszarze wynagrodzeń w zarządzaniu aktywami i tam proporcja premii do pensji wynosi 468 proc. W kilku innych krajach stosowane są też odstępstwa obejmujące inne linie biznesowe, co powoduje, że średnie premie stanowią 219 proc. płacy zasadniczej.

Sześciu bankierów w Polsce zarobiło w w 2015 roku po ponad milion euro.

Najwięcej najwyżej wynagradzanych bankowców pracuje oczywiście w Londynie. To 4133 osoby zarabiające rocznie powyżej miliona euro, czyli ponad 80 proc. całej badanej populacji. Ich liczba wzrosła w 2015 roku o 41,25 proc. EBA zaznacza, że po części jest to wynikiem wzrostu wartości funta do euro w 2015 roku. Najwięcej najlepiej zarabiających (ponad połowa osób) pracuje w bankowości inwestycyjnej, ale najwyższe płace są w zarządzaniu aktywami.

Poza City najlepiej zarabiający bankowcy pracują w Niemczech (279 osób), we Francji (178), we Włoszech (174) i w Hiszpanii (126). Generalnie we wszystkich państwach Unii liczba wysoko wynagradzanych bankowców mocno wzrosła. Wyjątkami są Węgry, Luksemburg, Finlandia, Norwegia, Holandia i Polska. U nas ponad milion euro rocznie zarobiło w 2015 roku zaledwie sześć osób, a przeciętnie było to 1,6 mln euro. Dwa lata wcześniej powyżej miliona euro rocznie zarobiło dziewięć osób.

Wielkie banki przygotowują się do Brexitu

Ile zarabiają najlepiej zarabiający bankierzy? Przeciętna stała płaca w tej populacji w 2015 roku wynosiła 2 mln euro. Najlepiej zarabiający zarządzający aktywami w Londynie otrzymał w 2015 roku 33,7 mln euro, przy czym zaledwie 200 tys. w postaci pensji. Druga osoba na tej liście miała dochód w wysokości 28,4 mln euro i także zarządzała aktywami. Najwyższe wynagrodzenie prezesa wynosiło 26,2 mln euro, a ponad 20 mln euro zarobiło sześć osób z City. Ponieważ część instytucji finansowych zapowiada już przenoszenie swoich operacji z Wysp w związku z Brexitem, można oczekiwać, że trend ten będzie się odwracał.

Obecnie na Kontynencie nawet najwyższe stawki są zdecydowanie niższe. W Niemczech rekordem było 13,9 mln euro, z czego 5,7 mln zapłacone w postaci wynagrodzenia, a 8,2 mln euro premii. W Hiszpanii jeden bank zapłacił prezesowi 10,2 mln euro, a drugi – 9,6 mln euro. We Włoszech prezes jednego z banków był w stanie zarobić 5,1 mln euro.

Na ten rok EBA zapowiedziała publikację analizy wynagrodzeń w europejskich bankach za lata 2015-16. Analizy takie będą potem ogłaszane co dwa lata, a zbiorcze sprawozdania na temat wynagrodzeń – co roku.

>> cały raport EBA 

 

 

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Praca dla uchodźczyń z Ukrainy

Kategoria: Analizy
Czy gdyby rozpętana przez Rosję wojna z Ukrainą trwała dłużej niż góra dwa miesiące lub gdyby z hipotetycznych dziś powodów powrót uchodźców do Ojczyzny był niemożliwy przez np. najbliższy rok, to czy bylibyśmy w stanie zapewnić im w Polsce pracę? Trudne pytanie, ale trzeba spróbować na nie odpowiedzieć.
Praca dla uchodźczyń z Ukrainy

Wynagrodzenia za pracę zdalną na zglobalizowanym rynku pracy

Kategoria: VoxEU
Wynagrodzenia za prace wykonywane zdalnie są w poszczególnych krajach bardziej wyrównane niż wynagrodzenia za prace stacjonarne, jednak w dalszym ciągu występują duże różnice między płacami w różnych lokalizacjach.
Wynagrodzenia za pracę zdalną na zglobalizowanym rynku pracy

Niech dopłynie wreszcie euro do Bugu

Kategoria: Analizy
Na mapie Europy widać podział na Zachód z euro w obiegu i środkowo-wschodnie peryferia z własnymi walutami. O ile nie zdarzy się w świecie coś nie do wyobrażenia, euro sięgnie jednak w końcu Bugu, choć niewykluczone, że wcześniej dopłynie do Dniepru.
Niech dopłynie wreszcie euro do Bugu