Autor: Jacek Ramotowski

Dziennikarz zajmujący się rynkami finansowymi, zwłaszcza systemem bankowym.

Europejskie banki wymagają największej troski

Negatywne tendencje w globalnym sektorze bankowym są wciąż silne – twierdzi agencja ratingowa Fitch, podając swoje statystyki po trzech kwartałach obserwacji wyników 679 banków na świecie. Najgorsza sytuacja jest na rynkach rozwiniętych, zwłaszcza w Europie, gdzie jednak trend obniżek ratingów zwolnił. Nasilił się zaś na rynkach wschodzących.
Europejskie banki wymagają największej troski

(CC By SolvencyIIWire)

Ponad 30 proc. banków z rynków rozwiniętych, którym Fitch wystawia długoterminowe oceny wiarygodności kredytowej (IDR), ma negatywną perspektywę oceny lub znajduje się na liście obserwacyjnej ze wskazaniem na ewentualność jej obniżenia. Oznacza to, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy banki te mogą stracić aktualne ratingi. Sytuacja w skali globalnej się pogorszyła.

W ciągu roku o 6 punktów procentowych przybyło banków zagrożonych obniżeniem oceny IDR. Po trzecim kwartale z negatywną akcją ratingową lub z obniżeniem perspektywy ratingu musi liczyć się 23,3 proc. banków obserwowanych przez agencję, gdy w ostatnim kwartale 2011 roku było ich 17,3 proc.

Najgorzej jest wciąż w Europie. W trzecim kwartale wśród obniżonych ocen IDR przez agencję Fitch 69 proc. przypadło na rynki rozwinięte, a z tego 45 proc. na rynki rozwinięte Europy. Głównie są to banki włoskie i hiszpańskie. Jeśli chodzi o globalne rynki rozwinięte, to Fitch uznał w maju, że rząd Japonii jest w coraz mniejszym stopniu w stanie udzielić wsparcia bankom, gdyby tego potrzebowały, i obniżył im ratingi.

Agencja pisze, że oceny IDR banków włoskich, hiszpańskich i francuskich nadal pozostają pod presją, a większość z nich ma negatywną perspektywę. Dzieje się tak z powodu zadłużenia rządów, a także słabych perspektyw dla gospodarek w tych państwach, co wpływa na możliwość pogorszenia się dochodowości banków i jakości ich aktywów. We Francji gorsze perspektywy spowodowane są głównie niższą oceną możliwości udzielenia bankom wsparcia przez rząd.

Pociechę przynosi fakt, że obecnie blisko trzy czwarte banków ma od Fitch perspektywę ratingu stabilną. To zaledwie o dwie instytucje mniej niż w poprzednim kwartale tego roku, ale o prawie trzy punkty procentowe mniej, niż w ostatnim kwartale 2011. Trend jest więc wciąż negatywny, choć nieco wyhamował.

Wciąż lepsza sytuacja jest na rynkach wschodzących, gdzie stabilną perspektywę ma ponad 80 proc. banków, a negatywną 18,9 proc. Jednak odsetek banków, którym ocena może zostać obniżona, skokowo wzrósł w porównaniu z ostatnim kwartałem zeszłego roku. W końcu 2011 roku 18 instytucji z rynków wschodzących miało negatywną perspektywę ratingu, natomiast obecnie jest ich już aż 68. Z 86,3 proc. do 78,1 proc. spadł odsetek banków ze stabilną perspektywą oceny IDR. Fitch zauważa, że to niepokojący trend.

Spośród 137 banków obserwowanych przez agencję w naszym regionie perspektywę negatywną w końcu zeszłego roku miało zaledwie 11, a teraz aż 34. Z kwartału na kwartał odsetek banków mających perspektywę negatywną ratingu zwiększył się o ponad 6 punktów procentowych, a tych mający stabilną spadł o prawie 5 punktów. Zaważył na tym jednak fakt obniżenia ratingów i nadania im negatywnej perspektywy dla sześciu banków słoweńskich po obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej tego państwa do A minus z A na początku sierpnia tego roku. Rating notowanego na giełdzie w Warszawie banku Nova KBM został wtedy obcięty z A minus do BBB plus.

Równocześnie jednak Fitch w trzecim kwartale podniósł ratingi zaledwie dziesięciu bankom na świecie, ale z tego aż czterem w naszym regionie, w tym trzem rosyjskim. W sektorze finansowym Rosji trwają największe przetasowania, bo równocześnie dwa inne rosyjskie banki miały w III kwartale obniżony rating. Negatywne perspektywy oceny IDR mają też banki na Białorusi, Ukrainie i w Serbii. Poza tym sytuacja w całym regionie jest stabilna.

OF

(CC By SolvencyIIWire)

Otwarta licencja


Tagi