Centrum Grabskiego: Polacy nie chcą pomagać frankowiczom

Aż 59 proc. Polaków jest zdania, ze nie powinno się pomagać osobom, które zaciągnęły kredyty hipoteczne we frankach, a tylko 10 proc. popiera ustawowe rozwiązanie problemu - mówią analitycy Centrum Grabskiego, które zleciło to badanie. I proponują zaprzestanie prac nad trzema ustawami i wzmocnienie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.
Centrum Grabskiego: Polacy nie chcą pomagać frankowiczom

(CC BY Adrian Scottow)

„Czy Pana/Pani zdaniem należy pomóc frankowiczom – osobom obciążonym kredytem hipotecznym zaciągniętym we frankach szwajcarskich?” – na takie pytanie w marcu 2017 roku w ankietach telefonicznych odpowiedziało na zlecenie Fundacji Centrum Grabskiego 1100 badanych z ogólnopolskiej próby. 59 proc. ankietowanych odpowiedziało, że nie należy pomagać. Tylko 33 proc. odpowiedziało twierdząco i tylko ich pytano o możliwe formy pomocy frankowiczom (8 proc., nie miało zdania).

Zdecydowana większość opowiedziała się za indywidualną ścieżką rozwiązywania problemów bądź to przez banki (43 proc.), bądź przez sądy (19 proc.). Tylko 35 proc. badanych skłonnych pomagać frankowiczom (a więc 10 proc. badanych ogółem) opowiedziało się za pomocą wszystkim na mocy ustawy.

Aż 71 proc. z grupy skłonnej do pomocy frankowiczom uważa przy tym, że pomoc powinna być dostępna i dla frankowiczów, i dla tych, którzy wzięli kredyty w złotych, przy spełnieniu tych samych kryteriów (trudna sytuacja finansowa, pierwsze mieszkanie). Tylko 25 proc. „głosuje” za pomocą adresowaną wyłącznie do frankowiczów.

Centrum Grabskiego przypomina, że osoby posiadające zadłużenie we frankach stanowią ledwie 5,95 proc. wszystkich kredytobiorców, a 96,7 proc. z tych kredytów nadal spłacana jest terminowo. Zestawiając to z kosztami złożonych w Sejmie ustaw (projekt prezydencki 9,1 mld zł; projekt PO 11,1 mld zł; projekt Kukiz’15 aż 52,8 mld zł) okazuje się, że mówimy o kosztownej pomocy dla wąskiego grona.

„Analiza dostępnych danych prowadzi do konkluzji, że rozwiązanie kwestii frankowej nie powinno być obszarem bezpośredniego działania państwa. Rozwiązania pomocowe mogłyby zostać oparte na zmodyfikowanym Funduszu Wsparcia Kredytobiorców” – czytamy w rekomendacjach do raportu Centrum Grabskiego.

600 mln zł na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców wyłożyły niegdyś same banki udzielające kredytów frankowych. Nie cieszy się on jednak dużą popularnością – uważają autorzy raportu. Być może ze względu na warunki pomocy. Fundusz wypłaca nieprocentowane pożyczki w wysokości do 1500 zł przez maksimum 18 miesięcy. Pożyczkę trzeba zacząć spłacać po upływie dwóch lat, a spłaty rozciągnąć maksymalnie na lat osiem.

Centrum Grabskiego proponuje jednak większe dokapitalizowanie Funduszu i złagodzenie warunków jego działania, a także możliwość pomocy kredytobiorcom złotowym. Oczywiście kryteria tej pomocy powinny być ściśle określone – rata kredytu powinna stanowić odpowiednio dużą część bieżących dochodów, a pomoc w spłacie dotyczyć tylko osób, które kupiły pierwsze mieszkanie. Takie działania – mówią analitycy Centrum Grabskiego – pozwoliłby dotrzeć z pomocą do tych, którzy rzeczywiście jej potrzebują, nie stanowiłyby zagrożenia dla stabilności sektora finansowego.

„W perspektywie makroekonomicznej nieoprocentowana pożyczka dla osób, które mają niepewną sytuację finansową oraz kredyt hipoteczny jest pozytywna z punktu widzenia konsumpcji bieżącej oraz inwestycji. Analiza profilu i struktury kredytobiorców, co do których kierowany jest prezydencki projekt ustawy, jak i krytyczne rozważanie wskazanych argumentów doprowadza do konkluzji, że bardziej celowe jest zasilenie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców niż wydanie 4 mld zł na zwrot spreadów wszystkim frankowiczom, bez względu na sytuację w jakiej się znajdują” –  podsumowuje w raporcie Centrum Grabskiego.

Sondaż na zlecenie Centrum Grabskiego przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRIS).

Oprac. MP

>>Raport wraz z wynikami badania

(CC BY Adrian Scottow)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Rekordowe zyski banków to tylko jedna strona medalu

Kategoria: Analizy
Na wynikach sektora w kolejnych kwartałach zaważą m.in. pomoc dla kredytobiorców i wzrost oprocentowania depozytów. Lista potencjalnych zagrożeń jest długa.
Rekordowe zyski banków to tylko jedna strona medalu