Polski eksport do 2020 r. wzrośnie o 35,6 proc.

Do 2020 r. eksport z Polski wzrośnie o ponad jedną trzecią, a przedsiębiorcy będą coraz odważniej wchodzić na nowe, nieodkryte dotąd rynki. Sprzedaż produktów „made in Poland” najbardziej wzrośnie w USA, Czechach, Francji i w Niemczech. Wciąż będzie to jednak eksport głównie półproduktów i komponentów – wynika z raportu Grant Thornton.
Polski eksport do 2020 r. wzrośnie o 35,6 proc.

(infografika Dariusz Gąszczyk)

Eksport odpowiada już prawie połowie naszego PKB. W 2014 roku ten wskaźnik osiągnął rekordowe 46,7 proc. (44,3 proc. według metodologii unijnej). To znacznie ponad 800 mld zł. 60 tys. rodzimych firm uzyskuje przychody z eksportu do 218 krajów świata. Ponad 77 proc. eksportu trafia do państw Unii Europejskiej.

Grant Thornton prognozuje, że w najbliższych latach ten obraz będzie się zmieniał. Wprawdzie w 2020 roku Unia Europejska nadal będzie odbiorcą aż dla 72 proc. polskich towarów, ale w krajobrazie wyłaniają się coraz mocniej nowe rynki. Wyraźnie rośnie znaczenie Ameryki, Azji, Afryki i krajów europejskich, które nie należą do UE (Norwegii, Serbii, Czarnogóry czy na Białoruś). Do 2020 roku polski eksport wzrośnie łącznie o 35,6 proc.

– Kryzys uświadomił polskim firmom, że nie warto skupiać się na jednym – zasobnym, ale mało dynamicznym – rynku, czyli strefie euro i warto rozszerzać zagraniczną ekspansję w mniej oczywistych kierunkach – tłumaczy Tomasz Wróblewski z Grant Thornton.

Niestety, nadal trudno zaliczyć Polskę do eksporterów z pierwszej ligi. W polskim eksporcie dominują półprodukty i komponenty, czyli dobra przetworzone, nie finalne. Stanowią one 49 proc. całej naszej produkcji towarowej sprzedawanej za granicą. Wyższy etap ekspansji – przejście od eksportu do budowy fabryk i struktur za granicą – dopiero przed nami.

Niska innowacyjność polskich eksporterów i relatywnie niskie polskie inwestycje bezpośrednie za granicą, to najsłabsze punkty w dotychczasowej globalnej ekspansji polskich firm.

„Skumulowane polskie inwestycje zagraniczne warte są dziś około 170 mld zł. To zaledwie 21 proc. obrotów eksportowych z 2014 r.” – piszą autorzy raportu.

(oprac. MP)

(infografika Dariusz Gąszczyk)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Niemcy największym odbiorcą polskich produktów rolno-spożywczych

Kategoria: Analizy
Rok 2024 był drugim z kolei rokiem recesji niemieckiej gospodarki. Wyrównany sezonowo PKB Niemiec zmniejszył się w ubiegłym roku o 0,2 proc., wobec spadku o 0,3 proc. w 2023 r. Jednocześnie Niemcy są największym odbiorcą polskich produktów rolno-spożywczych. Słabe wyniki gospodarcze naszego zachodniego sąsiada rodzą pytania o możliwe negatywne konsekwencje dla polskiego eksportu żywności, który w ostatnich dwóch dekadach systematycznie rósł.
Niemcy największym odbiorcą polskich produktów rolno-spożywczych

Wyraźna poprawa salda handlowego Polski

Kategoria: Analizy
Po dwóch latach deficytu, Polska odnotowała w 2023 r. dodatnie saldo w obrotach handlowych. Poprawa salda nastąpiła we wszystkich głównych kategoriach towarów, a najsilniej w paliwach. Głównym czynnikiem tych tendencji były wyraźnie lepsze warunki cenowe w polskim handlu zagranicznym.
Wyraźna poprawa salda handlowego Polski

Kraje azjatyckie otwierają się na polskie mięso

Kategoria: Analizy
Polska jest ważnym eksporterem mięsa na rynek UE. Perspektywy wzrostu unijnego popytu na mięso są jednak ograniczone, dlatego aby zapewnić branży dynamiczny rozwój w najbliższych latach potrzeba nowych rynków zbytu. Duże nadzieje producenci wiążą z krajami Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej.
Kraje azjatyckie otwierają się na polskie mięso