Deflacja nadal płynie z zagranicy

O 0,5 punktu wzrósł w lutym Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcz-nym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych. Był to niewielki wzrost, zważywszy skalę i długotrwałość spadków wskaźnika, jakie nastąpiły w ostatnich dwóch latach – informuje Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Deflacja nadal płynie z zagranicy

Dla kształtowania się inflacji w najbliższym czasie istotne jest to, że niemal cała Europa ogarnięta jest mizernym ożywieniem i deflacyjnymi nastrojami. Spadek cen towarów i usług konsumpcyjnych (HCPI) odnotowano w grudniu 2014 r. w 19 krajach Unii Europejskiej. Najwyższa inflacja (w Austrii i w Rumunii) oscyluje w pobliżu 1 proc.

Wskaźniki cen surowców w ciągu ostatniego roku obniżyły się o blisko 40 proc., a największe spadki dotyczyły surowców energetycznych.

– Polska gospodarka pozostaje pod silnym wpływem tych światowych, tendencji o charakterze podażowym. Czynniki krajowe reprezentujące stronę popytową inflacji mają drugoplanowe znaczenie. Istnieją jednak granice dalszych spadków cen surowców. Wiedzą o tym zarówno konsumenci, jak i producenci. Stąd w ostatnim czasie ich oczekiwania na dalszy spadek cen uległy wyhamowaniu – ocenia sytuację Drozdowicz.

Zmniejszyły się nieco w porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca oczekiwania przedsiębiorców co do konieczności obniżania cen. Od drugiej połowy 2014 roku nie zmieniały się one istotnie, a jedynie charakteryzowały zwiększoną zmiennością. Raz przeważał kilkuprocentowy odsetek przedsiębiorstw zamierzających obniżać ceny, a w kolejnym miesiącu odnotowywano równie niewielką przewagę firm planujących podwyżki.

Drozdowicz, inflacja, 13.2.15

Najwięcej przedsiębiorstw planujących obniżki reprezentuje branżę elektroniczną zaś podwyżki planują głównie przedstawiciele przemysłu papierniczego. Istotne również jest, że znacząco zredukowały swe oczekiwania na spadek cen firmy branży przetwarzającej ropę naftową, co może mieć związek z osłabieniem złotego. Po raz pierwszy od lipca 2014 roku ograniczeniu uległy również oczekiwania konsumentów co do dalszego spadku cen.

Od trzech miesięcy nieznacznie rosną ceny usług transportowo-magazynowych świadczonych na rzecz przedsiębiorstw, głównie za sprawą droższych usług transportu lądowego i usług około-magazynowych. Zaznaczyć jednak warto, że ceny wszystkich usług związanych z transportem i magazynowaniem wykazywały od drugiej połowy 2013 roku tendencje do wolniejszego wzrostu, a w ostatnim czasie nawet do spadku.

Od sierpnia 2014 roku rosną ceny importu (ostatnie dostępne dane za październik 2013 r.).

– Wynika to głównie z tendencji do osłabiania się złotego względem podstawowych walut, w szczególności do dolara amerykańskiego. Wzrost na razie nie jest znaczący i częściowo kompensowany spadkiem cen importowanych surowców – wyjaśnia Drozdowicz.

W ostatnim kwartale ubiegłego roku zwiększył się odsetek wykorzystania mocy produkcyjnych w przedsiębiorstwach przetwórstwa przemysłowego. Obecnie moce wykorzystywane są w około 78 proc. W historii ostatnich 20 lat tak wysoki odsetek wykorzystania mocy powodował na ogół wyraźne zwiększenie inwestycji oraz stopniowy wzrost presji inflacyjnej.

– Wiele wskazuje, że obecnie mechanizmy te uległy zmianie. Przede wszystkim wysoki odsetek wykorzystania mocy może mieć charakter relatywny. Przedsiębiorstwa w warunkach dekoniunktury wyzbyły się części zbędnych maszyn a to obniżyło bazę w stosunku do której oceniany jest odsetek ich wykorzystania – zwraca uwagę Drozdowicz.

Niższe ceny usług remontowych umniejszały ponadto koszty utrzymania maszyn, a tym samym ograniczały presję inflacyjną. Jeśli zaś chodzi o inwestycje to około 10 proc. wzrost nakładów inwestycyjnych w 2014 roku rekompensowany był względnie tańszym kredytem bankowym. Kluczowy jednak dla braku presji inflacyjnej jest słaby popyt oraz utrzymująca się od blisko dwóch lat deflacja cen producentów.

W ostatnim kwartale 2014 roku ponownie spadły jednostkowe koszty pracy, zaś w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku rosły one w bardzo umiarkowanym tempie, średnio po około 0,2 proc. w miesiącu. W konsekwencji koszty pracy nie powodują wzrostu ogólnych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej i działają raczej stabilizująco na ceny konsumpcyjne. Podobnie zachowywały się w ostatnim roku ceny w przeliczeniu na jednostkę produktu. Od początku roku spadały, jedynie pod koniec 2014 roku ustabilizowały się na niezmienionym poziomie.

Tempo zadłużania się gospodarstw domowych z tytułu kredytów nie uległo w ostatnim miesiącu istotnym zmianom, co zmniejsza presję inflacyjną typu popytowego. Nieco szybciej przybywało pieniądza M3, jednak głównie za sprawą wzrostu depozytów gospodarstw domowych, co miało związek z wypłatami tzw. trzynastek. Popyt konsumpcyjny mierzony funduszem płac w ostatnim roku wzrósł niewiele ponad 5 proc. Dla porównania, w ostatnim najlepszym pod względem tempa wzrostu gospodarczego – roku 2008, popyt rósł blisko dwa razy szybciej.

– Pomimo, że wiele wskazuje, iż głównym motorem wzrostu gospodarki w ostatnim czasie jest popyt krajowy to odradza się on powoli, a to ogranicza presję na wzrost cen – podsumowuje Drozdowicz.

OF

Drozdowicz, inflacja, 13.2.15

Tagi


Artykuły powiązane

Czego można się dowiedzieć o oczekiwaniach inflacyjnych

Kategoria: VoxEU
Oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych są zwykle zawyżone, systematycznie niesymetryczne i skorelowane z cechami społecznymi i demograficznymi. Badanie tych niejednorodności i ich wpływu na zagregowane wyniki gospodarcze jest obecnie kluczowym wyzwaniem dla decydentów politycznych.
Czego można się dowiedzieć o oczekiwaniach inflacyjnych