Leszek Balcerowicz (fot. PAP)
– To jeden z najbardziej nierzetelnych dokumentów oficjalnych jakie pojawiły się po 1999 roku – tak zaczął swoją ocenę „Przeglądu funkcjonowania systemu emerytalnego” Leszek Balcerowicz, przewodniczący rady Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).
Według niego nieprawdziwy jest nawet sam tytuł dokumentu „Bezpieczeństwo dzięki zrównoważeniu”. Podkreśla, że szansę na zrównoważenie systemu emerytalnego dawało właśnie OFE, których działalność chce się ograniczyć. Fałszywe będzie także bezpieczeństwo, uważa Balcerowicz, skoro ryzyko nie będzie się już dzielić pomiędzy filar państwowy a prywatny.
– Jeżeli wszystko zależy od jednego czynnika, czyli państwowego systemu, w którym wiele można obiecać i wiele można nie dotrzymać to bezpieczeństwo się zmniejsza w porównaniu z sytuacją, w której zgodnie z pierwotnymi założeniami mamy co najmniej dwa źródła. Z jednej strony przyszły ZUS, a z drugiej wkłady w drugim filarze – wyjaśnia prof. Balcerowicz.
Ocenił też, że raport nie jest rzeczywistym przeglądem funkcjonowania systemu emerytalnego, ale propagandą. Ze 149 stron ponad 80 dotyczy bowiem „demonizacji drugiego filaru”, podczas gdy prawdziwym problemom – KRUS, emeryturom mundurowym oraz górniczym poświęcono po jednym akapicie.
>>czytaj też: Stopa stopie nierówna
Zdaniem prof. Balcerowicza fałszywa jest także teza, że przyczyną narastania długu publicznego były wpłaty do drugiego filaru. Z tabeli opracowanej przez Forum Obywatelskiego Rozwoju wynika, że transfery do OFE w żadnym roku od początku reformy nie przekroczyły równowartości 4 proc. wydatków publicznych.
Prof. Balcerowicz nie chciał szczegółowo oceniać trzech wariantów reformy OFE zaproponowanych przez ministra pracy oraz ministra finansów.
– To są różne warianty jeszcze gorszego zamachu na oszczędności emerytalne Polaków w drugim filarze niż to co już się stało dwa lata temu (ograniczono wtedy składkę przekazywaną do funduszy z 7,3 proc. do 2,3 proc. – przyp. red.). Tym razem chodzi już o zgromadzone oszczędności, przedtem ofiarą padły przyszłe. Teraz pod zasłoną fałszywych słów jak „dobrowolność”, jak „przeniesienie składki do ZUS” mamy w gruncie rzeczy propozycję zamachu na zgromadzone oszczędności – podsumował prof. Balcerowicz.
Przypomniał też, że w 2011 roku FOR przedstawiał pomysły na reformę OFE. Chodziło o likwidację opłaty od składek (obecnie 3,5 proc.), zwolnienie PTE z opłat na rzecz ZUS i KNF, zniesienie wymogu zarządzania aktywami emerytalnymi przez PTE, zmianę benchmarku dla funduszy na zewnętrzny oraz rozszerzenie możliwości inwestycyjnych funduszy.
OF