Będzie referendum w sprawie podatków

Zaczynamy od wyborów prezydenckich w Polsce, a potem m.in. warto przeczytać o młodych co piszą program gospodarczy dla Polski, o sceptycznych ocenach porozumień o wolnym handlu oraz lobbystycznej konferencji i raportach filmowców.
Będzie referendum w sprawie podatków

wywiady - KopiaWyniki pierwszej tury wyborów wywołały fale komentarzy, w których jednak praktycznie nie pojawiają się wątki ekonomiczne. Komentarze są technologiczne – jak doszło do sukcesu Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza albo histeryczne. Niekiedy są one obrażające autorów największej niespodzianki, czyli młody elektorat Pawła Kukiza (nerwowy Michnik, paternalistyczny Warzecha).

Po długich poszukiwaniach udało się znaleźć komentarz, w którym autor zwracał uwagę, że prezydent Bronisław Komorowski m.in. podpisał ustawę odbierająca środki OFE, czyli konfiskującą prywatne oszczędności. Sam Komorowski po porażce dzień wcześniej, już w poniedziałek rano zapowiedział ogólnopolskie referendum, m.in. na temat relacji podatkowych przedsiębiorców i urzędników. Chodzi o wprowadzenia zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, a nie urzędników. Referendum dotyczyłoby także jednomandatowych okręgów wyborczych i likwidacji dotychczasowego systemu finansowania partii politycznych z budżetu.

pieniadzeGiełda minimalnie osłabiła się na otwarciu (WIG 20), podobnie złoty do euro. Ignacy Morawski (BIZBank) tak komentuje: „Dziś rano złotego osłabił zaskakujący wynik sondażu po pierwszej turze wyborów prezydenckich – złoty rano tracił wobec euro 0,5 proc. (w stosunku do piątkowego zamknięcia), podczas gdy czeska korona i węgierski forint były w miarę stabilne. Możliwe, że wśród inwestorów panuje obawa przed całkowitą wymianą obozu władzy w Polsce oraz niektórymi populistycznymi hasłami opozycji (np. obniżenia wieku emerytalnego). Moim zdaniem jednak wpływ polityki na gospodarkę bywa zdecydowanie przeceniany, różnice między rządem a opozycją w sprawach gospodarczych nie są tak duże jak w wielu innych europejskich krajach (podziały dotyczą raczej tematów niegospodarczych), a sam Andrzej Duda radykałem raczej nie jest. To nie powinien być czynnik, który trwale wpłynie na walutę”.

makroekonomiaPortal wnp. rozmawiał z przedstawicielami ruchu Młodzi Reformują Polskę. Fragment relacji: „MRP ma wiedzę, że wielu młodych chciałoby wrócić do Polski, ale nie widzą tu perspektyw rozwoju. – Dlatego dobrze, że obecnie nie wracają, gdyż zmarnowaliby swój potencjał. Musimy zadbać o to, aby mieli perspektywy związane z powrotem do kraju – mówi prezes MRP Kamil Pruchnik. Wskazał, że MRP stara się zmieniać Polskę na dwa sposoby. Pierwszy dotyczy bieżącej rzeczywistości i obejmuje działania, które nie wymagają drogi legislacyjnej. Chodzi o to, aby wpływać na większą produktywność, efektywność oraz innowacyjność polskiej gospodarki. W ramach tych działań stowarzyszenie przygotowuje vademecum finansów osobistych. Drugi obszar działalności MRP dotyczy zmian w prawie. Stowarzyszenie przygotowało program gospodarczy i jego projekt został zaprezentowany w 2014 r. (raport można znaleźć tutaj) – Od tego czasu otrzymaliśmy mnóstwo sygnałów zwrotnych od przedsiębiorców, ekonomistów oraz innych środowisk. Obecnie pracujemy nad ostateczną wersją programu – powiedział Pruchnik. – Główny cel naszego programu, to znalezienie recept, dzięki którym Polska uniknie wpadnięcia w pułapkę średniego dochodu – zaznaczył”.

Jak wynika z informacji na stronie MRPO, ostateczna wersja programu ma być ogłoszona we wrześniu 2015 roku. Ciekawe czy będzie programem partii Pawła Kukiza?

uslugiWarto zwrócić uwagę na dwa głosy o porozumieniach o wolnym handlu. Emerytowany profesor matematyki na uniwersytecie Johna Madisona i naukowiec w Nasa, Dave Pruett, pisze o porozumieniu transpacyficznym i dziwnych koalicjach zwolenników (Obama i republikanie) i przeciwników porozumienia (demokraci, lewacy, ale i grupy Tea Party oraz republikański konserwatysta Pat Buchanan). Opór budzą zwłaszcza te elementy, które wzmacniałyby siłę nacisku wielkich koncernów w stosunku do państw członkowskich, zwłaszcza system ISDS arbitrażowego rozstrzygania sporów. Autor nazywa porozumienie koniem trojańskim wielkich korporacji wprowadzanym do suwerennych państw.

Z kolej znany ekonomista Dani Rodrik stara się uporządkować dyskusję na temat porozumienia transatlantyckiego o wolnym handlu. Zaczyna od publikacji, które opisują korzyści z paktu TTIP wycenianych na 0,4 – 0,5 procenta PKB rocznie do 2027 roku, w stosunku do scenariusza bazowego, zarówno w Europie jak i USA. Jednak jedna z najnowszych prac ekonometrycznych stosujących model Keynesowski twierdzi, ze korzyści osiągną jedynie Stany Zjendoczpne, natomiast eksport netto (i PKB) Europy w wyniku traktatu będzie niższy niż gdyby go nie zawarto.

Rodrik porządkuje spór o TTIP następująco:

Po pierwsze jeśli bariery handlowe są niskie, to i korzyści z ich zniesienia są niewysokie, a tak jest w przypadku handlu atlantyckiego.

Po drugie, część korzyści może wynikać z faktu, że liberalizacja handlowa indukuje akumulację kapitału. Jeśli inwestycje wymagają poświęcenia konsumpcji, to może rośnie gospodarka, ale niekoniecznie dobrobyt.

Po trzecie zwolennicy porozumień (i ich modele) nie mówią nic na temat zmian poziomu zatrudnienia. I trudno, żeby mówiły, skoro jak to zwykle modele czynią – przyjmują założenie pełnego zatrudnienia. Ci, którzy próbują pokazać zmiany w zatrudnieniu przyjmują dodatkowe założenia, ale ich prace są mało przekonywujące.

Po tych uwagach Rodrik zgadza się, że prawdopodobnie traktat przyniesie pewne korzyści ekonomiczne, ale główny problem leży gdzie indziej – w szerszych społecznych i politycznych konsekwencjach harmonizacji przepisów i w tym, czy właściwe będzie stosowanie systemu ISDS. – Mam wątpliwości w obu tych kwestiach i kiedyś o tym napiszę – konkluduje Rodrik.

wideoBardzo obszernie media informują o lobbystycznych raportach PricewaterhouseCoopers i Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej na temat wspierania polskich i zagranicznych producentów filmów. Chodzi o różne ulgi podatkowe w zamian za korzyści promocyjne dla kraju. Polscy podatnicy mieliby dawać wsparcie gotówkowe w postaci rozmaitych ulg w podatku CIT (odpisy od podstawy, odpisy od podatku, rozszerzone koszty uzyskania) zarówno bezpośrednim producentom filmów jak i firmom przekazującym środki na ich produkcję. PISF już w tej chwili wypłaca ok. 110 mln złotych rocznie na produkcje filmową z pieniędzy publicznych, filmowcy chcą więcej. Raport i informację o konferencji prasowej można znaleźć tutaj.

wywiady - Kopia
pieniadze
makroekonomia
uslugi
wideo

Tagi


Artykuły powiązane

Wzrost cen i płac wróży także wzrost podatków

Kategoria: Oko na gospodarkę
Wysoka inflacja to w dużej mierze cena za wyjście gospodarki światowej z kryzysu wywołanego pandemią i wojną w Ukrainie. Nawet w najbardziej rozwiniętych krajach świata wzrost cen zbliża się już do 10 proc. w skali rocznej. Kosztem jest także wzrost długów, a inną realną konsekwencją – wzrost podatków.
Wzrost cen i płac wróży także wzrost podatków

Czy wzrost podatków może zmniejszyć inflację?

Kategoria: Analizy
Polityka fiskalna nie jest jednoczynnikowa i zmiany w niej działają na rozmaitych polach. Z tego względu nie ma jednoznacznie ugruntowanej w literaturze zależności między polityką fiskalną a inflacją.
Czy wzrost podatków może zmniejszyć inflację?