Autor: Krzysztof Bień

Departament Analiz Ekonomicznych NBP.

Jak pogodzić racje inwestowania i budżetu

Minister finansów zaproponował rozwiązania ograniczające bieżący deficyt szybko zadłużających się samorządów. Samorządy zaprotestowały, argumentując, że nowe reguły zmniejszą możliwości inwestowania. Ostatecznie osiągnięty został kompromis, który prowadzi do większej dyscypliny budżetowej, ale nie będzie niszczyć możliwości rozwoju.
Jak pogodzić racje inwestowania i budżetu

Minister finansów wywołał debatę, która w samorządzie jest potrzebna od wielu lat - mówi Michał Kulesza, doradca prezydenta RP. (fot. PTWP)

Mniejszy deficyt w samorządach
Rząd i samorządy osiągnęły wstępne porozumienie dotyczące oszczędności w sektorze finansów publicznych. Samorządy zgodziły się ze stanowiskiem ministra finansów i rządu, że aby ograniczyć w przyszłym roku deficyt budżetowy państwa do 2,9 proc., konieczne jest uzyskanie oszczędności także w sektorze samorządowym. Skala oszczędności miała by wynieść 6 mld złotych, co odpowiada 0,4 proc. PKB. Redukcja wydatków ma dotyczyć całego sektora samorządowego łącznie, a nie poszczególnych jego jednostek.

Szczegóły porozumienia zostaną dopiero wypracowane. Samorządowcy ze swojej strony zaproponowali rządowi wprowadzenie kilku środków dyscyplinujących wydawanie pieniędzy przez samorządy. Miałyby one polegać m.in. na stałym monitorowaniu (i reagowaniu w razie potrzeby) wieloletnich prognoz finansowych, stworzeniu mechanizmów kontroli deficytu w trakcie roku, a także wprowadzaniu zarządów komisarycznych w samorządach przekraczających ustalony poziom deficytu.

Obserwator Finansowy poprowadził w trakcie niedawnego Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach debatę na temat stanu finansów samorządowych. W dwóch poprzednich odcinkach zrelacjonowaliśmy fragmenty dyskusji dotyczące obecnego stanu finansów miast, a także opisaliśmy konsekwencje już wprowadzonych zmian.

Obserwator Finansowy: Przyjrzyjmy się propozycjom Ministerstwa Finansów. Jak słyszymy mają one na celu sukcesywne zmniejszanie wielkości deficytu samorządów do 4, potem 3, 2 i od 2015 roku – do 1 proc. Jak to zmieniłoby sytuację samorządów? Pamiętajmy jednak zarazem jaki jest stan finansów publicznych.

Michał Kulesza, doradca Prezydenta RP: Zacząć trzeba od generaliów. W rozporządzeniu z 23 grudnia został popełniony niebywały błąd. Czym innym jest liczenie długu publicznego w skali kraju. A czym innym jest przekładanie wyników tego liczenia w skali makro na środki kontrolno-represyjne wobec samorządów. To błąd metodologiczny.

Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, przewodniczący Związku Miast Polskich: Dopóki nie znamy konkretnego projektu, trudno mówić o konkretach. Analizy jakie prowadzimy w Poznaniu wskazują, że bez żadnych działań dodatkowych nasz deficyt zmniejszy się w przyszłym roku prawdopodobnie do 4,5 proc., a w 2013 roku do zaledwie 1 proc., a w 2014

GROBELNY RYSZARD 05 LC

roku prawdopodobnie będzie nadwyżka. Uważamy więc, że tego typu działanie ministra jest w ogóle niepotrzebne, ponieważ sektor samorządowy i tak reaguje zgodnie z dzisiejszymi regułami, nawet bardziej niż minister finansów by tego oczekiwał.

Dlatego uważamy, że wprowadzanie dodatkowych restrykcji jest złe, ograniczy – tak jak mówił profesor Kulesza – zdolności samorządów do absorpcji środków unijnych. Zwróćmy uwagę, że Unia jednocześnie zmienia swoją politykę wsparcia finansowego. Chce w przyszłej perspektywie ograniczyć dotacje, a zwiększyć środki pożyczkowe. Powinniśmy mieć przygotowany model korzystania z funduszy unijnych po roku 2015, a my nie zaczęliśmy jeszcze nawet poważnej dyskusji na ten temat.

KIECA MIECZYSLAW 07 LC

Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego: To co mówi minister finansów jest słuszne. Nie możemy w dłuższej perspektywie czasu wydawać więcej niż mamy. Zarazem jednak: panie ministrze i drodzy ustawodawcy: jeżeli chcecie poprawić sytuację samorządów, zajmijcie się przepisami, które zrzucają na samorządy kolejne wydatki i obowiązki! Zajmijmy się więc prawem oświatowym, w tym zwłaszcza Kartą Nauczyciela, w której są gwarancje wypłaty niezależnie od tego ilu jest uczniów. Zajmijmy się regulacjami dotyczącymi pomocy społecznej, dostarczania mieszkań socjalnych, czy prawem zamówień publicznych.

Piotr Uszok, prezydent Katowic: Trzeba zrozumieć ministra finansów, też ma uwarunkowania.

USZOK PIOTR 03 LC

Minister mówi tak: słuchajcie, mam problem, muszę ograniczyć deficyt, bo jak go nie ograniczę, Unia wstrzyma nam pomoc. A my mówimy: drogi ministrze, chcemy wykorzystać pieniądze unijne, ale żeby je wykorzystać, musimy zaciągnąć kredyty, bo przez wieloletnią politykę zmniejszono nasze nadwyżki operacyjne.

Trzeba wyjść z tego błędnego koła. Co bym proponował? Po pierwsze, przekonać pana ministra, że jest to okres przejściowy. Po drugie, przesunąć działanie nowych reguł o rok czy dwa lata. Najtrudniejsza sytuacja będzie w przyszłym roku. Po trzecie – umożliwić wykorzystanie przez samorządy zgromadzonych wcześniej środków finansowych, czyli nadwyżki z lat ubiegłych. Tu trzeba zmienić prawo. Dalej – należałoby dokonać bardzo szczegółowej analizy zadłużenia poszczególnych samorządów. Są w nich długi złe i dobre. Tam, gdzie są złe, trzeba wprowadzić specjalny tryb nadzoru.

ZUK USZOK 01 LCKrzysztof Żuk, prezydent Lublina: Nie twórzmy nowych restrykcyjnych konstrukcji, zostawmy te, które już są w ustawie o finansach publicznych, gdyż dla jakości planowania w samorządach jest ona fundamentem. My jesteśmy w trakcie realizacji projektów, zaciągamy długi, zaciągamy zobowiązania. Nie zawraca się „w połowie rzeki”. Zmiana warunków będzie niosła dla samorządów konsekwencje prawne. Życzyłbym sobie, tak jak prezydent Grobelny, powrotu starych reguł, ale zdaję sobie sprawę, że w obecnej kondycji budżetu państwa jest to dzisiaj niemożliwe. Trzymajmy się reguł, które samorządy i rząd wspólnie ustanowiły.

Kazimierz Barczyk, przewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego, przewodniczący Federacji Regionalnych Związków Gmin i Powiatów RP:

BARCZYK KAZIMIERZ 02 LCSytuacja samorządów jest trudna, ale zarazem samorządy są bogate. Ogromną wartością jest posiadany majątek komunalny. 20 lat temu, gdy weszła w życie ustawa o samorządzie terytorialnym, rozpoczęła się komunalizacja majątku. Operacja miała trwać kilka miesięcy, a trwa do dziś. Najbogatszym miastem w Polsce jest Warszawa, która ma majątek w budynkach rzędu 100 mld złotych. Wrocław nadal posiada 45 tys. mieszkań. Jest więc rezerwuar kapitału pozwalający pozyskać pieniądze bez pożyczek, ale przez sprzedaż majątku. Nie wszystkie samorządy są w takiej sytuacji, ale wiele posiada duży majątek. Trzeba go wykorzystać. Podobną możliwość da odkładany od lat kataster. Kataster powinien być wprowadzany etapami, od poziomu zero, zbliżonego do obecnego podatku od nieruchomości. W perspektywie 10 lat samorządy mogą mieć stabilne źródło finansowania inwestycji.

Krzysztof Bień: Może więc okazać się, że przymusowa sytuacja w jakiej stawia samorządy Ministerstwo Finansów skłoni je do szybszej sprzedaży majątku komunalnego. Nie byłoby to może takie złe. Jak rozwiązać spór samorządów z Ministerstwem Finansów, jakieś dalsze pomysły?

KULESZA MICHAL 03 LCMichał Kulesza: Czy Ministerstwo Finansów będzie nadal, jak to się mówi, szło w zaparte? Nie wiem. Rozporządzenie ministra finansów z 23 grudnia 2010 r. w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym do długu Skarbu Państwa w swoim kształcie stanowi najpoważniejsze naruszenie konstytucji od roku 1990 w stosunku do samorządu terytorialnego. Konstytucja gwarantuje samorządom samodzielność, oczywiście w ramach prawa. To jest punkt wyjścia do jakiejkolwiek rozmowy, w której można i trzeba przytoczyć wszystkie poruszane dziś argumenty, chociaż były one już wielokrotnie panu ministrowi finansów przedstawiane.

To nieszczęsne rozporządzenie z grudnia ubiegłego roku wywołało jednak jeden bardzo dobry skutek. Oto ni stąd ni z owąd środowisko samorządowe, tak słabo skupione na globalnych zagadnieniach finansów publicznych nagle poczuło ostrogę i aktywnie dziś uczestniczy w publicznej na ten temat debacie. Także dziś sala pełna jest ludzi. Można więc powiedzieć, że minister finansów wywołał debatę, która w samorządzie jest potrzebna od wielu lat. Trzeba mu za to podziękować.

Krzysztof Bień: Naszej dzisiejszej rozmowie przysłuchuje się pani Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów odpowiedzialna za przygotowywanie wielu projektów budżetu za kadencji kilku poprzednich rządów. Miałaby pani jakąś podpowiedź jak rozwiązać obecny konflikt między samorządami a rządem? Jak wybrnąć z problemu potrzeby kontynuacji inwestycji, a z drugiej uniknięcia nadmiernego zadłużenia państwa?

SUCHOCKA ROGULSKA ELZBIETA 04 LCElżbieta Suchocka-Roguska: Na razie nie ma jeszcze konfliktu, na razie jest rozmowa, wymiana poglądów. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że takie sytuacje dyskusyjne, bo nie konfliktowe zawsze towarzyszyły pracom, w ramach zespołów finansowych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Więc to nic nowego, zawsze dochodziliśmy do kompromisu.

Dzisiaj sytuacja jest jednak inna niż w poprzednich latach. Polska jest w fazie podjętej przez Unię procedury nadmiernego deficytu. Minister finansów i rząd muszą w związku z tym udowodnić Komisji Europejskiej, że podejmują działania, które spowodują obniżenie deficytu budżetowego. Do udowodnienia tego nie wystarczy stwierdzenie, że ustawa o finansach publicznych zawiera przepis, który wszedł w życie w 2009 roku, ale jego działanie zostało odroczone. Przepis wszedł w życie kiedy nie było jeszcze procedury nadmiernego deficytu. W związku z tym musi powstać dokument, który pokaże, że również jednostki samorządu terytorialnego, jako znaczący segment całego obszaru finansów publicznych podejmą działania, które doprowadzą do ograniczenia deficytu.

Realia są tymczasem takie, że mamy bardzo duże wahania stanu finansów samorządowych. W 2007 roku samorządy miały nadwyżkę. W roku 2008 – niespełna 2 mld złotych deficytu. W 2009 r. deficyt wyniósł już prawie 13 mld złotych, a w 2010 r. prawie 15 mld złotych. To musi niepokoić ministra finansów. Samorządy mówią na to, że deficyt wynika z absorpcji środków unijnych. Doświadczenia dwóch już unijnych perspektyw finansowych wskazują, że początek każdego okresu budżetowego to czas przygotowania projektów, a z punktu widzenia budżetu – czas martwy. Potem nadchodzi realizacja i deficyt. To czas przejściowy, chociaż z drugiej strony radziłabym zwracać uwagę na to, aby większa część inwestycji unijnych nie tylko powodowała koszty, ale także generowała przyszłe dochody.

Rząd musi podejmować działania, które pozwolą na kontrolę przyrostu długu. Jeżeli bowiem nie uda się zmniejszyć deficytu istnieje ryzyko przekroczenia pułapu 55 proc. długu w relacji do PKB. A jeśli go przekroczymy, sytuacja będzie przykra dla wszystkich – i dla rządu i dla samorządów, a przede wszystkim dla zwykłych obywateli. Jestem przekonana, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnej dyskusji rządu z samorządami jak znaleźć kompromis satysfakcjonujący obie strony. Zakulisowo takie rozmowy już się toczą.

W jakim kierunku mogą pójść przyszłe rozwiązania? Myślę, że powinny iść w kierunku lepszego wykorzystania instrumentu jakim są wieloletnie prognozy finansowe. Samorządy przygotowują taki dokument, ale nie wszystkie już to zrobiły. Dla ministra finansów z pewnością byłoby ważne, aby zapisane w tych dokumentach liczby były bardziej twardym zobowiązaniem, pozwalającym precyzyjniej ocenić jaki jest stan finansów samorządów, czy będą zdolne do spłaty swoich zobowiązań.

więcej:

Inwestycje samorządowe nie zależą od zadłużenia

W jakiej kondycji finansowej są samorządy

Debata na temat stanu finansów samorządów odbyła się 17 maja w trakcie III Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Obserwator Finansowy był patronem medialnym EKG oraz merytorycznie poprowadził spotkanie samorządowe.

Minister finansów wywołał debatę, która w samorządzie jest potrzebna od wielu lat - mówi Michał Kulesza, doradca prezydenta RP. (fot. PTWP)
GROBELNY RYSZARD 05 LC
GROBELNY RYSZARD 05 LC
KIECA MIECZYSLAW 07 LC
KIECA MIECZYSLAW 07 LC
USZOK PIOTR 03 LC
USZOK PIOTR 03 LC
ZUK USZOK 01 LC
ZUK USZOK 01 LC
BARCZYK KAZIMIERZ 02 LC
BARCZYK KAZIMIERZ 02 LC
KULESZA MICHAL 03 LC
KULESZA MICHAL 03 LC
SUCHOCKA ROGULSKA ELZBIETA 04 LC
SUCHOCKA ROGULSKA ELZBIETA 04 LC

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?