Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Super fiasko

Po niespełna trzech miesiącach amerykańska Superkomisja, która miała zaplanować sposób redukcji długu Stanów Zjednoczonych w nadchodzących dziesięciu latach, zakończyła prace. Fiaskiem. Teraz realizowane będą tzw. automatyczne cięcia wydatków.
Super fiasko

Barack Obama, prezydent USA, nie dostał wsparcia, jakiego potrzebował. (CC By-NC Matt Ortega)

Kongresmenom nie udało się znaleźć sposobu na okiełznanie długu. Współprzewodniczący komisji, republikanin Jeb Hensarling i demokratka Patty Murray, poinformowali o tym dopiero w poniedziałek po zamknięciu giełd, żeby nie spowodować finansowego Armageddonu.

Co teraz? Zgodnie z ustawą Budget Control Act z 2 sierpnia 2011 r., od 2013 roku realizowane będą tzw. automatyczne cięcia wydatków. Komentatorzy wskazują, że cięcia te spowolnią gospodarkę. Niektórzy przebąkują, że agencje ratingowe mogą dalej obniżać swoją ocenę wiarygodności kredytowej USA (przypomnijmy – w sierpniu agencja S&P obniżyła rating USA z AAA do AA+).

Członkowie komisji, wybrani w sierpniu, swoje pierwsze posiedzenie odbyli 8 września. 23 listopada, tuż przed Świętem Dziękczynienia miało odbyć się ich ostatnie spotkanie. Projekt ustawy oszczędnościowej, przedłożonej przez Kongresmenów miał zostać przyjęty przez Komisję większością głosów (potrzeba było minimum siedmiu głosów, by go zaakceptować), a następnie przesłany do Izby Reprezentantów i Senatu. Kongres ma przyjąć lub odrzucić ustawy – „szybką ścieżką” i zakończyć legislację do 23 grudnia 2011 roku. Tak się jednak nie stało.

(Opr. DG/CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-NC roberthuffstutter; CC BY cliff1066â„c; http://clyburn.house.gov/about-me;CC BY-SA Knight Foundation;CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-SA Saeima;CC BY-SA Gage Skidmore;CC BY-NC-SA Be the Change, Inc.;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC  republicanconference)

(Opr. DG/CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-NC roberthuffstutter; CC BY cliff1066â„c; http://clyburn.house.gov/about-me;CC BY-SA Knight Foundation;CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-SA Saeima;CC BY-SA Gage Skidmore;CC BY-NC-SA Be the Change, Inc.;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC republicanconference)

Procedowanie Komisji i jej droga do fiaska wyglądała w skrócie tak:

31 lipca, 2011: Prezydent Barack Obama i John Boehner, spiker Izby Reprezentanów z ramienia Republikanów osiągają porozumienie dot. podniesienia limutu dopuszczalnego zadłużenia w USA. Decyzja: trzeba przeprowadzić natychmiastowe cięcia wydatków w wysokości 1 biliona dolarów i ustanowić Superkomisję do redukcji deficytu o dalsze 1,2 biliona dolarów na przestrzeni kolejnych 10 lat

2 sierpnia: Przyjęta i podpisana przez Baracka Obamę zostaje Budget Control Act 2011. Mówi ona o powołaniu Komisji Wspólnej ds. Ograniczenia Deficytu (Joint Select Committe on Deficit Reduction), zwanej później przez wszystkich Superkomisją

9 sierpnia 2011: Demokrata Harry Reid, Lider Większości Senatu USA typuje swoich członków Superkomisji. Wybiera: Patty Murray z Waszyngtonu, Maxa Baucusa z Montany oraz Johna Kerry’ego z Massachusett

10 sierpnia 2011: Republikanie Spiker Izby Reprezentantów John Boehner oraz lider mniejszości Senatu Stanów Zjednoczonych Mitch McConnel wybierają swoich ludzi. Są to: Jeb Hensarling z Texasu, Dave Camp z Michigan oraz Fred Upton z Michigan, a także Jon Kyl z Arizony, Pat Toomey z Pennsylvanii i Rob Portman z Ohio.

11 sierpnia: Demokratka Nancy Pelosi, Lider Mniejszości w Izbie Reprezentantów wskazuje do Superkomisji: Jima Clyburna z Południowej Karoliny, Xaviera Becerrę z Kalifornii i Chrisa Van Hollena z Maryland

8 października 2011: Pierwsze posiedzenie Superkomisji. Członkowie zapoznają się ze sobą i z procedurami.

26 października 2011: Demokraci składają pierwszą propozycję w Komisji: obniżmy dług o 3 biliony dolarów: 1,3 bilionów dolarów ma przyjść z podniesionych wpływów podatkowych, a 1.7 z cięć wydatków, w tym w ramach programów ubezpieczeniowych Medicare i Medicaid. Republikanie odrzucają tę propozycję i oferują 2,2 biliony dolarów redukcji długu, bez składowej w postaci zwiększonych wpływów podatkowych.

8 listopada 2011: Kolejna oferta Republikanów: 1,5 biliona dolarów oszczędności. W tym 300 miliardów z wpływów podatkowych. Ale to nowe wpływy podatkowe, w zamian za przedłużenie ulg podatkowych wprowadzonych za Busha i obniżenie podatków dla najlepiej zarabiających. Plan tnie więc podatki dla najbogatszych i automatycznie podnosi dla wszystkich pozostałych.

10 listopada 2011: Druga oferta Demokratów: redukcja w wysokości 2,3 bln dol. W tym 1,3 bln z cięcia kosztów oraz 1 bilion ze zwiększenia przychodów podatkowych (w tym 650 mld z reformy podatkowej). Republikanie odrzucają ofertę.

11 listopada 2011: Demokraci zgadzają się na nowy pomysł Republikanów, który mówi o 400 mld dol. wpływów podatkowych oraz 875 mld dol. z cięć wydatków, ale nie zgadzają się, by przedłużać ulgi podatkowe dla najbogatszych. Republikanie składają finalną ofertę: 640 mld cięcia wydatków i 3 mld wpływów z podatków. Cięcia wydatków mają dotyczyć agencji wewnętrznych, zamrożenia płac pracowników federalnych, zwiększenia ich składki emerytalnej itd.

18 listopada 2011: Demokraci odrzucają ostateczną ofertę Republikanów.

Co nie wyszło?

Skąd te wszystkie biliony, skoro w ciągu 10 lat Superkomisja miała obciąć dług o 1,5 bln dolarów? To było tylko hasło. Zapisy Budget Control Act były znacznie bardziej szczegółowe. Wydatki państwa miały być ograniczane stopniowo, ciągle. Po pierwsze o 918 miliardów, w ciągu 10 lat, począwszy od 2013 roku. Po drugie – o ok. 1.5 biliona dolarów w okresie następnych 10 lat w różnych sektorach. Komentatorzy i tak uważali, że suma, którą mają zajmować się członkowie Superkomisji jest za mała. Wskazywali np. że propozycje cięcia długu tzw. „Gangu Sześciu” z lata tego roku dotyczyły kwot od 3,7 biliona do 4,7 biliona dolarów. Powołana w 2010 roku przy prezydencie Obamie dwupartyjna osiemnastoosobowa komisja, w której skład wchodzili były senator republikański Pete Domenici i urzędniczka Białego Domu Alice Rivlin, mówiła o 6 bilionach dolarów! O tym, w jakich dziedzinach i w jaki sposób ciąć – oraz czy zmniejszać deficyt ze wzrostu przychodów z podatków – decydować miała w 2011 roku Superkomisja. Ale projekt rozbił się o pryncypia.

Demokraci zarzucają Republikanom, że fiasko komisji spowodowane jest ich sprzeciwem wobec pomysłu obciążenia wyższymi podatkami najbogatszych Amerykanów. Republikanie z kolei zarzucają Demokratom brak elastyczności co do pomysłów cięć przywilejów – w tym w ramach programów Social Security i funduszu ubezpieczeń zdrowotnych osób starszych Medicare.

Jeb Hensarling, współprzewodniczący Superkomisji z ramienia Republikanów i jednocześnie Lider Większości w Izbie Reprezentantów, we wtorek na łamach „Wall Street Journal” oskarżył Demokratów:

Democrats on the committee made it clear that the new spending called for in the president’s health law was off the table.

Wyjaśnił też, że Republikanie proponowali prywatyzację Medicare na godnych warunkach:

Republicans offered to negotiate a plan on the other two health-care entitlements – Medicare and Medicaid – based upon the reforms included in the budget House passed earlier this year (…). The Medicare reforms would make no changes for those in or near retirement. Beginning in 2022, beneficiaries would be guaranteed a premium-support payment to help pay the plan they choose… These seniors would be able to choose from a list of Medicare-guaranteed coverage options, similar to the House budget’s approach – except that Rivlin-Domenici would continue to include a traditional Medicare fee-for-service plan among the option. This approach was also rejected by committee Democrats. The Congressional Budget Office, the Medicare trustees, and the Government Accountability Office have each repeatedly said that our health-care entitlements are unsustainable. Committee Democrats offered modest adjustments to these programs, but they were far from sufficient to meet the challenge. And even their modest changes were made contingent upon a minimum of $1 trillion in higher taxes—a move sure to stifle job creation during the worst economy in recent memory.

Demokrata Harry Reid, Lider Większości Senatu USA, odpierał zarzuty kolegów. Twierdził, że oferta, którą w czwartek 17 listopada złożyli na jego ręce Republikanie była nie do przyjęcia. Zakładała zaledwie niewielkie redukcje wydatków na obronę, ale przede wszystkim jednak niewystarczające zwiększenie wpływów z podatków. Wskazał, że zwiększone przychody podatkowe, według Republikanów, miałyby pochodzić od właścicieli prywatnych samolotów! Kiedy wychodził w piątek z Kapitolu, Reid mówił dziennikarzom, że jest jeszcze otwarty na rozmowy z Republikanami, ale tylko pod warunkiem, że ich propozycje będą rozsądne:

I’m going to be available to talk, if they’re willing to put forward something reasonable. If they’re not willing to put forward anything reasonable, there’s no point in talking .

Co teraz?

Teraz w Stanach zaczną się automatyczne cięcia wydatków. Będą obowiązywać od 2013 roku i mogą wynieść nawet 1,2 bln dolarów. Cięcia nie ominą systemu ubezpieczeń medycznych oraz wojska. Po ogłoszeniu informacji o fiasku Superkomisji, natychmiast rozpoczęły się głosy, co dalej ze strategicznymi resortami. Cięcia w budżecie obronnym mogą objąć ok. 600 miliardów dolarów – obcięte mają być wydatki na bezpieczeństwo. Sekretarz Obrony Leon Panetta twierdzi, że takie cięcia w wydatkach wojskowych będą dewastujące dla jego resortu:.

Despite the danger posed by sequestration, I join the president in his call for Congress to avoid an easy way out of this crisis. Congress cannot simply turn off the sequester mechanism, but instead must pass deficit reduction at least equal to the $1.2 trillion it was charged to pass under the Budget Control Act.

Z drugiej strony, jak zauważa analityk Lawrence Korb z Center for American Progress, skoro przez ostatnich 10 lat budżet obronny urósł o ponad 50 procent, może spokojnie przyjąć teraz 15-procentową obniżkę. I będzie to połowa cięć wydatków obronnych, które przeprowadzali prezydenci Nixon i Eisenhower.

Obama zapowiedział już jednak, że unieważni każdą ustawę, która tak uszczupli budżet USA. Amerykańska administracja będzie zresztą – przynajmniej do czasu wyborów prezydenckich pod koniec 2012 roku – robiła wszystko, by odwlec w czasie automatyczne cięcia. Powszechnie twierdzi się bowiem, że wpłyną one negatywnie na próby pobudzenia amerykańskiego wzrostu.

>czytaj więcej: VOX EU: Koncepcja wydatków podatkowych znów modna

Amerykańskie giełdy zniżkują od początku tygodnia. Nie pomogły im nawet uspokajające informacje o tym, że na razie agencje ratingowe nie obniżą USA oceny wiarygodności kredytowej.

Barack Obama, prezydent USA, nie dostał wsparcia, jakiego potrzebował. (CC By-NC Matt Ortega)
(Opr. DG/CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-NC roberthuffstutter; CC BY cliff1066â„c; http://clyburn.house.gov/about-me;CC BY-SA Knight Foundation;CC BY-NC-SA studio08denver;CC BY-SA Saeima;CC BY-SA Gage Skidmore;CC BY-NC-SA Be the Change, Inc.;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC republicanconference;CC BY-NC  republicanconference)
ich-juz-zegnamy

Otwarta licencja


Tagi