Znany ekonomista peruwiański, Hernando de Soto, specjalizujący się w analizach problemów rozwojowych w krajach zwanych kiedyś krajami III świata, określa wywody Thomasa Piketty’ego w jego książce „Kapitalizm XXI wieku” jako fałszywe. Wynika to z faktu, że Piketty próbuje na cały świat rozciągnąć obserwacje z Europy na temat kapitału i jego relacji z pracą. Tymczasem w Europie mamy do czynienia z aktywami tylko na papierze, natomiast na świecie z realnymi aktywami, ale bez papieru, czyli bez certyfikatu własności.
Kapitał istnieje i można znaleźć go w krajach rozwijających się (90 procent ludzkości) na poziomie drobnych producentów, rzemieślników, handlowców itd., ale w sektorze nieformalnym. Piketty przewiduje rebelię przeciwko nierównościom wynikającym z nierówności kapitałowych. Nie dostrzega, że np. w północnej Afryce ta rewolucja już ma miejsce, ale jest wojną o kapitał, a nie przeciwko niemu. Poza wysokorozwiniętym Zachodem kapitał i praca nie są naturalnymi wrogami. Największym ograniczeniem w rozwoju ubogich państw jest ich niezdolność do budowy i ochrony kapitału.
Pięć mitów na temat podatku od zysków kapitałowych opisuje Washington Times w związku z zapowiedzią demokratycznej kandydatki na prezydenta, że zamierza niemal podwoić podatek od zysków kapitałowych (obecnie 23,8 proc.) do 42 procent.
Po pierwsze, wbrew temu co głosi pani Clinton, podatek od zysków kapitałowych nie jest podatkiem niższym niż podatek od płac, ponieważ jest drugim podatkiem nakładanym na zyski korporacji (po podatku CIT) i skumulowana stawka wynosi już obecnie 40-50 procent. Jest zatem wyższa od podatków nakładanych na pracę.
Po drugie, jest całkiem możliwe – jak uczy doświadczenie historyczne – że podwyżka spowoduje zmniejszenie wpływów podatkowych, a nie zwiększenie.
Po trzecie, nie uzyska się w ten sposób pożądanego efektu w postaci wyższego opodatkowania zamożnych, ponieważ w odpowiedzi spowolnią oni proces realizacji zysków kapitałowych. Przeciwnie, podatek w ukryty sposób uderzy w płace klasy średniej i młodych ludzi, ponieważ rosną one wówczas, gdy w korporacji jest więcej kapitału. Podatek tę ilość kapitału zmniejsza.
Po czwarte, na lewicy dominuje pogląd, że wyższe stawki podatkowe nie mają wpływu na poziom inwestycji. To nieprawda, podwyższenie podatku od dochodów kapitałowych zmniejszy stopę inwestycji, zwłaszcza w nowe, ryzykowne przedsięwzięcia biznesowe.
Po piąte, pomysł pani Clinton podwyższy poziom opodatkowania zysków kapitałowych do niemal najwyższego w świecie, co w połączeniu z najwyższą stawką podatku korporacyjnego zaszkodzi gospodarce zamiast jej pomóc.
Plan Marshalla dla USA proponuje Dambisa Moyo, znana z książek obnażających nieskuteczność pomocy Zachodu dla krajów rozwijających się. Chodzi o rozpadającą się infrastrukturę w Stanach Zjednoczonych, wymagająca odbudowy tak, jak Europa po II wojnie światowej.
Alessio Terzi z Bruegel pisze o reformach strukturalnych w Grecji. W pierwszym programie ratunkowym uwaga władz była skoncentrowana na kwestiach fiskalnych i przejrzystości finansowej, a reformy strukturalne zaniedbane. W drugim programie nieco większy nacisk położono na rynki produktowe, konkurencyjność i wzrost gospodarczy, ale z kolei implementacja była słaba w warunkach niestabilności politycznej i głębokiej recesji. Teraz konieczna jest równowaga między programem oszczędności fiskalnych i reformami strukturalnymi nastawionymi na wzrost gospodarczy, z priorytetem wszakże dla wzrostu. Potrzebne są wysiłki na rzecz poprawy klimatu biznesowego i reformy rynków produktowych. Reformy instytucjonalne powinny być kontynuowane, ale trzeba mieć w pamięci niską jakość administracji i jej ograniczone kompetencje. Reforma podatkowa, w tym podwyżka VAT, ma sens, ale pod warunkiem, że będzie połączona z równoczesnym obniżeniem klina podatkowego, co przesunie ciężar opodatkowania z pracy na konsumpcję.
Odnotować warto raport o pułapce średniego dochodu w krajach Grupy Wyszehradzkiej (V-4), który opublikował niedawno Instytut Kościuszki (wiosną informował o swoich badaniach i przemyśleniach na specjalnych konferencjach). Autorem rozdziału o Polsce jest Łukasz Pokrywka.
Powiększa się niekorzystna dla nas rozbieżność w stopach oszczędności między Polską a pozostałymi krajami. Brak oszczędności krajowych kompensowany musi być zagranicznymi, a to z kolei stwarza ryzyko pogorszenia bilansu płatniczego i odpływu kapitału. Potrzebne są ulgi podatkowe i inne zachęty do obudowy prywatnych oszczędności i emerytalnych, ponieważ dotychczasowy system emerytalny został zlikwidowany przez rząd w 2011 i 2014 roku.
Drugi istotny czynnik, to niskie wydatki na badania i rozwój – tu istotne byłoby sensowne wykorzystanie funduszy europejskich na zasilenie innowacyjności w małych i średnich firmach.
Trzeci czynnik ważny przy rozważaniach pułapki średniego dochodu, to jakość instytucji, a w szczególności prawa podatkowego (potrzebne uproszczenie), zakupów publicznych (potrzebne zmiany w wiedzy i mentalności zamawiających) oraz prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego (potrzebna głęboka edukacja w sądownictwie).
Portoryko w weekend definitywnie nie spłaciło raty długu i odsetek, czyli zbankrutowało, co oficjalnie potwierdziła agencja Moody’s. To pierwszy taki przypadek we wspólnocie Stanów Zjednoczonych.
Klarownie co się wydarzyło w Portoryko i dlaczego opisuje w punktach tekst z vox.com
Natomiast Standard and Poor’s potwierdził rating AA+ dla Unii Europejskiej, ale nadał negatywną perspektywę, co oznacza, że istnieje prawdopodobieństwo 33 procent, że w ciągu dwóch lat obniży go.
Kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii George Osborne po raz drugi (pierwszy raz w 2010 roku) prosi pracowników państwowych o pomysły, jak dostarczać lepszych usług za mniejsze pieniądze. Osborne prezentując tegoroczny budżet zapowiedział ograniczenie wydatków poszczególnych ministerstw o 20 mld funtów do 2020 roku. Poprzednio takie badanie opinii przyniosło wiele idei wprowadzonych potem w życie i wielomilionowe oszczędności.
Jeden z wykresów Daily Shot przedstawia zanualizowaną zmianę cen surowców w tym roku. Większość surowców bardzo potaniała, co sugeruje recesję. Dla cukru, niklu, pszenicy i kawy spadek wynosi 30 do 50 procent, dla wielu innych od 10 do 30 proc. Wzrost cen powyżej 5 procent notuje wyłącznie benzyna (mimo ponad 25 procentowego spadku cen ropy), bawełna i soja.
Rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku ponad 3 procent, przy 15 procentowej inflacji – wynika z analiz MFW opublikowanych 3 sierpnia w Waszyngtonie. Na stronie MFW można znaleźć kilka materiałów na ten temat, raport ekspertów MFW o sytuacji Rosji i dane finansowe.
Na deser z Politico wykaz honorariów za przemówienia w 2014 roku, jakie otrzymali Hillary i Bill Clinton w 2014 r. Od kwot ciekawsze są nazwy firm i organizacji społecznych, które zdecydowały się wyłożyć po ćwierć miliona dolarów za każde wystąpienie. Pani Clinton specjalizuje się w bankach i firmach medycznych, pan Clinton w firmach technologicznych.