MFW podaje Ukrainie koło ratunkowe

Ukraina zapowiada cięcia wydatków budżetowych, podniesienie wieku emerytalnego i podwyżki cen gazu. – To pierwszy taki ruch od lat – mówi ekonomista Ihor Burakowski. Reformy wymusił MFW w zamian za prawie 15 mld USD pomocy dla Ukrainy. Opozycja obawia się, że zamiast na modernizację kraju, część pieniądzy z MFW zostanie wykorzystana na spłatę zadłużenia Ukrainy wobec Rosji.

Dwa miesiące po klęsce obozu pomarańczowej rewolucji na Ukrainie i zwycięstwie Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich do Kijowa przyjechał dyrektor MFW Dominique Strauss-Kahn. Spotkał się w Kijowie z nową głową państwa i urzędnikami odpowiedzialnymi za międzynarodową współpracę finansową. – Będziemy dążyć do przyjęcia nowego programu współpracy z MFW – ogłosiła wiceszefowa kancelarii prezydenta Irina Akimowa. Na początku lipca misja techniczna MFW oraz eksperci rządu ukraińskiego i banku centralnego uzgodnili nowy program, przewidujący kredyty na 10 mld SDR (14,9 mld USD) w ciągu 29 miesięcy. Ukraina nie wykorzystała 3 mld z poprzedniej linii kredytowej, można więc powiedzieć, że nowy program dokłada 7 mld SDR do wcześniejszego.

Ministerstwo Finansów informuje, że kredyt będzie oprocentowany według zmiennej stopy wynoszącej około 3,5 proc. Marża MFW jest stała. Ukraina ma spłacić 2,2 mld SDR w 2012 roku, 3,5 mld w 2013 i 1,3 mld w 2014.

Nowa linia kredytowa musi jeszcze zostać zatwierdzona przez zarząd MFW. Akimowa przewiduje, że stanie się to jeszcze w lipcu. Wszystko zależy jednak od realizacji zobowiązań po stronie ukraińskiej. To dlatego władze w Kijowie pracują nad ustawami zgodnymi z warunkami postawionymi przez MFW. 8 lipca w parlamencie ukraińskim odbyła się dramatyczna debata parlamentarna nad tymi projektami. Przy pierwszej próbie nie udało się przegłosować zmian w tegorocznej ustawie budżetowej oraz w ustawie o obowiązkowym ubezpieczeniu emerytalnym. Koalicji zabrakło głosów Komunistycznej Partii Ukrainy (KPU).

Dwie godziny później doszło do ponownego głosowania, które zakończyło się sukcesem. Wicemarszałek Adam Martyniuk z KPU powiedział dziennikarzom, że komuniści poparli projekty ustaw, ponieważ wszystkie poprawki KPU zostały uwzględnione. Zastrzeżenia komunistów wobec zaleceń MFW znane są przynajmniej od kwietnia, gdy szef KPU Petro Symonienko oświadczył, że jego partia zrobi wszystko, co w jej mocy, aby rząd Azarowa nie realizował zaleceń MFW. Komuniści sprzeciwiali się podniesieniu wieku emerytalnego, podwyżce cen gazu o 75 proc. i cięciom w programach socjalnych. Projekty, uzgodnione z MFW jeszcze w 2008 roku, przewidywały podniesienie wieku emerytalnego o 5 lat i rozłożoną na raty podwyżkę cen gazu o 75 proc. Lider ukraińskich komunistów naciska na urzędującego obecnie prezydenta Janukowycza, by wycofał się ze zobowiązań, podjętych przez ekipę Julii Tymoszenko, i wypomina mu, że to właśnie hasła wyborcze, kwestionujące reformę systemu emerytalnego i likwidujące dopłaty do gazu wyniosły go do władzy.

Przy oporze komunistów wobec tych projektów udało się jednak znowelizować założenia budżetu. Przewidują one obniżenie deficytu do 4,99 proc. i cięcia wydatków na poziomie 18,35 mld hrywien. Zredukowano też założenia dotyczące dochodów państwa, obniżając je o 13,4 mld hrywien. MFW wcześniej ostrzegał, że prognozy dotyczące dochodów budżetowych są nierealistyczne. – To pierwsza poważna próba obniżenia deficytu od wielu lat – uważa znany ukraiński ekonomista Ihor Burakowski. Eksperci zastanawiają się teraz, czy rząd Azarowa potrafi zrealizować nawet te obniżone dochody. Próby zwiększenia obciążeń podatkowych spowodują, że cała polityka rządu znajdzie się pod obstrzałem. Zwiastuje to ostra krytyka, z jaką spotkał się nowy kodeks podatkowy, który w czerwcu miał pierwsze czytanie w parlamencie. Na skutek tej krytyki, nie tylko ze strony opozycji, ale również prezydenta i jego urzędników, projekt został modyfikowany. Po wprowadzeniu do niego około 5000 poprawek parlament postanowił poddać go pod dyskusję publiczną, co jest nowością w ukraińskiej praktyce parlamentarnej.

Pożyczka jest potrzebna

Jakie będą efekty nowej współpracy Ukrainy z MFW i zastrzyku finansowego od tej instytucji? Ekonomista Dmitri Bojarczuk zwraca uwagę, że porozumienie z MFW jest przede wszystkim pozytywnym sygnałem dla środowisk biznesowych i powinno spowodować obniżenie kosztów obsługi ukraińskiego długu zagranicznego oraz przyciągnąć inwestorów na ukraiński rynek obligacji. Wicepremier Tihipko kładzie nacisk na wzmocnienie hrywny, korzystając z faktu, że rezerwy walutowe banku centralnego, które skurczyły się podczas kryzysu, teraz wzrastają.

Krytycy rządu twierdzą,  że środki od MFW nie zostaną wydane na zadeklarowane cele. Przywódczyni opozycji Julia Tymoszenko powiedziała na antenie telewizji, że gabinet cieni wysłał do MFW list z postulatem, aby nie wypłacać nowemu rządowi uzgodnionego kredytu. Tymoszenko sądzi, że część pieniędzy od MFW zostanie przeznaczona na spłatę wynoszącego 5,4 mld USD długu Naftohazu wobec handlującej gazem spółki UkrRosEnergo, która jest ściśle powiązana z rosyjskim Gazpromem.

W dniu, w którym misja techniczna MFW osiągnęła porozumienie z ekspertami rządu ukraińskiego, partia Nasza Ukraina pod przewodem honorowego przewodniczącego Wiktora Juszczenki zażądała powołania niezależnej komisji ekspertów, która kontrolowałaby wydawanie środków z pożyczki. Juszczenko ostrzegł, że kredyt może zostać wykorzystany na spłatę krótkoterminowych długów wobec podmiotów rosyjskich. W czerwcu rząd ukraiński pożyczył od rosyjskiego Wniesztorgbanku (WTB) 2 mld USD na pół roku, oficjalnie przeznaczonych na rozwój energetyki jądrowej. Na stronie internetowej ukraińskiej „Prawdy” ukazała się informacja, że według anonimowych źródeł pieniądze te pójdą na zmniejszenie deficytu budżetowego. Podczas negocjacji umowy z WTB, bankiem w 99,9 proc. państwowym, społeczeństwo ukraińskie nie było informowane o przebiegu rokowań.

MFW, przyjaciel w biedzie

Ukraińska gospodarka i finanse publiczne bardzo potrzebują wsparcia finansowego. W wyniku światowego kryzysu gospodarka ukraińska ucierpiała najbardziej ze wszystkich krajów regionu. Spadek produkcji przemysłowej w pierwszych dwóch miesiącach 2009 roku wyniósł 32,8 proc. w porównaniu do tego samego okresu poprzedniego roku – druga na tej liście (obejmującej kraje WNP) Mołdawia zanotowała 26-procentowy spadek.

Na początku lat dziewięćdziesiątych Ukraina przeżyła okres hiperinflacji, która osiągnęła 1500 proc. rocznie. Deficyt handlowy przekraczał miliard dolarów, ponieważ  zakupy ogromnych ilości rosyjskiego gazu nie były równoważone przez napływ twardej waluty. Ogólna polityka rządu polegała na tworzeniu silnych sektorów eksportowych. Duże zakłady metalurgiczne i chemiczne, powstałe jeszcze za czasów ZSRR, zdążyły skorzystać z globalnego trendu wzrostu popytu na ich produkty oraz zwyżki ich cen.

Niedawny kryzys gospodarczy ujawnił jednak inną stronę integracji przestarzałego przemysłu ukraińskiego z rynkami światowymi. Niezależnie od tego, jakie były powody tego gwałtownego spowolnienia gospodarki, Ukraina notuje wysokie deficyty, łącznie z tym najbardziej wrażliwym politycznie, czyli deficytem finansów publicznych.

Współpraca z MFW jest dzisiaj bardzo potrzebna. Nawiązała ją również poprzednia władza. W październiku 2008 roku prezydent Wiktor Juszczenko, premier Julia Tymoszenko, minister finansów Wiktor Pinzenik i szef banku centralnego Wołodymyr Stelmach podpisali list intencyjny do MFW z załączonym memorandum o polityce gospodarczej i finansowej.  W przededniu globalnego kryzysu stwierdzili, że gospodarka ukraińska jest przegrzana i prognozowali, że nastąpi niewielkie spowolnienie, a pod koniec 2009 roku ożywienie.

Aby pomóc w rozwiązaniu poważnych problemów makroekonomicznych, MFW wyraził zgodę na udzielenie pożyczki w wysokości 11 mld SDR czyli 800 proc. ukraińskiej kwoty w MFW. Na początek 2010 roku zaplanowane były jednak wybory prezydenckie. Rząd Tymoszenko selektywnie spełniał warunki MFW, na przykład nie podniósł cen gazu dla ludności.

Eksperci ostrzegali, że jeśli gaz nie będzie sprzedawany po cenach rynkowych, to ukraiński monopolista naftowo-gazowy Naftohaz nie spłaci swego gigantycznego długu. Upadek tej spółki mógłby doprowadzić do poważnych zaburzeń gospodarczych, a być może także załamania się współpracy z MFW.

OPINIA

Ihor Burakowski, dyrektor Instytutu Badań Ekonomicznych i Konsultacji Politycznych w Kijowie

Władze mają świadomość, jak bardzo brakuje im pieniędzy, a to może skłaniać do realizacji niezbędnych reform, odkładanych przez kolejne rządy. Niewykluczone, że rząd zgodzi się na bardziej realistyczne ceny gazu i Naftohaz otrzyma szansę na przetrwanie. Być może dojdzie również do reformy systemu emerytalnego – dopłaty do funduszu emerytalnego wynoszą obecnie 29 mld hrywien, czyli prawie jedną szóstą wydatków budżetowych.

Pojawiają się pierwsze oznaki stabilizacji w gospodarce realnej, co w połączeniu ze wsparciem finansowym od MFW pozwala mieć nadzieję, że rząd Azarowa ustabilizuje gospodarkę i osiągnie wzrost gospodarczy. Pytanie brzmi, czy władze zdobędą się również na reformy strukturalne. Ogólne plany takich reform zarysowano już pod koniec lat dziewięćdziesiątych, ale od tego czasu nic się nie zmieniło. Istnieją wątpliwości, czy nowe władze, wspierane przez kręgi gospodarcze bazujące na sowieckiej infrastrukturze, zdecydują się na reformy strukturalne.


Tagi