Autor: Andrzej Godlewski

Specjalizuje się w problematyce gospodarki niemieckiej.

Niemcy i Francja na prostej

Najsilniejsze gospodarki w Europie, niemiecka i francuska, rozwijają się już czwarty miesiąc z rzędu. Zwłaszcza niemiecka gospodarka rozwija się zaskakująco stabilnie. W całej strefie euro koniunktura będzie się poprawiać, ale dość opornie. We wszystkich 16 krajach strefy sytuacja ekonomiczna oceniana jest  jako niekorzystna.
Niemcy i Francja na prostej

PKB Francji i Niemiec

W pierwszym półroczu tego roku PKB Niemiec wzrósł o 0,2 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału – poinformował dziś Federalny Urząd Statystyczny (Destatis) w Wiesbaden. W stosunku do I kwartału 2009 r. oznacza to już plus o 1,7 proc. Nieco gorsze, ale również dodatnie wyniki odnotowała gospodarka Francji. Według obliczeń Narodowego Instytutu ds. Statystki i Studiów Ekonomicznych (INSEE) PKB Francji wzrósł w pierwszym kwartale o 0,1 proc. w stosunku do IV kwartału 2009, co w stosunku rocznym daje 0,7 proc.

Dodatkowo niemiecki Destatis skorygował w górę dane z IV kwartału 2009 r. – z 0,0 proc. na 0,2 proc. Oznacza to, że niemiecka gospodarka rozwija się już czwarty miesiąc z rzędu, choć tempo rozwoju nieco spadło (zob. wykres). Eksperci zwracają uwagę, że dobre wyniki w I kw. tego roku osiągnięto mimo długiej i surowej zimy. Przyczyniły się do tego przede wszystkim zakupy inwestycyjne (maszyny, pojazdy i inne wyposażenie) oraz eksport.

– Ciągle silny jest popyt na niemieckie towary, nie tylko w Europie, ale głównie w tzw. państwach wschodzących, i właśnie z tego korzysta niemiecka gospodarka – mówi prof. Kai Carstensen z Instytutu Badań Ekonomicznych IFO przy Uniwersytecie w Monachium. Pozytywny wpływ na polepszenie koniunktury w Niemczech miał wzrost zapasów w niemieckich firmach oraz wyższe wydatki publiczne. Natomiast spadły nieco inwestycje budowlane oraz konsumpcja prywatna.

Eksperci przewidują, że kolejne miesiące  nie powinny być gorsze, a w całym roku 2010 PKB Niemiec wzrośnie o ok. 1,5 proc. Oznaczałoby to już znaczący przełom – rok 2009 r. to spadek niemieckiego PKB o 4,9 proc., największy w 60-letniej historii RFN.

Z opublikowanego we wtorek raportu państwowego Banku na rzecz Odbudowy (KfW) wynika, że niemieccy przedsiębiorcy coraz optymistyczniej oceniają perspektywy gospodarcze w Niemczech. W ciągu miesiąca ocena klimatu gospodarczego, wyrażana przez małe i średnie firmy, poprawiła się o 7,3 punkty – to najwyższy miesięczny wzrost od początku tych badań, czyli od roku 1991 r.

Jeszcze optymistyczniej oceniają sytuację wielkie firmy (wzrost o 8,7 proc., co jest drugim wynikiem od 1991 r.), zwłaszcza w handlu hurtowym i detalicznym oraz przemyśle przetwórczym. Jedynie w branży budowlanej widoczny jest spadek nastrojów.

– Ta poprawa ocen zapowiada solidny rozwój także w II kwartale tego roku. Centralną kwestią pozostaje pytanie, na ile trwałe jest aktualne polepszenie nastrojów – szczególnie wobec ciągle nie w pełni wykorzystywanych zasobów, ryzyk pochodzących z krajów peryferyjnych strefy euro oraz perspektywy cofnięcia fiskalnych i monetarnych impulsów – komentuje dr Norbert Irsch, główny ekonomista Grupy Bankowej KfW.

Co prawda we Francji wzrost PKB w I kwartale 2009 r. był niższy niż w Niemczech (0,1 proc.), to jednak jest to także już czwarty z kolei kwartał, kiedy francuska gospodarka jest na plusie. Wpływ na ten wynik miała stagnacja konsumpcji gospodarstw domowych (0,0 proc. I kwartał do IV kwartału, podczas gdy w czwartym kwartale 2009 r. wzrosła o 0,9 proc.) oraz poprawa salda w handlu zagranicznym (0,4 proc. przy -0,6 proc. w IV kwartale). Według danych INEES pozytywnie kształtują się prognozy w przemyśle przetwórczym. Na podstawie badań wśród menedżerów tej branży statystycy prognozują w tym roku wzrost wydatków na inwestycje o 6 proc. (w stosunku do 2009 r.), podczas gdy w 2009 r. zanotowano spadek aż o 23 proc. (w stosunku do 2008 r.).

W całej strefie euro koniunktura będzie się poprawiać, ale nieco wolniej – wynika z badań monachijskiego instytutu IFO oraz Międzynarodowej Izby Handlowej w Paryżu. Według ekspertów tych instytucji tylko nieznacznie poprawiły się teraz oceny aktualnej sytuacji gospodarczej w stosunku do I kwartału 2010 r. We wszystkich 16 krajach strefy euro oceniana jest ona jako niekorzystna. Przy czym względnie lepiej wypadają oceny Niemiec i Słowacji, zaś najbardziej krytycznie oceniana jest aktualna sytuacja w Grecji, Irlandii, Hiszpanii i Portugali. Zdaniem szefa IFO prof. Hansa-Wernera Sinna oznacza to, że w drugiej połowie roku gospodarki państw strefy euro będą nadal się rozwijać, ale w wolniejszym tempie.

PKB Francji i Niemiec

Otwarta licencja


Tagi