Bernanke prawie jak superbohater

Szefowie banków centralnych nigdy nie przypominaja superbohaterów. Ale czy Ben Bernanke, szef Fed, choć raz próbował założyć kostium supermena?
Bernanke prawie jak superbohater

(CC By josephleenovak)

Cóż, ostatnie komunikaty Fed są jak oświadczenia Christophera Reeva w pierwszym filmie o Supermanie, że „cofnął czas”.

Chodzi o plany ograniczenia „luzowania ilościowego”, czyli programu stymulowania sektora finansowego. Od jakiegoś czasu Fed pompował w ten sektora aż 85 mld dolarów miesięcznie, co dotąd złożyło się w sumie na ok. 3 mld dolarów. Tymczasem w przyszłym miesiącu luzowanie będzie ograniczone do 75 mld dolarów, a pod koniec przyszłego roku prawdopodobnie całkowicie zamrożone. Za kilka miesięcy zaczną rosnąć stopy procentowe.

Wbrew obawom ekonomistów i wcześniejszym sygnałom dawanym przez giełdę rynek się po ogłoszeniu tych planów nie załamał. Mimo śmiałego kroku Bernanke jednak nie ma pewności, że się nie załamie.

>>cały komentarz: TheGuardian.com

oprac. SS

(CC By josephleenovak)

Tagi


Artykuły powiązane

Jak Stany Zjednoczone radziły sobie wcześniej z wysoką inflacją

Kategoria: Analizy
Aktualna inflacja w USA pozostaje blisko poziomów z okresu czarnej dekady bankowości centralnej, czyli lat siedemdziesiątych. Czy odpowiedzialnością za wysoką inflację z tamtych czasów możemy obarczyć szoki podażowe?
Jak Stany Zjednoczone radziły sobie wcześniej z wysoką inflacją

Annus horribilis Fedu

Kategoria: Analizy
Fed ma na pewno kilka powodów do zmartwienia. Jeszcze rok temu bank centralny USA mógł uchodzić za wybawcę gospodarki z opresji. Jednak potem pojawiły się ciemne chmury. Czy ostatnie posiedzenie banku w tym roku poprawi sytuację? Czy kończący się rok będzie jednak dla Fedu czymś w rodzaju annus horribilis?
Annus horribilis Fedu