Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

W najważniejszych bankach centralnych będą nowi prezesi

W ciągu następnych trzech lat zmienią się prezesi sześciu najważniejszych banków centralnych na świecie. Przekażą oni swoim następcom zadania dotyczące zarówno prowadzenia polityki pieniężnej, jak i dbałości o niezależność banków centralnych w warunkach zwiększonej ingerencji politycznej.
W najważniejszych bankach centralnych będą nowi prezesi

Mario Draghi, prezes EBC (po prawej) i jego potencjalny następca Jens Weidmann (Fot. CC BY-NC-ND European Central Bank)

W marcu 2018 roku swoją kadencję zakończy prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej – Janet Yellen. W związku z tym, że podczas kampanii prezydenckiej w USA była oskarżana przez kandydata republikańskiego o nadmierne zaangażowanie polityczne, oczekuje się, że prezydent Trump zastąpi ją kimś innym. Mimo, że kadencja Janet Yellen w zarządzie Rezerwy Federalnej upływa dopiero w 2024 roku, to – zdaniem Official Monetary and Financial Institutions Forum (OMFIF) – odejdzie ona z banku centralnego w momencie zakończenia pełnienia funkcji prezesa.

Kolejne zmiany personalne będą dotyczyć Ludowego Banku Chin. Kadencja dotychczasowego prezesa Zhou Xiaochuana upłynie w marcu 2018 roku. Może zdarzyć się, że chińskie władze wybiorą wówczas następcę o nastawieniu mniej prozachodnim i rynkowym. Wśród faworytów są Guo Shuqing i Jiang Chaoliang – odpowiednio członek i zastępca członka Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej.

W tym samym czasie zakończy swoją kadencję także Haruhiko Kuroda, prezes Banku Japonii, który wprowadził kontrowersyjny i, jak do tej pory, mało skuteczny program łagodzenia polityki pieniężnej. W dalszej kolejności są prezesi trzech najważniejszych banków centralnych w Europie: Jens Weidmann z Bundesbanku, Mario Draghi z Europejskiego Banku Centralnego, którzy zakończą pełnienie swoich funkcji w 2019 roku oraz Mark Carney z Banku Anglii, którego kadencja wygaśnie w 2021 roku.

Zdaniem OMFIF możliwym kandydatem, który mógłby zastąpić Mario Draghiego w fotelu prezesa EBC jest Jens Weidmann, który od dawna stanowczo sprzeciwia się luzowaniu ilościowemu polityki pieniężnej w strefie euro (w grudniu EBC podejmie decyzję w sprawie ewentualnego przedłużenia programu). Jednak to, czy Jens Wiedmann zasiądzie w fotelu prezesa EBC będzie zależało od wyników przyszłorocznych, jesiennych wyborów parlamentarnych w Niemczech.

Z kolei w przypadku Banku Rozrachunków Międzynarodowych, czyli banku banków centralnych, kadencja dyrektora generalnego, Jaime Caruany, kończy się latem przyszłego roku. Według OMFIF możliwym kandydatem na następcę jest Francuz Benoit Coeuré, który jest obecnie członkiem sześcioosobowego zarządu EBC.

Do czasu ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich w USA oczekiwano, że zarówno Bank Japonii, jak i EBC podniosą stopy procentowe przed upływem kadencji obecnych prezesów. Biorąc jednak pod uwagę prawdopodobny wzrost poziomu inflacji w USA, te oczekiwania uległy zmianie.

Podsumowując, w najbliższej przyszłości w bankowości centralnej i polityce pieniężnej można spodziewać się skomplikowanych negocjacji. Na pewno nie będzie nudno.

>>opinia Davida Marsha z OMFIF

Mario Draghi, prezes EBC (po prawej) i jego potencjalny następca Jens Weidmann (Fot. CC BY-NC-ND European Central Bank)

Tagi


Artykuły powiązane