Rośnie sprzedaż leków i samochodów, większe zakupy paliw i surowców

Zróżnicowanie źródeł dostaw ropy powoduje, że wzrost ceny tego surowca w imporcie jest większy niż wzrost cen na rynkach światowych – ujawniają autorzy raportu Narodowego Banku Polskiego.
Rośnie sprzedaż leków i samochodów, większe zakupy paliw i surowców

Zmiany w strukturze geograficznej importu ropy do Polski powodują wzrost znaczenia transportu morskiego (Barbiez, CC BY-NC-ND)

W opracowaniu „Bilans płatniczy Rzeczpospolitej Polskiej za IV kwartał 2017 r.” czytamy: „Zmiana struktury dostaw ropy spowodowała, że wzrost ceny ropy w imporcie do Polski w 2017 r. był nieco wyższy niż wynikałoby to tylko ze wzrostu ceny rynkowej”.

Saldo dodatnie

Jak podają autorzy „Bilansu płatniczego”, w IV kwartale 2017 r. łączne saldo obrotów na rachunku bieżącym i kapitałowym było dodatnie i wyniosło 14,3 mld zł, co stanowiło 2,5 proc. PKB. „Na wynik ten złożyło się niewielkie dodatnie saldo na rachunku bieżącym bilansu płatniczego (0,1 mld zł) oraz dodatnie saldo rachunku kapitałowego (14,2 mld zł). Saldo rachunku bieżącego w relacji do PKB było bliskie zera. W porównaniu z analogicznym kwartałem roku ubiegłego łączne saldo rachunku bieżącego i kapitałowego poprawiło się o 6,3 mld zł, co wynikało głównie z poprawy o 5,3 mld zł salda rachunku kapitałowego” – czytamy w opracowaniu.

Łączne saldo towarów i usług (eksport netto w PKB) było dodatnie i ukształtowało się na poziomie 18,2 mld zł. W porównaniu z analogicznym kwartałem 2016 r. saldo to obniżyło się o 0,1 mld zł. Odnotowano znaczną poprawię salda usług (o 4,8 mld zł), przy jednoczesnym pogorszeniu salda obrotów towarowych (o 4,9 mld zł).

Paliwa powodują deficyt

Z opracowania dowiadujemy się, że zakup paliw miał znaczący wpływ na pojawienie się deficytu w handlu zagranicznym Polski o wartości 2,8 mld zł.

Wartość wyeksportowanych towarów oszacowano na poziomie 218,7 mld zł, zaś wartość importu na 221,5 mld zł. „O wzroście eksportu towarów o 15,9 mld zł tj. o 7,9 proc. zadecydowała głównie sprzedaż za granicę dóbr konsumpcyjnych nietrwałego użytku (przede wszystkim leków i wyrobów tytoniowych), przemysłowych środków transportu (głównie samochodów użytkowych). Przyrost importu o 20,8 mld zł tj. o 10,4 proc. w dużej mierze został spowodowany zwiększoną wartością zakupionych paliw i surowców oraz dóbr inwestycyjnych (maszyny i urządzenia, samoloty, samochody osobowe). Do zwiększenia importu paliw i surowców przyczynił się do tego zarówno wzrost ich cen na rynkach międzynarodowych, jak i zwiększenie fizycznych rozmiarów importu” – podaje „Bilans płatniczy”.

Kazachstan zamiast Rosji

W 2017 r. trwało różnicowanie źródeł dostaw ropy naftowej do Polski. Skutkiem był spadek znaczenia dostaw z Rosji. „W 2017 r. udział Rosji w imporcie ropy naftowej zmniejszył się do 76 proc. Był to już piąty kolejny rok zmniejszania się udziału Rosji (w 2012 r. na Rosję przypadało 96 proc. importu ropy. Ponadto wielkość dostaw rosyjskiej ropy do Polski była w 2017 r. najniższa od 2005 r” – czytamy w opracowaniu NBP.

W ostatnich latach bardziej znacząca stała się natomiast rola dostawców z Bliskiego Wschodu. „W latach 2016-2017 największym eksporterem ropy do Polski obok Rosji, była Arabia Saudyjska. Dostawy saudyjskiej ropy pojawiły się w 2015 r. i w kolejnych latach stopniowo się zwiększały. W 2017 r. ropę do Polski dostarczały także dwa inne kraje Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej – Irak i Iran. Łącznie w ub.r. z OPEC pochodziło 13 proc. importu ropy” – podają autorzy „Bilansu Płatniczego”.

W 2017 r. największy wzrost importu ropy nastąpił z Kazachstanu – do około 13 mln baryłek, tj. o ponad 60 proc. więcej w porównaniu z 2016 r. Wśród dostawców ropy do Polski w 2017 r. pojawiły się także USA (1,2 mln baryłek) i Kanada (prawie 0,7 mln baryłek). Dostawy z tych krajów miały dotychczas głównie charakter próbny, stanowiły bowiem odpowiednio 0,7 proc. i 0,4 proc. importu ropy naftowej do Polski.

Najtaniej z Iraku

Badacze NBP zauważają, że „wraz ze zmianami w strukturze geograficznej importu ropy do Polski, rośnie także znaczenie transportu morskiego”. Jeszcze w 2011 r. 90 proc. dostaw ropy naftowej przesyłane było do Polski rurociągami. Później znaczenie tych dostaw stopniowo się zmniejszało. „W 2017 r. co trzecia baryłka ropy importowana do Polski przybywała już drogą morską. Stopniowo też zwiększa się udział transportu morskiego w imporcie ropy rosyjskiej” – czytamy w opracowaniu NBP.

Twórcy publikacji zauważają, że średnia cena ropy rosyjskiej w imporcie do Polski była niższa niż z pozostałych kierunków.

Na przykład w grudniu 2017 r. średnia cena ropy importowanej z Rosji wyniosła 59,7 dol./b, natomiast ropa dostarczana z pozostałych kierunków była droższa (od 60,2 dol./b w odniesieniu do kazachskiej do 65,6 dol./b w odniesieniu do ropy pochodzącej z USA). „Jedynie ropa sprowadzana z Iraku była nieco tańsza w porównaniu z ropą rosyjską” – podaje opracowanie.

Raport Bilans Płatniczy Rzeczpospolitej Polskiej za IV kwartał 2017 r.

Oprac. WK/OF

Zmiany w strukturze geograficznej importu ropy do Polski powodują wzrost znaczenia transportu morskiego (Barbiez, CC BY-NC-ND)

Tagi


Artykuły powiązane

Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Po agresji Rosji Na Ukrainę, która spowodowała szokowy wzrost cen surowców energetycznych, ożyły obawy o trwałość postpandemicznego ożywienia gospodarczego. Konflikt zbrojny pokazał jednocześnie skalę uzależnienia krajów członkowskich UE od dostaw węglowodorów i węgla z Rosji.
Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji