Słabsze zamówienia i niska wydajność ograniczają perspektywy wzrostu

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce, w lutym 2016 r. nie zmienił wartości w stosunku do stycznia. Największym zagrożeniem dla utrzymania wzrostu gospodarczego jest brak wyraźnych pozytywnych zmian po stronie zamówień dla przedsiębiorstw, niska wydajności pracy oraz wyraźnie słabsze niż na świecie notowania warszawskiej giełdy – pisze Maria Drozdowicz-Bieć z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Słabsze zamówienia i niska wydajność ograniczają perspektywy wzrostu

Spośród ośmiu składowych wskaźnika w lutym dwie uległy poprawie w stosunku do wartości sprzed miesiąca, dwie pozostały na niezmienionym poziomie i cztery pogorszyły się.

Zmiany w tempie napływu nowych zamówień w ostatnich miesiącach są bardzo niewielkie. Już od dłuższego czasu odsetek przedstawicieli przedsiębiorstw wskazujących na wzrost portfela zamówień jest niemal taki sam jak odsetek przedsiębiorstw informujących o ich spadku. Niepokojące jest kurczenie się portfela zamówień realizowanych na eksport. Zjawisko to obserwujemy od wiosny ubiegłego roku. Co prawda dane GUS i NBP na temat wyników handlu zagranicznego na razie nie potwierdzają tego spadku ale informacje o zamówieniach znacznie wyprzedzają sprawozdawczość na temat wyników eksportu i importu. Stymulująco na napływ nowych zamówień pochodzących z rynków zagranicznych może wpłynąć osłabienie złotego, zaś na kształtowanie się portfela zamówień krajowych – wzrost popytu krajowego w wyniku wdrożenia od kwietnia programu „500+”.

Pogorszyły się nieco oceny menedżerów na temat sytuacji finansowej w zarządzanych przez nich przedsiębiorstwach. Dane te w ostatnim czasie podlegają podwyższonej zmienności, jednak ogólna tendencja obserwowana od blisko dwóch lat wskazuje na pogarszanie się stanu finansów w firmach.

Pogorszyły się również oceny ogólnej sytuacji gospodarczej. Zapewne to efekt nie tylko braku wyraźnej poprawy w napływie nowych zamówień, lecz również niepewności związanej z ze zmianami w systemie podatkowym wprowadzanymi lub zapowiadanymi przez rząd.

Najmniej optymistycznie przedstawia się sytuacja na warszawskiej giełdzie. Podstawowy indeks – WIG w ciągu ostatniego roku stracił około 16 proc., zaś w stosunku do swego ostatniego lokalnego szczytu z maja 2015 – blisko 23 proc. Największe spółki tego indeksu pochodzą z sektora bankowego, ubezpieczeniowego, paliwowego i energetycznego.

Zapasy w magazynach producentów pozostały na poziomie z ubiegłego miesiąca. Słabsze dane nt. produkcji sprzedanej przemysłu oraz ograniczenie tempa napływu nowych zamówień zwiastuję ponowne odkładanie gotowych produktów w magazynach firm.

Nie zmieniła się również w stosunku do miesiąca poprzedniego wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw. Warto zaznaczyć, że gwałtowny wzrost wydajności pracy odnotowano w luty 2016

dwóch ostatnich miesiącach minionego roku. Wynikał on wyłącznie z wyraźnie lepszych danych na temat produkcji sprzedanej przemysłu. Ten zaś był konsekwencją blisko 180 procentowego wzrostu wartości produkcji w sekcji pozostały sprzęt transportowy. Prawdopodobnie w końcu ubiegłego roku, któryś z producentów tego sprzętu zrealizował i zaksięgował wpływy ze sprzedaży. Podobne sytuacje, gdy wpływy z jednej transakcji o znaczącej wartości, podbijają dane o produkcji zdarzały się wielokrotnie. Ostatni taki przypadek miał miejsce w końcu 2013 roku

Dwie składowe, które działały w kierunku wzrostu wskaźnika to podaż pieniądza i niewielki wzrost zadłużenia konsumentów z tytułu kredytów. Po usunięciu wpływu czynników sezonowych podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym rosła w tempie nieznacznie szybszym niż w miesiącu poprzednim i niż przed rokiem. Styczeń jest miesiącem nietypowym dla statystyki depozytów przedsiębiorstw, dlatego trudno na razie oceniać rysujące się tendencje. Natomiast depozyty gospodarstw domowych nieznacznie wzrosły. Miało to zapewne związek z rosnącymi wynagrodzeniami i poprawą sytuacji na rynku pracy, co pozwala gospodarstwom domowym odbudować ich zasoby finansowe.

Niewielki wzrost zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów wynikał wyłącznie ze spadku wartości złotego, co podniosło złotową wartość kredytów zaciągniętych w obcych walutach. Generalnie jednak konsumenci podchodzą z rezerwą do finansowania zakupów kredytem bankowym.

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (02–06.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (19–22.04.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce