Ameryka ma problemy

Dziś o problemach demograficznych, płacach i wydatkach publicznych w USA.  A ponadto w przeglądzie ciekawych opinii i wiadomości z kraju i świata warto przeczytać m.in. krajach wschodzących – co powinny robić ich banki centralne i czy długi korporacji są w nich problemem oraz o reformach chińskich i traktacie o wolnym handlu między Europą i USA.
Ameryka ma problemy

demografiaKto by się spodziewał, także USA mają problem demograficzny. James Pethokoukis pisze, że rząd odpowiada za niedostateczny wzrost gospodarczy uniemożliwiający posiadanie większej liczby dzieci (dzietność wynosiła przez cztery dekady 2,6, teraz ok. 2, na co my w Polsce możemy i tak popatrzeć z zazdrością). 65 procent Amerykanów na pytanie, dlaczego nie mają więcej dzieci, odpowiada, że z powodu braku pieniędzy na wychowanie.

Ale nie tylko z tego powodu. Są badania, z których wynika, ze rozwój państwowych programów opieki emerytalnej i medycznej zniechęca do posiadania większej liczby dzieci, gdyż dorośli odczuwają mniejszą potrzebę zabezpieczenia się w ten sposób na starość. Z kolei z innych danych wynika, że rozbudowa ulg podatkowych bądź jednorazowych, ale wysokich premii za posiadanie dziecka zwiększa rozrodczość.

Autor wspomina o programach kanadyjskim i rosyjskim. Od siebie policzyliśmy, że koszt  odpowiednio ustawionej jednorazowej ekstra premii mógłby wynieść 3 do 5 mld złotych rocznie (kilkadziesiąt tysięcy złotych na jedno dziecko). Taki wydatek byłby większy niż wydajemy na zasiłki rodzinne, więc kwota niemała. Ale równocześnie…. to znacznie mniej niż 1 procent wydatków publicznych i wielokrotnie mniej niż kosztują finansowane z budżetu dopłaty do emerytur rolniczych czy górniczych. Na razie mamy Kartę Dużej Rodziny, a w niej – jak donoszą media – zniżki muzeach, Centralnym Ośrodku Sportu i ośrodkach OHP oraz w delikatesach Alma, Vistuli, salonach jubilerskich Kruk i wagonach restauracyjnych Wars.

pracaAmerykańska lewica bardzo krytycznie ocenia największą firmę świata – zatrudniający ponad 1,4 mln pracowników Walmart.  Głównie ze względu na niskie płace oraz ciężkie warunki pracy. Koncern, w którym miliony Amerykanów robią zakupy dając wyraz swoim poglądom na jego ofertę, na ogół nie odpowiada na zarzuty. Tym razem jednak polemizuje z New York Times. Dajemy link, nawet nie ze względu na zawartość – wszędzie, także w NYT są jak widać nieobiektywni dziennikarze i wszędzie koncerny przekonują, że dbają o pracowników – lecz ze względu na ładny pomysł merytoryczno-graficzny.

Kiedyś już pisaliśmy o amerykańskim Ex-Im banku, wygodnym narzędziu do przepompowywania pieniędzy podatników do zaprzyjaźnionych firm pod hasłem wspierania eksportu. Heritage Foundation znalazła 74  przypadki korupcji i innych nagannych zachowań pracowników banku od 2009 roku, Wall Street Journal pisze, że kilku zwolniono za korupcję.

Kongres USA we wrześniu będzie rozważał, czy w ogóle Ex-Im bank powinien istnieć. U nas rozważa się założenie takiego banku, a co najmniej wzmocnienie BGK i KUKE.

makroekonomiaJeffrey Frankel (Uniwersytet Harvarda) w Project Syndicate ciekawie pisze o  celach  banków centralnych w krajach rozwijających się i wschodzących. Ponieważ ich wiarygodność jest nieugruntowana, nieosiąganie klasycznego celu inflacyjnego jest bardziej dotkliwe niż w bankach o mocnej pozycji jak Bank Anglii, FED czy EBC. Dlatego powinny mieć cel, który daje się łatwiej osiągnąć i utrzymać niezależnie od sytuacji w otoczeniu. Zdaniem Frankla takim celem powinien być nominalny produkt krajowy, za pomocą którego  lepiej można reagować na szoki podażowe i zmiany terms of trade niż  w przypadku celu inflacyjnego.

Michael Pettis pisze o czterech etapach rozwoju Chin w ostatnich 30 latach, które przeczą tezie, że rozwój ów był stały i niezmienny. Teraz, by go kontynuować, zdaniem znanego ekonomisty-sinologa potrzebny jest kolejny etap – drugiej liberalizacji, w czasie której zwiększy się kapitał społeczny i lepiej będą wykorzystywane posiadane aktywa. Zmiany muszą dotyczyć m.in. prawa gospodarczego, wyceny kapitału i jego alokacji oraz ugruntowania systemu, który nagradzać będzie wzrost produktywności. Łatwiej napisać niż zrobić – opór instytucji i elit, które w ten sposób pozbawione byłyby nadzwyczajnej renty, jaką ekstrahowały dotychczas, na razie przynajmniej blokuje wąskiemu  kierownictwu chińskiemu (prezydent Xi Jinping, premier Li Keqiang) wprowadzenie zmian.

rynki-finansoweMFW o długu korporacyjnym w krajach wschodzących. Polska wypada nie najgorzej zarówno pod względem stanu aktualnego, jak i stress-testów przeprowadzonych przez autorów.

Znany niemiecki ekonomista Hans Werner Sinn, szef instytutu IFO, rozważa słabości planowanego traktatu o wolnym handlu Europa-Ameryka (TTIP). Z badań wynika, ze traktat poprawi niemiecki standard życia o 3-5 procent  – pisze Sinn. Są jednak słabe i dość zaskakujące punkty planowanego układu. Otóż zdaniem Sinna  redukcja ceł może zniechęcić konsumentów do kupowania tańszych produktów w krajach trzecich, takich jak Rosja czy Chiny i prowadzić do mniejszego dobrobytu. Po drugie, Sinn uważa, że traktat dając inwestorom ochronę może doprowadzić do obniżenia stóp procentowych i otworzyć tylne drzwi do uwspólnienia odpowiedzialności za długi państw europejskich. Dość to wysublimowane i pokazuje wyjątkowo oryginalne obawy przez wolnym rynkiem.

demografia
praca
makroekonomia
rynki-finansowe

Otwarta licencja


Tagi