Autor: Jacek Suder

Specjalista w Wydziale Analiz Rynków Finansowych NBP

Ceny surowców energetycznych kontynuują wzrost

Na rynkach surowców energetycznych utrzymuje się wysoka zmienność, a ceny oscylują wokół historycznych maksimów. Prognozy analityków rynkowych wskazują na kontynuację tych tendencji w najbliższej przyszłości.
Ceny surowców energetycznych kontynuują wzrost

(©Envato)

Początek 2022 roku przyniósł kontynuację wzrostów cen na rynkach surowców. Jednym z najsilniej zyskujących był sektor surowców energetycznych, których ceny wzrosły o prawie 22 proc. (indeks S&PGSCI Energy). Silnie zyskiwała na wartości ropa naftowa, w tym gatunek Brent, którego cena wzrosła od początku roku o prawie 20 proc. do 93,28 dol./b (przejściowo osiągając poziom 96,50 dol./b, najwyższy od 2014 r.), a cena gatunku WTI o 22,40 proc. do 92,07 dol./b (przejściowo do 95,46 dol./b, także najwyżej od 2014 r.).

Analitycy rynkowi wskazują na kontynuację wzrostów cen ropy naftowej, która będzie wynikać z następujących czynników.

Ograniczona podaż ropy naftowej.

Ponad połowa producentów ropy naftowej zrzeszonych w OPEC+ nie jest w stanie przywrócić wcześniej zmniejszonej produkcji surowca zgodnie z ustalonym harmonogramem. Według wyników badań agencji SP Global Platts, aż 14 z 18 członków organizacji nie osiągnęło wyznaczonych celów produkcyjnych. Producenci ci wydobywali w grudniu 2021 roku łącznie 37,72 miliona baryłek/dziennie (mln b/d) ropy naftowej, czyli około 1,1 mln b/d poniżej wyznaczonych kwot. Poziom zgodności z wcześniej ustalonym harmonogramem przywracania wydobycia wyniósł w grudniu ubiegłego roku aż 122 proc. – był zatem znacznie wyższy niż wymagały tego ustalenia podpisanego wcześniej porozumienia. Początkowo bowiem kraje grupy OPEC+ nie wywiązywały się z ustaleń porozumienia i produkowały więcej ropy naftowej niż ustalono w ograniczeniach

Poza biednymi krajami afrykańskimi, tj. Nigerią czy Angolą, które mają trudności w zwiększaniu wydobycia ze względu na odpływ kapitału zagranicznego, problemy ma również Rosja – jeden z największych producentów surowca na świecie. Kraj ten mógł zwiększyć swoje wydobycie o 525 tys. b/d w okresie od lipca do grudnia 2021 roku. Niemniej jednak w tym czasie wydobycie rosyjskiej ropy naftowej wzrosło zaledwie o 374 tys. b/d (wykres w lewym panelu).

Braki w przywracaniu produkcji mogłyby uzupełnić kraje posiadające wolne moce wydobywcze, do których zaliczane są Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jednak ich wolne moce produkcyjne w stosunku do globalnego wydobycia są na stosunkowo niskich poziomach (EIA – Agencja Informacyjna Departamentu Energii w USA szacuje je na około 4 proc. globalnego dziennego wydobycia). Kraje te nie decydują się na zwiększenie wydobycia. W ocenie niektórych analityków zwiększenie ich wydobycia mogłoby rodzić ryzyko jeszcze silniejszego wzrostu globalnych cen ropy naftowej w momencie powstania nieoczekiwanego zakłócenia podaży (np. w wyniku wybuchu konfliktu zbrojnego, czy wystąpienia katastrof pogodowych).

Szoki podażowe wpływają na wzrost cen surowców energetycznych

Utrzymujące się na podwyższonym poziomie ryzyko geopolityczne wynikające z obecnej sytuacji na linii Rosja-Ukraina.

Rosja jest jednym z największych producentów ropy naftowej na świecie, a objęcie jej przez Stany Zjednoczone oraz kraje Unii Europejskiej sankcjami za potencjalną napaść zbrojną na Ukrainę może spowodować odcięcie dostaw tego surowca, głównie do krajów UE, co przy już napiętej sytuacji na globalnym rynku ropy naftowej może prowadzić do dalszego wzrostu jej cen.

Niewystarczające inwestycje w globalnym sektorze naftowym

Długi okres czasu potrzebny do podjęcia decyzji o realizacji nowych przedsięwzięć wydobywczych oraz długi okres ich realizacji do momentu pierwszego wydobycia (w przypadku produkcji ze źródeł konwencjonalnych, czy też morskich) sprawia, że na rynku mogą pojawiać się duże wahania cen surowca ze względu na brak możliwości utrzymania lub szybkiego zwiększenia wydobycia przez producentów ropy naftowej.

Obecnie największe spółki na świecie zajmujące się wydobyciem ropy naftowej ograniczają inwestycje lub odsuwają w czasie termin ich realizacji ze względu na trudności z pozyskiwaniem środków na ich sfinansowanie. Wśród instytucji finansowych rozszerza i utrwala się trend ograniczania udzielania kredytów finansowych na projekty związane z wydobywaniem nieodnawialnych źródeł energii ze względu na ESG, tj. kwestie dotyczące ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego. Jednocześnie, głównie wśród państw UE, intensyfikacji ulegają działania mające na celu wdrożenie zielonej transformacji energetycznej.

Długi okres czasu potrzebny do podjęcia decyzji o realizacji nowych przedsięwzięć wydobywczych oraz długi okres ich realizacji do momentu pierwszego wydobycia (w przypadku produkcji ze źródeł konwencjonalnych, czy też morskich) sprawia, że na rynku mogą pojawiać się duże wahania cen surowca ze względu na brak możliwości utrzymania lub szybkiego zwiększenia wydobycia przez producentów ropy naftowej.

Według badań przeprowadzonych przez International Energy Forum we współpracy z IHS Markit, firmy z sektora naftowego wydały w 2020 roku 309 mld dol. na inwestycje w wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego (IEF – IHS Markit Investment Report: Investment Crisis Threatens Energy Security). W ubiegłym roku skala inwestycji wzrosła, ale była o 100 mld dol. niższa w stosunku do 2019 roku – okresu sprzed zaburzenia wywołanego wybuchem pandemii COVID–19. Według prognoz obydwu agencji firmy naftowe będą musiały łącznie wydać do końca 2030 roku aż 4,7 bln dol., aby zaspokoić potrzeby rynku i zapobiec niedoborom podaży. Jest to niższy poziom w stosunku do lat 2011–2020, kiedy wydano 5,5 bln dol., ale i tak są to wysokie wymagania dla inwestorów i operatorów w obliczu utrzymujących się zdecydowanie trudniejszych warunków rynkowych (wykres w prawym panelu).

Mniejsza niepewność rynkowa wobec słabnięcia pandemii

Szczyt ostatniej fali pandemii na świecie wystąpił pod koniec stycznia br., kiedy dzienna liczba zakażeń oscylowała wokół poziomu 3,5 mln osób dziennie. Od tego czasu odnotowano spadek natężenia pandemii na wszystkich kontynentach. Co więcej, niektóre kraje europejskie zapowiedziały, że w najbliższym czasie częściowo bądź całkowicie zniosą wcześniej wprowadzone restrykcje sanitarne. Złagodzenie obostrzeń, przy trwającym ożywieniu gospodarczym będzie powodowało zwiększony popyt na ropę naftową, co przy ograniczonej produkcji tego surowca będzie wpływało w kierunku wzrostu jego ceny.

Spadek zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych i zapasów utrzymywanych na morzach.

Według danych firmy Vortexa ilość surowca przetrzymywanego w formie zapasów na tankowcach na całym świecie obniżyła się do poziomu 100 mln baryłek. Osiągnięty poziom znajduje się nieznacznie powyżej 5-letniej średniej wynoszącej 82,57 mln baryłek. Istotny spadek zapasów widoczny jest również w Stanach Zjednoczonych. Według danych EIA, amerykańskie zapasy ropy naftowej wynosiły na początku lutego 2022 roku 410,39 mln baryłek, tj. były o ponad 11 proc. niższe niż średnia z ostatnich pięciu lat.

Wysoki poziom cen gazu ziemnego w Europie.

Przekłada się to na zwiększenie popytu na ropę naftową o 250-300 tys. b/d – według wyliczeń Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA).

Uwzględniając powyższe czynniki raczej trudno oczekiwać spadku cen ropy naftowej w najbliższych miesiącach. Zdaniem analityków po osiągnięciu przez ceny ropy naftowej kilkuletnich maksimów może dojść do krótkoterminowej, technicznej korekty jednak siła fundamentów przemawia za ograniczoną możliwością silniejszych spadków.

Potencjalnymi czynnikami wspierającymi korektę na rynku ropy naftowej są: (i) możliwość przyspieszenia tempa uwalniania rezerw strategicznych przez Stany Zjednoczone (25 stycznia br. Departament Energii przekazał 13,4 mln baryłek ropy siedmiu firmom) oraz (ii) kwestia „ściągnięcia” nałożonych na irański sektor naftowy amerykańskich sankcji gospodarczych, które wpłynęłyby w rezultacie na zwiększenie wydobycia ropy naftowej w tym kraju. W tym kontekście w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że strony sporu, tj. kraje Europy, USA i Iran, powróciły do negocjacji nuklearnych, co zwiększa prawdopodobieństwo ponownego zawarcia porozumienia (zostało ono zerwane przez wcześniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych – D. Trumpa i doprowadziło do spadku irańskiego eksportu ropy naftowej).

Dodatkowo, utrzymujące się na kilkuletnich maksimach ceny benzyny na krajowym rynku zwiększają motywację Amerykanów do ponownego podpisania umowy nuklearnej (według danych EIA, cena galonu benzyny w styczniu br. wyniosła średnio 3,31 dol./galon i była wyższa o 42 proc. w ujęciu r/r).

Uwzględniając powyższe czynniki raczej trudno oczekiwać spadku cen ropy naftowej w najbliższych miesiącach. Zdaniem analityków po osiągnięciu przez ceny ropy naftowej kilkuletnich maksimów może dojść do krótkoterminowej, technicznej korekty jednak siła fundamentów przemawia za ograniczoną możliwością silniejszych spadków.

Zdaniem analityków banku Goldman Sachs podpisanie porozumienia nuklearnego może obniżyć szacunki średniej ceny ropy naftowej na 2023 r. z obecnych 105 dol./b do 98 dol./b.

Wsparciem dla cen ropy naftowej może być także zwiększona produkcja ropy łupkowej w Stanach Zjednoczonych. Według najnowszego raportu EIA ,,Short Term Energy Outlook” z lutego br., prognozowane średnie wydobycie w 2022 r. wzrośnie do poziomu 12,0 mln b/d oraz do 12,6 mln b/d w 2023 roku. W przypadku zrealizowania się tego scenariusza byłaby to rekordowa produkcja w ujęciu średniorocznym. Poprzedni średnioroczny rekord został ustanowiony w 2019 roku i wyniósł wtedy 12,3 mln b/d.

Rynek gazu ziemnego w Europie

Ryzyko geopolityczne wpływa na ceny gazu w Europie

Również na europejskim rynku gazu ziemnego utrzymywała się wysoka zmienność, a ceny paliwa oscylowały w okolicy historycznych maksimów. Wpływały na to w dalszym ciągu warunki pogodowe,
konflikt na linii Rosja-Ukraina oraz przedłużający się okres zatwierdzania gazociągu Nord Stream 2 (Rosjanie, od IV kw. 2021 r., przesyłają do Europy tylko tyle paliwa ile wynika z zapisów zawartych w długoletnich umowach międzynarodowych, pomimo utrzymujących się wysokich cen surowca w Europie i posiadanych wolnych mocy wydobywczych oraz przesyłowych). Na ceny gazu wpływały także: tempo dostaw skroplonego gazu LNG do Europy m.in. z USA (transport morski wymaga dłuższych okresów czasu w stosunku do standardowego przesyłu gazociągami) oraz niskie poziomy paliwa utrzymywanego w podziemnych magazynach gazu.

Aby zabezpieczyć Europę przed potencjalnymi konsekwencjami wybuchu wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą, administracja prezydenta USA oraz przedstawiciele UE poszukiwali na świecie nadwyżek gazu zimnego, który mógłby zostać wysłany do Europy w momencie wybuchu konfliktu. Jest to o tyle istotne, że w przeciwieństwie do ropy naftowej, światowy rynek gazu ziemnego ma niewielkie wolne moce produkcyjne i żaden z głównych producentów nie potwierdził, że może wydobyć znacznie więcej surowca w krótkim okresie czasu.

Kryzys energetyczny w Europie, związany z silnie rosnącymi cenami gazu ziemnego, może prowadzić również w kierunku kryzysu w zakresie produkcji nawozów sztucznych i wynikających z niego negatywnych konsekwencji w sektorze rolnym.

Podsumowując, przed światem stoją duże wyzwania wynikające z sytuacji na rynku surowców energetycznych. Spadek dostaw surowców szczególnie może być odczuwalny w Europie, która jest „uzależniona” od dostaw z Rosji i dla której surowce te stanowią najistotniejsze źródła energii. To oznaczać może tylko, że najbliższe miesiące będą charakteryzowały się znaczną zmiennością cen na rynkach surowców, w szczególności cen ropy naftowej, z możliwością ich wzrostu nawet powyżej 100 dol./b.

 

Opinie wyrażone w niniejszym artykule są opiniami autora i nie przedstawiają stanowiska organów NBP.

 

(©Envato)

Tagi


Artykuły powiązane

Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Po agresji Rosji Na Ukrainę, która spowodowała szokowy wzrost cen surowców energetycznych, ożyły obawy o trwałość postpandemicznego ożywienia gospodarczego. Konflikt zbrojny pokazał jednocześnie skalę uzależnienia krajów członkowskich UE od dostaw węglowodorów i węgla z Rosji.
Droga do uniezależnienia energetycznego Europy i Polski od Rosji