Szwajcaria dwa lata po upadku Credit Suisse
Kategoria: Usługi finansowe
@PAP
Większa niepewność gospodarcza
Podczas jednego z pierwszych paneli trzeciego dnia Światowego Forum Ekonomicznego w Davos pt. What Next for Global Growth? rozmawiano na temat wzrostu gospodarczego na świecie. Gita Gopinath, pierwsza zastępczyni dyrektor zarządzającej MFW, zwróciła uwagę, że eskalacja kryzysu żywnościowego i trwająca wojna w Ukrainie powodują wzrost niepewności gospodarczej na świecie. Szczególnie istotnym problemem ekonomicznym są obecnie gwałtownie zwiększające się koszty utrzymania, ponieważ rosną ceny towarów, w tym paliw i żywności, a wysoki poziom inflacji skłania banki centralne do podnoszenia stóp procentowych.
Wzrost gospodarczy w krajach rozwiniętych w ciągu najbliższych dwóch lat znajdzie się na poziomie sprzed pandemii, natomiast w przypadku krajów wschodzących i rozwijających się wzrost PKB będzie o około 5 proc. niższy od wzrostu notowanego przed pandemią.
Gita Gopinath wskazała, że występują duże rozbieżności między krajami w zakresie tempa ożywienia gospodarczego po pandemii, a większe trudności dotyczą gospodarek wschodzących i rozwijających się (w tym gospodarki chińskiej, która spowalnia ze względu na nowe ograniczenia związane z COVID-19).
Wskazała, że wzrost gospodarczy w krajach rozwiniętych w ciągu najbliższych dwóch lat znajdzie się na poziomie sprzed pandemii, natomiast w przypadku krajów wschodzących i rozwijających się wzrost PKB będzie o około 5 proc. niższy od wzrostu notowanego przed pandemią. „Ta rozbieżność, połączona z kryzysem żywnościowym i rosnącymi kosztami utrzymania, powoduje, że ryzyko zawirowań finansowych jest znacznie większe” – dodała.
Kryzys żywnościowy może trwać do 2024 r.
Svein Tore Holsether, dyrektor generalny grupy nawozowej Yara International, zwrócił uwagę podczas konferencji prasowej nt. handlu i polityki żywnościowej w środę, że świat boryka się obecnie z kryzysem żywnościowym. Wskazał, że około 276 mln ludzi na świecie odczuwa brak bezpieczeństwa żywnościowego, co jest liczbą dwukrotnie wyższą niż dwa lata temu.
Źródłem kryzysu żywnościowego jest nie tylko wojna w Ukrainie, ale także kryzys klimatyczny, który wpływa na wzorce pogodowe i w znaczący sposób utrudnia rolnictwo (np. fale upałów w Indiach, Pakistanie i Stanach Zjednoczonych). Holsether podkreślił, że 80 proc. światowej populacji jest uzależniona od importu żywności.
Wskazał również, że podobne, ale o mniejszej skali, problemy żywnościowe miały miejsce na przełomie lat 2007–2008. W tym kontekście zwrócił uwagę na skutki polityczne, jakie wówczas spowodowały wysokie ceny żywności.
Źródłem kryzysu żywnościowego jest nie tylko wojna w Ukrainie, ale także kryzys klimatyczny, który wpływa na wzorce pogodowe i w znaczący sposób utrudnia rolnictwo.
Ngozi Okonjo-Iweala, dyrektor generalna Światowej Organizacji Handlu (WTO), ostrzegła, że kryzys żywnościowy może potrwać do 2024 r., o ile nie zostaną stworzone bezpieczne korytarze umożliwiające przemieszczanie ukraińskich zapasów żywności blokowanych przez Rosję. Aktualnie trwają próby rozwiązania tego problemu przez grupę roboczą utworzoną przez ONZ, przy udziale m.in. WTO. Ponadto dodała, że WTO zrewidowała swoje prognozy dotyczące wzrostu handlu światowego w 2022 r. z 4,7 do 3 proc.
Jednocześnie Okonjo-Iweala zaapelowała, aby kraje nie pogarszały złej sytuacji żywnościowej na świecie poprzez m.in. wprowadzanie zakazów eksportu żywności. Jednym z krajów, które wprowadziły taki zakaz są Indie. Minister ds. handlu Indii Piyush Goyal bronił tej decyzji i wyjaśnił, że w ciągu ostatnich dwóch lat Indie eksportowały nadwyżki pszenicy, ale w 2022 r. nawiedziła je niezwykle niszczycielska susza, która ograniczyła produkcję. Bez wprowadzenia zakazu eksportu byłoby zagrożone bezpieczeństwo żywnościowe Indii, podkreślił.
W ocenie Sveina Tore Holsethera istnieją działania, które można teraz podjąć, aby przeciwdziałać kryzysowi żywnościowemu. Na przykład Światowy Program Żywnościowy potrzebuje wsparcia finansowego na poziomie około 10 mld dol., a luka ta może być uzupełniona dzięki wpłatom od osób prywatnych, przedsiębiorstw i rządów. Ponadto zauważył, że w niektórych krajach istnieją zapasy zbóż, które mogą zostać obecnie udostępnione.
Światowy Program Żywnościowy potrzebuje wsparcia finansowego na poziomie około 10 mld dol., a luka ta może być uzupełniona dzięki wpłatom od osób prywatnych, przedsiębiorstw i rządów.
Wysoki popyt na specjalistów a inflacja
Widmo spowolnienia gospodarczego i możliwej recesji było przedmiotem dyskusji również podczas trzeciego dnia Forum. Według prezesa Infosys, Ravi Kumara, w przypadku wystąpienia recesji bezrobocie nie powinno wzrosnąć tak bardzo, jak w przypadku typowego spowolnienia. Dodał, że wszystkie wskaźniki ekonomiczne wskazują, że prawdopodobne jest spowolnienie gospodarcze, a potencjalnie także globalna recesja. Jednak będzie to zupełnie inny rodzaj spowolnienia ze względu na sytuację na rynku pracy. Kumar wskazał, że w niektórych krajach liczba wakatów jest znacznie wyższa niż liczba dostępnych pracowników (np. w Stanach Zjednoczonych w marcu 2022 r. liczba dostępnych miejsc pracy osiągnęła rekordowy poziom 11,5 mln). Z tego powodu, w jego ocenie podczas możliwej recesji zatrudnienie nie spadnie, jak to zazwyczaj miało miejsce w przeszłości, w gorszych warunkach gospodarczych.
Prezes Infosys zwrócił również uwagę, że obecnie występuje wysokie zapotrzebowanie wśród przedsiębiorstw na specjalistów technicznych we wszystkich branżach i istnieje rozbieżność między dostępnymi specjalistami a umiejętnościami potrzebnymi do wykonywania pracy w ramach dostępnych wakatów. „Ludzie mają umiejętności z przeszłości, a dzisiaj praca wymaga umiejętności z przyszłości” – dodał. Według Kumara jeśli uda się wypełnić tę lukę, to może to złagodzić wysoką inflację, ponieważ duża część dzisiejszej inflacji jest powiązana z rynkami pracy, tj. przedsiębiorstwami oferującymi wyższe płace i premie, aby przyciągnąć wykwalifikowanych pracowników.
Ludzie mają umiejętności z przeszłości, a dzisiaj praca wymaga umiejętności z przyszłości.
„Porozumienie na rzecz zdrowszego świata”
Podczas Forum firma farmaceutyczna Pfizer ogłosiła, że będzie dostarczać wszystkie produkowane obecnie i w przyszłości leki oraz szczepionki chronione patentami na zasadzie non-profit do 45 krajów o niskich dochodach i prowadzi rozmowy o podobnych krokach z innymi dużymi producentami leków. Porozumienie ma na celu zmniejszenie nierówności zdrowotnych, które istnieją między wieloma krajami o niższych dochodach a resztą świata.
Warto zwrócić uwagę, że Pfizer zarobił prawie 37 mld dol. dzięki swojej szczepionce przeciwko COVID-19 w 2021 r., a w tym roku zyski generuje nowy lek COVID-19 Paxlovid.
Ogłaszając „porozumienie na rzecz zdrowszego świata” nowojorska firma farmaceutyczna zobowiązała się do dostarczania wszystkich swoich produktów dostępnych w Stanach Zjednoczonych i Europie do 1,2 mld ludzi we wszystkich 27 krajach o niskich dochodach, takich jak Afganistan i Etiopia, oraz w 18 krajach o niższych i średnich dochodach, w tym Ghanie. Zobowiązanie firmy Pfizer obejmie 23 leki i szczepionki, które leczą choroby zakaźne, niektóre nowotwory oraz choroby rzadkie.
Rozszerzenie koalicji First Movers i kapitalizm ekologiczny
W czasie trzeciego dnia Światowego Forum Ekonomicznego w Davos ogłoszono powiększenie się koalicji First Movers na rzecz dekarbonizacji światowego przemysłu ciężkiego i sektorów transportu dalekobieżnego.
Koalicja, która promuje technologie niskoemisyjne, rozszerzyła się o dwudziestu nowych członków, w tym Alphabet, BHP, Fedex, Ford i Microsoft, podnosząc ich łączną liczbę do 55. Działania kolacji dotyczą takich sektorów przemysłowych, jak aluminium, lotnictwo, chemikalia, beton, transport morski, stal i transport samochodowy – które nie tylko odpowiadają za 30 proc. światowych emisji i są najtrudniejsze do dekarbonizacji, ale mają kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celów porozumienia paryskiego.
Technologie niskoemisyjne muszą osiągnąć skalę komercyjną do 2030 r., aby zrealizować cel zerowych emisji netto globalnie do 2050 r.
Aby te sektory dekarbonizowały się z szybkością niezbędną do osiągnięcia celów klimatycznego porozumienia z Paryża, wymagają technologii niskoemisyjnych, które nie są jeszcze konkurencyjne w stosunku do obecnych, wysokoemisyjnych rozwiązań. Technologie niskoemisyjne muszą osiągnąć skalę komercyjną do 2030 r., aby zrealizować cel zerowych emisji netto globalnie do 2050 r. Członkowie koalicji podejmują zobowiązania do zakupu tych technologii – na przykład firmy Ford i Volvo ogłosiły, że do 2030 r. 10 proc. kupowanego przez nie aluminium będzie niemal neutralne węglowo.
John Kerry, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. klimatu, podkreślił, że celem jest stworzenie masy krytycznej przedsiębiorstw popierających „głęboką dekarbonizację”, co zachęci inne firmy do podjęcia podobnych działań. „Szczególne znaczenie ma wykazanie, że istnieje zapotrzebowanie na technologie dekarbonizacji. Udało się to w przypadku szczepionek podczas pandemii i lotów kosmicznych, gdzie są świadczone usługi komercyjne. Na przykład wykorzystywanie tzw. zielonej stali do produkcji niskoemisyjnych statków morskich byłoby początkowo droższe, ale stanowiłoby mocny sygnał dla rynku” – dodał.
Marc Benioff, dyrektor generalny Salesforce, wskazał, że działania podejmowane w ramach tej inicjatywy to przykład powstania kapitalizmu ekologicznego, który porównał do rewolucji w zakresie technologii informacyjnych.
Podczas ostatniego dnia Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, 26 maja 2022 r., przewidziane są dyskusje dotyczące m.in. przyszłości gospodarki kwantowej i zagrożeń globalnych, a także przemówienie Olafa Scholza, kanclerza Niemiec.