Edward Lucas ostrzega: Rosja jest niebezpieczna

Zaczynamy od Ukrainy i mocnego ostrzeżenia przed Rosją. A ponadto w przeglądzie informacji i opinii ze świata o sygnałach kryzysu, inflacji, wynagrodzeniach w USA i w Polsce oraz chińskiej produktywności.
Edward Lucas ostrzega: Rosja jest niebezpieczna

wkazniki„Zajmuję się sprawami bezpieczeństwa europejskiego od ponad 30 lat, jako działacz społeczny w czasach zimnej wojny, dziennikarz, intelektualista. Uważam, że Rosja jest siłą rewizjonistyczną. Ma środki do realizacji swoich celów. Wygrywa. Wielkie niebezpieczeństwa przed nami”, pisze Edward Lucas, ekspert od Europy Wschodniej i Rosji, dziennikarz The Economist .”Wzmocnijcie obronę republik bałtyckich i Polski. Pokażcie korupcję Rosji na zachodzie. Nałóżcie bolesne sankcje wizowe na rosyjskie elity. Pomóżcie Ukrainie. Odnówcie sojusz atlantycki”. Obszerny, bardzo mocny tekst oświadczenia złożonego w brytyjskiej Izbie Gmin publikuje Kyiv Post.

W związku z regularną wojną na wschodzie kraju, ukraińska gospodarka będzie wymagała dodatkowego zasilenia – twierdzi MFW i szacuje jego wielkość na 19 mld dol. do końca 2015 roku. Spadek PKB w tym roku wyniesie ok. 8 proc. i nie będzie odbicia w przyszłym – dodaje Timothy Ash z Standard Bank w Londynie. >>więcej

rynki-finansowe - KopiaCiekawe uwagi z bloga Simona Blacka na temat ignorowania sygnałów nadchodzącego kryzysu na przykładzie dewaluacji meksykańskiego peso w 1976 roku i agresji Niemiec na Polskę w 1939 r. Po czym pisze Black: „Czy dzisiaj jest inaczej? Liczby mówią nam, że większość banków w Europie jest niewypłacalna, a płynność amerykańskich niebezpiecznie słaba. Większość rządów zachodnich to bankruci. Systemy ubezpieczeń społecznych i emerytalne są niewypłacalne. Wyceny na rynkach finansowych niebezpieczne. Dolar traci status  waluty rezerwowej (…) Ale nasi liderzy mówią nam, żebyśmy zachowali spokój, że nie ma żadnego powodu do zmartwienia”.

Strachy na Lachy. Indeks S&P wyniesie 3000 punktów w 2020 roku – twierdzi bank Morgan Stanley analizując cykle w amerykańskiej gospodarce.

Zbiorcze zestawienie wskaźnika PMI przygotował Bank of America. Na świecie panuje ożywienie, ale dość słabe. W większości krajów PMI jest tylko nieznacznie powyżej granicznej wartości 50. Najwyższy jest w Irlandii, na Tajwanie i w Czechach. Najniższy aktualnie we Francji, RPA i w Polsce. Więcej jest krajów, w których zmalał niż wzrósł w ostatnim miesiącu.

pieniadzePogłoski o śmierci inflacji są zdecydowanie przesadzone – twierdzi Kenneth Rogoff. W 2013 inflacja wynosiła od 6 do 10 procent m.in. w Rosji, Turcji, Brazylii, Indiach, Indonezji, Wietnamie, Nigerii, Argentynie. Wyobraźmy sobie też, że Włochy mają lira, Grecja drachmę i Hiszpania pesetę. Czy inflacja w tych krajach byłaby zbliżona do tej w USA lub Niemczech, czy raczej do tej w Brazylii lub Turcji? W bliskiej przyszłości ryzyko inflacji jest niewielkie. Ale w dłuższym horyzoncie nie ma pewności, że banki centralne utrzymają swoją politykę, gdy dojdzie do szoków związanych ze spadkiem produktywności, poziomem długu, redystrybucją w celu zmniejszenia nierówności, czy podwyżkami stóp procentowych.

pracaPrzyczynek do konkurencyjności Polski dziedzinie outsourcingu biznesowego publikuje portal wynagrodzenia.pl firmy Sedlak i Sedlak. Z danych wynika, że w przeciętne wynagrodzenia osób znających angielski w centrach outsourcingowych w obszarze kadrowo-płacowym są generalnie w Polsce od 50 do 100 procent wyższe niż w Rumunii i nieco wyższe na stanowiskach kierowniczych niż w Czechach i na Węgrzech. Natomiast na niższych stanowiskach są porównywalne z poziomem wynagrodzeń u południowych sąsiadów.

Najgorzej płatne prace w USA wylicza New Republic. Najsłabiej zarabiają pracownicy fast foodów, parkingowi, ratownicy wodni, pomoce domowe (pielęgniarki) dla ludzi starszych, kasjerzy , robotnicy rolni, niektórzy pracownicy parków rozrywki i kasyn – wszyscy w okolicach 9-11 dolarów za godzinę. >>czytaj więcej o płacy minimalnej w USA

1aStudia wyższe nie powinny być jedynym sposobem awansu do klasy średniej – twierdzi były minister pracy w ekipie Billa Clintona , Robert Reich. I przestają być m.in. w przypadku wysoko wykwalifikowanych techników zajmujących się sprzętem cyfrowym, komputerami samochodowymi, czy obsługą sprzętu szpitalnego. Ameryka kształci ich jednak zbyt mało. Młodzi ludzie ciągną do szkół wyższych, które są kosztowne, i które opuszczają z wielkimi długami, jakie zaciągnęli na pokrycie kosztów studiów. Ciekawe rozważania o amerykańskim i niemieckim modelach edukacji zawodowej i ich znaczeniu dla gospodarki.

makroekonomiaPod prąd o chińskim sukcesie. Okazuje się, że wzrost produktywności w latach 1978-2012 w Chinach wynosił zaledwie jeden procent rocznie, podczas gdy w odpowiednim okresie w Japonii 4 procent (lata 1950-1970), na Tajwanie 3 procent (1966-1990), w Korei 2 procent. Napędzany był inwestycjami i wcale nie tak efektywny. W tej chwili Chiny zaczynają się osuwać w pułapkę średniego dochodu i nie wyjdą z niej bez reform strukturalnych, automatyzacji i większej efektywności firm oraz innowacji – wynika z raportów, które omawia Mark Magnier w Wall Street Journal. >>czytaj też: Nawet mniej konkurencyjna gospodarka Chin wciąż przyciąga kapitał

 

 

 

wkazniki
rynki-finansowe - Kopia
pieniadze
praca
1a
makroekonomia

Otwarta licencja


Tagi