Greckie być albo nie być już za trzy dni

Głosowanie na TAK to nowy rząd w Atenach. Głosowanie na NIE oznacza Grexit… gdyby to było tak proste. A ponadto poza doniesieniami z Grecji dziś warto przeczytać o sytuacji na giełdzie w Szanghaju, neolitycznym modelu gospodarczym, korzyściach z istnienia Ubera oraz o ile więcej zarobią energochłonne firmy w Polsce w ramach programu Śląsk 2.0.
Greckie być albo nie być już za trzy dni

finanse-publiczneGrecki minister finansów wyjaśnia na blogu 6 powodów, dla których w referendum należy głosować NIE. Negocjacje utknęły ponieważ kredytodawcy odmówili redukcji długu, który i tak nie jest do spłacenia oraz naciskali, by był spłacany także przez słabszych członków naszego społeczeństwa, ich dzieci i wnuki – pisze Varoufakis. Rząd USA, MFW i wielu ekonomistów na świecie uważają, że nasz dług musi być restrukturyzowany. To samo uważała eurogrupa, ale zmieniła zdanie. Po ogłoszeniu referendum mamy sygnały, że Europa także głosuje NIE na własne propozycje i może je zmienić. Grecja zostanie w strefie euro, depozyty w bankach są bezpieczne. Należy głosować NIE, potem Grecja zrenegocjuje dług. Natomiast miejsce Grecji w strefie euro i Unii Europejskiej jest nienegocjowalne.

Samo pytanie referendalne jest ciekawe. Telegraph przetłumaczył na angielski pytanie i nie można na nie świadomie odpowiedzieć nie znając dwóch dokumentów.

Barclays i Bloomberg rysują na schematach co po referendum. Finałem jest Grexit, zwłaszcza w przypadku głosowania na NIE, albo nowy program ratunkowy (zwłaszcza po głosowaniu na TAK), ale już po przyspieszonych wyborach i z nowym rządem greckim.

wywiadyKilka cytatów (bez linku). Yanis Varoufakis do Christine Lagarde na Twitterze w środe nad ranem (wygląda, że wpis jest prawdziwy): Sorry, że spóźniam się z płatnością. Naprawdę chciałem zapłacić terminowo, ale nie mogłem znaleźć otwartego banku.

Premier Tsipras w środowym przemówieniu zapowiedział, że referendum odbędzie się, należy głosować „NIE” dla warunków, jakie stawiają kredytodawcy, a za to, co się wydarzy dalej bierze pełną odpowiedzialności. „Depozyty nie będą stracone”„ i emerytury nie będą stracone” – stwierdził premier

Odpowiada komentator Reutersa, Hugo Dixon. „Tsipras nie ma racji. Jeśli ludzie zagłosują NIE depozyty znikną, albo w wyniku dewaluacji, albo przez obcięcie”.

Tymczasem poufne dokumenty kredytodawców pokazują, że nawet po zgodzie Grecji na posunięcia oszczędnościowe jej dług będzie praktycznie nie do spłacenia i w 2030 roku nadal będzie wynosił 118 procent PKB.

makroekonomiaAmbrose Evans-Pritchard, znany komentator Telegraph uważa, że w sprawie Grecji Europa ponosi gigantyczna katastrofę reputacyjną. Eurostrefa pokazała, że nie jest w stanie przyjąć najbardziej elementarnej moralnej odpowiedzialności. Suwerenne demokracje dla Eurolandu są niczym. EBC stał się instrumentem politycznego nacisku. To niezwykły spektakl, w którym bank centralny zamiast zapewnić finansową stabilność, robi wszystko, by doprowadzić do upadku banki greckie.

Drugi ciekawy wątek korespondencji AE-P z Aten, to rozważania, dlaczego premier Tsipras przyjął strategię udowodnienia, że to Grecja zostaje wyrzucona ze strefy euro (a to wydaje się pewne po głosowaniu na NIE), a nie, że sama ją opuszcza. Otóż chodzi o majątki Greków za zagranicą, które nie mogą ucierpieć w wyniku zamieszania. Pełny koszt kryzysu ma ponieść eurostrefa i EBC. Majątki Greków będą kiedyś potrzebne do odbudowy do gospodarki.

rynki-finansowePo spadku indeksu giełdy w Szanghaju o ponad 20 procent w ciągu ostatniego miesiąca część komentatorów i analityków wieszczy początek końca chińskich akcji. Bloomberg zebrał głosy kilkunastu z nich. Nie wydaje się, by naprawdę wiedzieli, co dalej się wydarzy, ale dominuje przekonanie, że z bąbla inwestycyjnego nadal będzie uchodziło powietrze i spadki jeszcze potrwają. Rząd chiński w weekend podjął decyzje o poluzowaniu polityki monetarnej, ale specjalnych efektów na razie nie widać. W czwartek indeks spadł ponad 3 procent, ale nadal od początku roku jest ok. 20 procent na plusie, a w ciągu ostatniego roku prawie 90 procent, co pokazuje skalę szaleństwa inwestycyjnego, do którego w ostatnich miesiącach włączyli się detaliczni inwestorzy.

pieniadzeO ultraluźnej polityce monetarnej, jej niezamierzonych konsekwencjach i finansowej represji pisze Howard Davies. Wśród niezamierzonych konsekwencji będą między innymi bańki na rynkach aktywów, rosnące nierówności ekonomiczne (zamożniejsi inwestorzy w warunkach finansowej represji dają sobie lepiej radę niż drobni ciułacze), ryzyko inflacji oraz konieczność rosnących oszczędności w warunkach bardzo niskich zwrotów z kapitału, co ma wpływ depresyjny na gospodarki. Ciekawe są także rozważania, czy w ogóle kiedykolwiek korzyści dla inwestorów i oszczędzających powrócą do przedkryzysowego poziomu, czy przeciwnie. Weszliśmy w epokę trwałej finansowej represji, której efektem będzie przymus oszczędzania większej częściej dochodu, by zapewnić jej w dostatecznej wysokości na emeryturze.

pieniadzeA propos programu Śląsk 2.0 – pisaliśmy już o dotacjach do inwestycji państwowej firmy Azoty. Teraz informacja o szacunkowej wartości ulg podatkowych dla firm energochłonnych – 600 mln złotych.

Nie można tylko o Grecji. Popatrzmy na ekonomiczny model rewolucji epoki neolitu, kiedy małe plemiona pasterskie w różnych częściach świata zaczęły osiadać na stałe i uprawiać rolę. Ostatnie prace na ten temat opisuje Kevin Bryan z Uniwersytetu w Toronto. W nowych osiedlach pojawiły się nierówności i własność prywatna, a także pogorszył się poziom życia, a mimo to neolityczni obywatele decydowali się na osadnictwo. Dlaczego? Stałe miejsce pobytu ułatwia gromadzenie żywności w ciężkich czasach, zwiększa odporność na szoki klimatyczne. Ich decyzja daje się wytłumaczyć za pomocą teorii racjonalnego wyboru.

Uber i inne firmy ekonomii współudziału znajdują się pod coraz większą presją na świecie. Prof. Tyler Cowen zastanawia się w New York Times, kto zyskuje, a kto traci na ich istnieniu. Zyskują oczywiście konsumenci – na wygodzie i niższych cenach. Zyskują także kierowcy Ubera, którzy mogą zarabiać nawet więcej niż typowi taksówkarze pracując intensywniej i nie stojąc na postojach. Mają znacznie bardziej elastyczny czas pracy i łatwiej im łączyć pracę np. ze studiami czy kursami programowania. Cowen pisze także o możliwych skutkach rozprzestrzeniania się elastycznej ekonomii współudziału w edukacji, która powinna wówczas być zorientowaną w większym stopniu na umiejętność samodzielnego postępowania, zmiany zawodu i samodzielnej nauki.

wiadomosciOdnotowujemy na koniec, że Julie Hamp pierwsza wysoką rangą menedżer – kobieta w japońskiej centrali Toyoty złożyła rezygnację po zatrzymaniu jej przez japońską policję. A zatrzymano ją, bo wcześniej przechwycono do niej adresowaną paczkę z lekiem, który jest dopuszczony do obrotu i w USA, i w Japonii. Jednak można go przewozić tylko osobiście i za zgodą władz (to półsyntetyczny, przeciwbólowy opioid). „Zatrzymanie stworzyło problemy i niewygody dla udziałowców firmy” – stwierdziła Toyota, która awansowała panią Hemp na stanowisko menedżerskie i przeniosła z USA do Tokio zaledwie miesiąc temu.

finanse-publiczne
wywiady
makroekonomia
rynki-finansowe
pieniadze
pieniadze
wiadomosci

Tagi