(CC By-NC Travis S)
Na ujemne saldo rachunku bieżącego złożyły się ujemne salda dochodów (1,07 mld euro), obrotów towarowych (830 mln euro) i transferów bieżących (183 mln euro) oraz dodatnie saldo usług (252 mln euro).
W porównaniu do analogicznego miesiąca 2011 r. saldo rachunku bieżącego uległo pogłębieniu o 518 mln euro (z poziomu minus 1313 mln euro). Kluczowe dla tej zmiany było pogłębienie się ujemnego salda obrotów towarowych. Pozostałe składowe rachunku bieżącego działały w tym samym kierunku, jednak przyczyniły się do tego w dużo mniejszej skali. Pogorszeniu uległo ujemne saldo dochodów oraz zmieniły się także salda usług i transferów bieżących.
Wzrost importu ropy
Pogłębienie ujemnego salda obrotów towarowych w porównaniu ze styczniem 2011 r., było spowodowane w głównej mierze silnym przyrostem importu towarów, przede wszystkim importu ropy naftowej. W styczniu 2012r. ujemne saldo obrotów towarowych wyniosło 830 mln euro i pogłębiło się w omawianym okresie o 326 mln euro.
Eksport towarów oszacowano na poziomie 11276 mln euro, a import 12106 mln euro. W porównaniu z danymi za styczeń 2011 r. wartość eksportu towarów była wyższa o 6,8 proc., a import towarów wzrósł o 9,4 proc. Szybszy wzrost importu towarów wynikał głównie ze wzrostu importu ropy, który w styczniu 2012 r. był o 44,8 proc. wyższy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Wzrost ten był spowodowany zarówno wzrostem wolumenu, jak i cen ropy. Bazując na Rurnw Index (indeks ceny ropy uralskiej) możemy stwierdzić, że w omawianym okresie ceny wzrosły o 21,2 proc. Wyliczony wolumen ropy (GUS opublikuje te dane na początku kwietnia 2012 r.) wzrósł zaś o 19,5 proc.
Pogorszeniu uległy także salda wszystkich pozostałych składowych rachunku bieżącego. Saldo dochodów zmniejszyło się o 87 mln euro głównie w wyniku spadku dochodów z polskich inwestycji za granicą. Saldo usług (pogorszenie o 62 mln euro) w wyniku podróży zagranicznych oraz transferów bieżących (o 43 mln euro) w wyniku niewielkiego zmniejszenia się transferów z Unii Europejskiej.
Wzrost wolumenu, a nie cen
Saldo rachunku bieżącego w styczniu 2012 r. uległo także pogorszeniu w porównaniu z grudniem 2011 r. W ostatnim miesiącu poprzedniego roku saldo to wyniosło 1337 mln euro, było więc o 494 mln euro niższe niż w omawianym okresie. Pogorszenie się salda pomiędzy tymi miesiącami miało jednak inne przyczyny niż w przypadku stycznia 2011r. Silnemu pogorszeniu uległo saldo transferów bieżących, zmniejszyło się dodatnie saldo usług oraz pogłębił się deficyt w dochodach. Saldo obrotów towarowych uległo zaś nieznacznej poprawie pod wpływem silniejszego wzrostu eksportu towarów niż importu.
Saldo transferów bieżących zmniejszyło się pomiędzy styczniem 2012 r. a grudniem poprzedniego roku o 343 mln euro. Było to spowodowane typowym, sezonowym rozkładem przekazywania środków przez Komisję Europejską. Styczeń jest miesiącem, w którym otrzymywane transfery z Unii Europejskiej są najmniejsze w całym roku. W kolejnych miesiącach wielkość przekazywanych środków będzie dużo wyższa, powodując znaczącą poprawę salda transferów bieżących.
Pogorszenie salda usług (o 211 mln euro) było głównie spowodowane zmniejszeniem się przychodów w porównaniu do grudnia 2011 r. Fakt ten wynikał ze spadku przychodów z tytułu podróży zagranicznych i pozostałych usług, co z reguły miało miejsce w tym okresie w latach ubiegłych.
Spadek przychodów spowodował także pogłębienie deficytu dochodów (o 186 mln euro). Wynikał on głównie z czynników sezonowych, mniejsze były wynagrodzenia Polaków krótkookresowo pracujących za granicą oraz dochody polskich inwestorów bezpośrednich za granicą.
Deficyt obrotów towarowych w styczniu 2012 r. uległ poprawie w porównaniu do grudnia 2011 r. o 246 mln euro. Poprawa salda towarów jest typowym zjawiskiem sezonowym. Obserwowane w przeszłości dane wskazują, że poprawa salda obrotów towarowych powinna być wyższa. Powinno to nastąpić głównie w wyniku zmniejszenia się importu towarów w stosunku do grudnia poprzedniego roku.
W bilansie płatniczym można jednak zaobserwować przyrost importu (3,7 proc. w skali miesiąc do miesiąca), który wynika przede wszystkim ze względu na odnotowany przyrost importu ropy naftowej – o 31,9 proc. w stosunku do grudnia 2011 r.
Analizując ten przyrost z wykorzystaniem Rurnw Index (indeks cen ropy uralskiej) można stwierdzić, że prawie całkowicie jest to przyrost wolumenu (wzrost o 27 proc. w skali miesiąca), gdyż ceny pozostały na stabilnym poziomie (wzrost o 3,8 proc. z miesiąca na miesiąc).
Autor pracuje w Departamencie Statystyki NBP