Kapitał płynie wolniej, ale się trzyma

O 65 proc. zmalały przepływy kapitału w świecie między rokiem 2007 a 2016 – wynika z raportu opublikowanego przez McKinsey Global Institute dotyczącego globalizacji w finansach. Globalizacja nie jest jednak w odwrocie m.in. dzięki kapitałowi z Chin, Japonii, Kanady i innych krajów pozaeuropejskich.

Zapaść w przepływach kapitału – jak podsumowuje raport The new dynamics of financial globalisation – dotknęła przede wszystkim rynek pożyczek międzybankowych w strefie euro. Zmalał on w ciągu ostatniej dekady o 45 proc., a w liczbach bezwzględnych – w przeliczeniu – aż o 7,3 bln dolarów. Rynek ten kwitł szczególnie w Europie, gdyż był podstawowym źródłem udzielania kredytów zaciąganych m.in. na cele mieszkaniowe w innych krajach i walutach.

Nie oznacza to jednak końca procesu globalizacji, gdyż na dotychczasowym poziomie utrzymują się przepływy kapitału związanego z inwestycjami, w tym także z inwestycjami o charakterze bezpośrednim. Dotyczy to zwłaszcza Chin, których zagraniczna ekspansja finansowa powiększyła się w ostatnich dziesięciu latach trzykrotnie.

Zmiana struktury w przepływach kapitałowych (mniej operacji krótkoterminowych, więcej inwestycji długoterminowych) oznacza w istocie stabilizację globalizacji finansowej na osiągniętym wcześniej wysokim jej poziomie. Dla uzmysłowienia sobie skali finansowej globalizacji warto spojrzeć na procentowe udziały oraz wielkości zaangażowania zagranicznego kapitału w poszczególnych krajach. W obu przypadkach zaangażowanie to jest na ogół wyższe w krajach rozwiniętych niż w krajach rozwijających się.


Tagi


Artykuły powiązane

Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału

Kategoria: VoxEU
Po kryzysie azjatyckim MFW rewiduje swoje poglądy na temat polityki zarządzania zmiennymi przepływami kapitału. Fundusz uznaje obecnie, że może istnieć potrzeba prewencyjnego wykorzystania kontroli przepływu kapitału.
Ewolucja w podejściu MFW do kontroli przepływów kapitału