Wojciech Kuśpik, organizator Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
O tym co ważne będzie na kongresie rozmawiamy z Wojciechem Kuśpikiem, prezesem zarządu grupy PTWP, organizatorem trzeciej edycji Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Obserwator Finansowy: W jakiej kondycji jest polska gospodarka?
Wojciech Kuśpik: W dobrej. Świadczy o tym wzmożone zainteresowanie Polską. Goście z zagranicy, z którymi rozmawiam podkreślają, że Polska bardzo dobrze poradziła sobie z kryzysem, a nasza gospodarka jest w bardzo dobrej kondycji, jest rozwojowa. Wzmożone zainteresowanie Polską wynika też z tego, że za półtora miesiąca – licząc od kongresu w Katowicach – znaczenie Polski w Europie wyraźnie wzrośnie w związku z polską prezydencją w Unii Europejskiej. Wiele osób z biznesu chce tu być, by dowiedzieć się co polski rząd, polscy politycy, polski biznes sądzą o różnych ważnych kwestiach dla Unii. Możliwości oddziaływania Polski przez najbliższe pół roku będą większe niż do tej pory.
Jakie tematy wzbudzają największe zainteresowanie uczestników – i biznesu i polityków?
Skala i ranga spotkania będzie pod każdym względem wyraźnie większa niż w latach poprzednich. Będziemy mieli cztery i pół tysiąca gości, a wśród uczestników i panelistów premierów Polski, Czech, Słowacji, komisarza unijnego ds. przemysłu, wiele wpływowych osób z polityki europejskiej i światowej. Udział potwierdzają szefowie na Europę Centralną bądź na Europę ważnych firm.
Interesuje ich wszystko co dotyczy energii i energetyki – w kontekście inwestycyjnym, w kontekście regulacji, w kontekście polityki energetycznej, bezpieczeństwa energetycznego, myślę tu o wspólnej polityce energetycznej Unii. Po katastrofie w Japonii na nowo gwałtownie wzrasta zainteresowanie rozmową o przyszłości energetyki jądrowej. Do tej pory energia z węgla była „be”, teraz nagle się to zmienia.
Bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej ma być jednym z wyznaczników polskiej prezydencji. Czy jakieś nowe polskie propozycje w tej dziedzinie mogą być przedstawione już w maju w Katowicach?
Kongres będzie największą imprezą w przededniu polskiej prezydencji. I na pewno w poszczególnych sesjach będą się pojawiały i będą dyskutowane tezy polskiej prezydencji. Po to, aby już wcześniej sprawdzić jak będzie na nie reagowała Europa.
Wydaje się, że o bezpieczeństwie energetycznym powiedziano już wszystko. Co tu można jeszcze nowego dodać? To trzeba zrobić.
Tak. Właśnie dlatego ciekawe może być spotkanie ministrów odpowiedzialnych za energetykę oraz szefów operatorów gazu Polski, Czech, Słowacji, Węgier i Chorwacji. Będzie dyskusja i konkretne już rozmowy dotyczące połączenia gazowego biegnącego od budowanego terminala gazowego w Świnoujściu po Chorwację.
Kosztowne przedsięwzięcie, znajdą się na nie pieniądze?
Trudno w tej chwili powiedzieć. My rzeczywiście czasem trochę abstrahujemy od kosztów przedsięwzięć inwestycyjnych. Polska wyszła obronną ręką z kryzysu, często nie zdajemy sobie sprawy z tego w jak poważnym kryzysie finansów publicznych znalazły się inne kraje europejskie. Jak rozwijać się, inwestować w czasach kryzysu finansowego – to też będzie jeden z ważniejszych obszarów dyskusji w czasie kongresu. Ponieważ Polska obejmuje prezydencję w Unii tu także Europa będzie chciała wiedzieć, czy jako Polska mamy tu jakieś dobre recepty.
Tematem jednej z sesji otwierających kongres będzie kwestia konkurencyjności gospodarki Europy. Mamy coś ciekawego do zaproponowania?
Można powiedzieć, że tematyka niemal całego Kongresu będzie ogniskowała się wokół hasła konkurencyjności gospodarki Europy. Chcemy rozmawiać o tym, co trzeba zrobić w Unii, żeby mogła ona skuteczniej konkurować z Chinami, Indiami, czy z Brazylią. I jak wobec tego zreformować, zmienić Unię, bo dziś jest ona przeregulowana, zbiurokratyzowana. I co gorsza, nowe pomysły zmierzają w kierunku kolejnych regulacji, które obniżają wolność gospodarczą i powodują, że warunki dla biznesu są coraz trudniejsze.
Czy można spodziewać się sformułowania w Katowicach jakiegoś apelu na rzecz większej liberalizacji w gospodarce?
Być może tak, chcemy w każdym razie o tym porozmawiać. Zobaczymy co powiedzą nasi goście.
Europejski Kongres Gospodarczy jest największym spotkaniem biznesowym na Śląsku. Jaka jest dziś kondycja gospodarki w województwie śląskim?
Gdy po raz pierwszy organizowaliśmy nasz Kongres mieliśmy wątpliwość czy Katowice, generalnie Śląsk, jest dobrym miejscem dla takiej imprezy. Dziś jestem przekonany, że tak. Śląsk jest po Warszawie najsilniejszym regionem przemysłowym w Polsce, z dużym rynkiem konsumentów, bardzo dobrze – lepiej nawet niż Warszawa – skomunikowanym z Czechami, Niemcami, czy Słowacją i Węgrami. Na Śląsku wiele się dziś inwestuje, przede wszystkim w infrastrukturę, a koszty inwestycji są niższe. Tańsze pomieszczenia produkcyjne i usługowe, wykształceni pracownicy. Skoro tak – jest to dobre miejsce do rozmowy o rozwoju gospodarki.
Rozmawiał Krzysztof Bień
Europejski Kongres Gospodarczy odbędzie się w dniach od 16 do 18 maja w Katowicach. Obserwator Finansowy jest jednym z patronów medialnych spotkania i poprowadzi dwie dyskusje panelowe.
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
