Konsumpcja i eksport nakręcają koniunkturę

Aż o 2,7 punktu wzrósł w grudniu 2013 r. w porównaniu z listopadem Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, informujący o przyszłych tendencjach w gospodarce. Gospodarka wchodzi w 2014 rok z dobrze funkcjonującymi dwoma silnikami: konsumpcją i eksportem – optymistycznie ocenia koniunkturę na przełomie starego i nowego roku Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.
Konsumpcja i eksport nakręcają koniunkturę

Do utrzymania się na ścieżce wzrostu konieczne jest jeszcze ożywienie inwestycji.

W drugiej połowie 2013 roku pozytywne tendencje wzrostowe uległy utrwaleniu o czym świadczy rosnąca dynamika zmian wskaźnika. Zdecydowana większość składowych działała w kierunku dalszej poprawy. Zwiększa się wpływ popytu wewnętrznego przy jednoczesnej silnej roli eksportu.

Spośród dziewięciu składowych wskaźnika sześć działało w kierunku jego wzrostu a dwie w kierunku spadku. W dalszym ciągu zwiększa się tempo napływu nowych zamówień trafiających do przedsiębiorstw. W równym stopniu rosły zamówienia od odbiorców zagranicznych jak i krajowych. Spośród 22 przebadanych branż jednie w dwóch przeważały przedsiębiorstwa odczuwające spadek zamówień. Były to przedsiębiorstwa produkujące odzież oraz branża przetwórstwa surowców mineralnych niemetalicznych. Jednak we wszystkich branżach sytuacja jest pod tym względem zdecydowanie lepsza niż przed rokiem.

– Największy przyrost zamówień odnotowali producenci mebli, urządzeń elektrycznych, przedsiębiorstwa przetwarzające koks i ropę. Wzrosły zamówienia w sektorze spożywczym i tekstylnym. Trzeci miesiąc z rzędu rosną zamówienia w firmach produkujących dobra inwestycyjne, co daje nadzieję na ożywienie w tej części działalności gospodarczej – wylicza Drozodowicz.

Drozdowicz, koniunktura 26.12.13

Przy rosnącym portfelu zamówień, w przedsiębiorstwach zmniejszają się zapasy wyrobów gotowych. W drugiej połowie 2012 roku wyroby gotowe odkładały się w magazynach w efekcie słabnącego popytu. W konsekwencji przedsiębiorcy w pierwszym kwartale 2013 r. zmniejszyli je znacząco, dostosowując ich poziom do słabszego popytu i ograniczonej skali produkcji. W ostatnich miesiącach zapasy wyrobów gotowych podlegały wysokiej zmienności, co w dużym stopniu odzwierciedlało niepewność, w jakiej przyszło firmom funkcjonować oraz konieczność ograniczania kosztów związanych z utrzymaniem zapasów.

– Obecny, znaczący spadek zapasów świadczy raczej o rosnącym popycie. Zmagazynowane towary pełnią funkcję rezerwuaru wygładzającego produkcję. Ich znaczący spadek powinien być zapowiedzią utrzymania podwyższonej dynamiki produkcji w najbliższych miesiącach – komentuje Drozdowicz.

Poprawia się również sytuacja finansowa przedsiębiorstw. Tendencję tę obserwujemy od maja ubiegłego roku. Ostatnie miesiące charakteryzują się zdecydowanym wzrostem pozytywnych ocen przedsiębiorców na temat stanu finansów w ich firmach. Rosnące zamówienia, wzrost produkcji sprzedanej oraz działania oszczędnościowe podejmowane w okresie spowolnienia pozwoliły firmom przetrwać okres słabej koniunktury. Obecnie odbudowują one swą pozycję finansową. Zdecydowanie w najlepszej kondycji finansowej są przedsiębiorstwa przemysłu naftowego.

Znacznie poprawiła się wydajność pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych, choć duża część tego wzrostu wynikała z wyjątkowo małej liczby dni roboczych w listopadzie 2013 r. Nie mniej jednak w ciągu ostatniego roku przedsiębiorcy starali się zwiększać produktywność pracy, dzięki czemu uzyskiwali lepszą pozycję konkurencyjną. Tempo zmian wydajności przebiegały jednak znacznie wolniej niż w ożywieniu roku 2010 czy w latach 2002-2003.

– Ta nieco słabsza dynamika zmian wydajności pracy może mieć związek ze zbyt małymi nakładami inwestycyjnymi na maszyny i urządzenia. Zwiększanie wydajności pracy bez wcześniejszych nakładów inwestycyjnych jest bardzo ograniczone. Być może w firmach pojawiła się taka bariera – ocenia Drozdowicz.

W niewielkim stopniu zwiększyło się zadłużenie gospodarstw z tytułu kredytu konsumpcyjnego. Najprawdopodobniej wzrost ten dotyczył głównie kredytów krótkookresowych i gotówkowych przeznaczanych na cele bieżącej konsumpcji. Zbliżające się święta zwykle zwiększają zainteresowanie takim kredytem.

W listopadzie 2013 r. nie słabły optymistyczne nastroje na giełdzie, choć grudzień przyniósł zdecydowane ich ochłodzenie.

Składowe, które działały w kierunku spadku wskaźnika to: podaż pieniądza M3 oraz oceny ogólnej sytuacji w gospodarce dokonywane przez menedżerów firm.

Oceny ogólnej kondycji gospodarki były niewiele gorsze od tych sprzed miesiąca. W dalszym ciągu przeważa odsetek przedstawicieli firm wyrażających negatywne opinie, jednak z miesiąca na miesiąc ubywa pesymistów.

Nieznacznie spadła podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym, przy znacznym przyroście gotówki. W niewielkim stopniu rosły depozyty przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Lokaty bankowe przy obecnym poziomie stóp procentowych są mało atrakcyjne. Zwiększona ilość gotówki o tej porze roku zdarzała się już w poprzednich latach kilkakrotnie i ma najprawdopodobniej związek ze zwiększonymi zakupami świątecznymi.

OF

Drozdowicz, koniunktura 26.12.13
Drozdowicz, koniunktura 26.12.13

Tagi