Kryzys strefy euro gorszy niż Wielki Kryzys

Rok temu na wspólnym posiedzeniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, ogłoszono oficjalny koniec kryzysu strefy euro. Teraz wiemy, że optymizm ten był przedwczesny i recesja nie chce się skończyć.
Kryzys strefy euro gorszy niż Wielki Kryzys

(CC BY Images of Money)

Można wskazać tutaj na analogię z Wielkim Kryzysem lat 30 w Stanach Zjednoczonych. Tam także oficjalnie ogłoszono jego koniec – w 1936 r. Mimo to wkrótce potem konserwatyzm fiskalny i monetarny doprowadził do nawrotu – w 1937 i 1938 r. W rzeczywistości mieliśmy wówczas do czynienia nie z dwoma osobnymi recesjami, a jedną wielką, tyle że niejednorodną recesją.

Jednak kryzys strefy euro jest pod wieloma względami poważniejszy niż ten sprzed 80 lat. Zepchnął nas na ścieżkę, na której niemożliwe jest osiągnięcie przedkryzysowego poziomu wzrostu gospodarczego. Powrót na właściwą trajektorię wymaga szybszego wzrostu PKB niż miało to miejsce w minionej dekadzie.

Pocieszenie jest takie, że przynajmniej demokracja nie jest zagrożona, chociaż polityczna stabilność – już tak. Bez dobrej polityki, recesja może przerodzić się w stagnację mierzoną pokoleniami, a nie latami.

Cały komentarz na stronie Financial Timesa.

(CC BY Images of Money)

Tagi