Strefa Schengen: rzeczywistość przerosła oczekiwania
Kategoria: Trendy gospodarcze
Getty Images
Strefa Schengen to największy na świecie obszar umożliwiający swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału bez kontroli na granicach wewnętrznych. Jest uznawana za jedno z najważniejszych i najbardziej namacalnych osiągnięć integracji europejskiej po II wojnie światowej. Należy do niej 29 państw – wszyscy, poza Irlandią i Cyprem, członkowie Unii Europejskiej (z tym, że w przypadku Bułgarii i Rumunii zniesione są tylko kontrole na wewnętrznych granicach powietrznych i morskich, a nie lądowych), a także członkowie Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA): Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria.
W 2023 r. zewnętrzna granica strefy Schengen została przekroczona prawie 600 mln razy. Obecnie zarówno obywatele UE, jak i państw trzecich, podlegają kontroli przeprowadzanej w formie fizycznej na przejściu granicznym. To wielkie wyzwanie dla straży granicznej, a dla podróżnych czasami wręcz udręka, gdy muszą oczekiwać w bardzo długich kolejkach. W kręgach politycznych i eksperckich od dawna toczy się dyskusja o konieczności przyspieszenia kontroli i jednoczesnego podniesienia poziomu bezpieczeństwa. Środkiem do osiągnięcia obu celów ma być m.in. cyfryzacja niektórych procedur.
Cyfryzacja dokumentów podróży
Komisja Europejska w październiku 2024 r. przyjęła dwa wnioski dotyczące cyfryzacji paszportów i dowodów osobistych oraz specjalnej aplikacji internetowej, które w przyszłości mają być używane podczas przekraczania zewnętrznych granic strefy Schengen. Unijni urzędnicy podkreślają, że propozycje są odpowiedzią na oczekiwania społeczne i idą z technologicznym duchem czasów. „Dostosowujemy prawo do realiów świata cyfrowego” – powiedział Didier Reynders, ówczesny komisarz do spraw wymiaru sprawiedliwości.
„Wniosek dotyczący cyfryzacji paszportów i dowodów osobistych toruje drogę do sprawniejszego i bezpieczniejszego podróżowania. Umożliwi szybsze przemieszczanie się po całej UE, co wielu Europejczyków postrzega jako atut” – powiedziała Věra Jourová, do niedawna wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej do spraw wartości i przejrzystości. Z kolei Margaritis Schinas, były wiceprzewodniczący do spraw promowania europejskiego stylu życia w poprzedniej kadencji Komisji, ocenił, że cyfryzacja dokumentów podróży stanowi duży krok w poprawie efektywności zarządzania granicami, a nowe przepisy sprawią, że przemieszczanie się do i z obszaru Schengen stanie się łatwiejsze i bezpieczniejsze.
Zobacz również:
Strefa Schengen: rzeczywistość przerosła oczekiwania
Bruksela chce wprowadzić cyfrowe poświadczenie podróżne, które czasem jest określane także jako cyfrowy dokument podróży. Będzie to cyfrowa wersja danych przechowywanych w paszporcie i dowodzie osobistym, czyli w mikroprocesorze, a obejmująca wizerunek twarzy posiadacza dokumentu, ale bez jego odcisków palców. Uzyskanie poświadczenia ma być bezpłatne, zaś korzystanie w pełni dobrowolne. Początkowo będzie można je przechowywać w telefonie komórkowym, a w przyszłości także w specjalnej aplikacji internetowej.
Bruksela liczy na to, że wprowadzenie na szeroką skalę cyfrowego poświadczenia przyspieszy przekraczanie granicy przy wjeździe i wyjeździe ze strefy Schengen. Czas zaoszczędzą obywatele państw członkowskich i państw trzecich. „Dzięki temu, że podróżni cyfrowo przedłożą dokumenty wcześniej, to funkcjonariusze straży granicznej będą mogli zweryfikować ich tożsamość jeszcze przed przyjazdem. Usprawni to proces przekraczania granicy dla wszystkich podróżnych, zwłaszcza dla obywateli UE, a jednocześnie zwiększy nacisk na podejrzane przypadki, poprawiając skuteczność systematycznych kontroli na naszych granicach zewnętrznych” – powiedział Margaritis Schinas.
Bruksela oczekuje, że możliwość wcześniejszej kontroli cyfrowych poświadczeń podróżnych ułatwi straży granicznej weryfikację autentyczności dokumentów podróży, co przełoży się na poprawę bezpieczeństwa w strefie Schengen. Funkcjonariusze będą mogli przeznaczyć więcej czasu i posiadanych zasobów m.in. na wykrywanie przestępczości transgranicznej i walkę z nielegalną migracją. „Paszporty cyfrowe to ważny krok w kierunku ułatwienia podróży i zwiększenia bezpieczeństwa w strefie Schengen. Pozwolą one funkcjonariuszom straży granicznej szybko kontrolować osoby podróżujące i skupiać się na zatrzymywaniu podejrzanych o przestępstwa i terroryzm” – podkreśliła Ylva Johansson, do niedawna komisarz do spraw wewnętrznych.
Ważna zmiana, ale nie rewolucja
Wprowadzenie cyfrowego poświadczenia nie oznacza, że dokumenty w wersji papierowej staną się całkowicie zbędne, a przy wyjeździe poza strefę Schengen tradycyjny paszport będzie można zostawić w domu. Nic nie zapowiada, przynajmniej na razie, aż tak wielkiej rewolucji. „Przy przekraczaniu granicy zewnętrznej podróżni nadal będą musieli mieć przy sobie paszport na potrzeby kontroli. Podróżni, którzy zdecydują się natomiast na paszport cyfrowy, będą po prostu przykładać paszport fizyczny do czytnika na etapie jego kontroli” – wskazano na stronie internetowej Komisji Europejskiej.
Po wprowadzeniu cyfrowych poświadczeń zmniejszą się obciążenia administracyjne dla obywateli Unii Europejskiej. Plan Brukseli jest bowiem następujący: „Państwa członkowskie mogą zezwolić obywatelom UE na korzystanie z cyfrowych dowodów osobistych do celów rejestracji i identyfikacji. Dla przykładu, mogą one być wykorzystywane przy zameldowaniu się w innym państwie członkowskim lub w dostępie do systemów identyfikacji elektronicznej” – napisano na stronie Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
Aplikacja skróci czas odprawy
Komisja Europejska planuje również wdrożenie aplikacji „EU Digital Travel”, dzięki której podróżni będą tworzyć, przechowywać i używać swoje cyfrowe dane do uwierzytelniania podróży. Ma być dostępna dla obywateli UE i obywateli państw trzecich, którzy wjeżdżają lub wyjeżdżają ze strefy Schengen oraz mają paszport biometryczny lub unijny dowód osobisty. Umożliwi ona przedkładanie służbom granicznym planów podróży z pewnym wyprzedzeniem, co skróci czas oczekiwania (pilotaże wskazują na redukcję czasu odprawy granicznej z około 30 sekund do 8 sekund). Bruksela liczy na to, że wprowadzenie takiej nowinki w życie zwiększy skuteczność kontroli.
Zobacz również:
Złożona Europa: obliczanie kosztów dezintegracji
Korzystanie z aplikacji „EU Digital Travel” ma być dobrowolne. „Po jej uruchomieniu organy wszystkich państw strefy Schengen będą jednak musiały akceptować cyfrowe poświadczenia podróżne do celów odprawy granicznej i każdy będzie mógł z niego skorzystać podczas wojaży międzynarodowych” – poinformowała Komisja Europejska. Aplikacja zostanie przygotowana ze wsparciem Europejskiej Agencji ds. Zarządzania Operacyjnego Wielkoskalowymi Systemami Informatycznymi w Przestrzeni Wolności, Bezpieczeństwa i Sprawiedliwości (znanej pod skrótem eu-LISA).
Kontekst krajowy
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) przekazało „Obserwatorowi Finansowemu” informację, że obecnie analizuje rozwiązania zaproponowane przez Komisję Europejską. „Polska dostrzega możliwość usprawnienia procesu przemieszczania się obywateli w ramach UE, jednak widzi również wyzwania, które wymagają starannego rozważenia, szczególnie w kontekście skuteczności kontroli granicznej oraz zapewnienia wysokich standardów ochrony danych” – wskazało ministerstwo. Istotne jest m.in. zapewnienie równowagi między komfortem w trakcie przekraczania granic a kwestiami bezpieczeństwa.
„Weryfikacja tożsamości podróżnych i autentyczności ich dokumentów podróży, a co za tym idzie – bezpieczeństwa obywateli Polski, pozostaje priorytetem dla państwa” – podkreślił resort spraw wewnętrznych i administracji. MSWiA dodało, że planowane zmiany dotyczące cyfryzacji procedur nie będą miały wpływu na warunki wjazdu na terytorium państw należących do strefy Schengen, co m.in. oznacza, że podróżny w dalszym ciągu nie będzie mógł figurować w Systemie Informacyjnym Schengen (SIS) jako osoba stanowiąca zagrożenie dla porządku publicznego.
Z kolei Ministerstwo Cyfryzacji przekazało, że aplikacja „EU Digital Travel” jest zgodna z założeniami unijnego rozporządzenia eIDAS 2.0, które promuje rozwój zaufanych cyfrowych tożsamości. Jej wdrożenie wymaga zachowania wysokich standardów bezpieczeństwa danych osobowych oraz ochrony prywatności obywateli, co wiąże się z koniecznością przeprowadzenia analiz technicznych i konsultacji z instytucjami z kraju i z zagranicy. „System ten ma chronić prawa obywateli i przynosić realne korzyści użytkownikom” – podkreślił resort. Zastrzegł przy tym, że „rozwiązanie cyfrowe nie powinno całkowicie zastąpić posługiwania się przez obywateli UE tradycyjnymi dokumentami”.
Bezpieczeństwo przede wszystkim
Straż Graniczna przygląda się także unijnemu projektowi pod kątem szeroko rozumianego bezpieczeństwa, zwracając uwagę, że weryfikacja tożsamości stanowi kluczowy proces związany z przekraczaniem granicy. Mjr Krzysztof Grzech z biura rzecznika Komendanta Głównego Straży Granicznej przekazał „Obserwatorowi Finansowemu”, że cyfrowe poświadczenia podróży będą wykorzystywane w połączeniu z obecnie obowiązującymi dokumentami i ich nie zastąpią. „Fizyczny dokument – oprócz zabezpieczeń warstwy elektronicznej – zawiera szereg zabezpieczeń warstwy fizycznej, które podnoszą poziom bezpieczeństwa. Znane nam obecne rozwiązania uwierzytelniania dokumentów elektronicznych są czasochłonne, co dyskwalifikuje je w odprawie granicznej” – powiedział major.
Zobacz również:
Trudny łańcuch europejskich dostaw
Przedstawiciel Straży Granicznej dodał również, że pomysł Komisji Europejskiej nie przewiduje wykorzystania odcisków palców, chociaż jest to jeden ze środków pomagających w walce z fałszowaniem i podrabianiem dokumentów podróży. „To stoi w pewnej sprzeczności z planowanym do wdrożenia we wszystkich państwach członkowskich systemie wjazdu/wyjazdu (EES), gdzie podstawą identyfikacji obywateli państw trzecich są dwie cechy biometryczne i dane osobowe” – podkreślił mjr Krzysztof Grzech. To chyba jedna z ważniejszych kwestii, która będzie musiała zostać rozważona przez ekspertów i rozstrzygnięta przez decydentów.
Dyskusja dopiero przed nami
Skuteczne zabezpieczenie zewnętrznych granic strefy Schengen ma duże znaczenie dla bezpieczeństwa obywateli państw, które do niej należą. Jest to także istotne z punktu widzenia jej przyszłego istnienia. Nie jest tajemnicą, że strefa boryka się z różnymi problemami. Dyskusja nad cyfryzacją procedur kontroli na granicach zewnętrznych może jeszcze zatoczyć szerokie kręgi, ponieważ politycy nie są jednomyślni w ocenie jej funkcjonowania. Nie brakuje krytyków koncepcji „Europy bez granic”, mimo że badania opinii publicznej wskazują, że większość obywateli UE pozytywnie ocenia powstanie obszaru pozwalającego na swobodne przemieszczanie się pomiędzy wieloma państwami bez konieczności przechodzenia kontroli granicznej.
Propozycje Komisji Europejskiej muszą zostać przedyskutowane m.in. przez Radę Unii Europejskiej, czyli główny organ decyzyjny UE, składający się z ministrów reprezentujących rządy wszystkich państw członkowskich. Prace legislacyjne i programistyczne rozpoczną się po otrzymaniu zielonego światła ze strony Rady i Parlamentu Europejskiego. Dopiero wtedy się przekonamy jak w praktyce ma wyglądać wdrożenie aplikacji „EU Digital Travel”. Nie jest to jednak kwestia najbliższych miesięcy, ponieważ Komisja planuje, że będzie ona dostępna od 2030 r. Cyfrowe poświadczenie podróżne ma wejść w życie jednak szybciej.
Na razie nie wiadomo jak do pomysłu zgłoszonego przez „starą” Komisję odnoszą się komisarze, którzy rozpoczęli pracę 1 grudnia 2024 r. Niektórzy mogą dążyć do nadania mu większego priorytetu.