Autor: Mirosław Ciesielski

Wykładowca akademicki, opisuje rynki finansowe, zmiany na rynku fintechów i startupów

Państwa Bliskiego Wschodu zwiększają inwestycje w energię odnawialną

Znaczenie energii odnawialnej dla bliskowschodnich producentów ropy i gazu z oczywistych względów jest niskie. Większość państw regionu zobowiązała się jednak do ograniczenia udziału węglowodorów w zużywanej energii. Paradoksalnie, pozwoli im to na zwiększenie eksportu paliw kopalnych w najbliższych latach.
Państwa Bliskiego Wschodu zwiększają inwestycje w energię odnawialną

(©Envato)

Przez kilkadziesiąt ostatnich lat Bliski Wschód zawdzięczał swe bogactwo obfitym złożom ropy i gazu. Na terytorium krajów tworzących Radę Współpracy Zatoki Perskiej (Arabia Saudyjska, Bahrain, Katar, Kuwejt, Oman, Zjednoczone Emiraty Arabskie) znajduje się jedna trzecia światowych rezerw ropy i jedna piąta zasobów gazu naturalnego. Niskie koszty produkcji i brak regulacji prawnych do niedawna nie zachęcały do rozwijania alternatywnych źródeł energii. Jednak coraz bardziej odczuwalne skutki zmian klimatu, chociażby w postaci wzrostu temperatur znacznie szybszego niż średnia globalna, coraz większe wykorzystanie źródeł odnawialnych na świecie czy presja międzynarodowa za sprawą konferencji klimatycznych sprawiają, że państwa regionu rozpoczęły dywersyfikację swojego miksu energetycznego.

Budowanie odpornej i zrównoważonej gospodarki w warunkach wzrostu cen energii

Według danych firmy analitycznej Ember w 2021 r. 77 proc. energii w regionie pochodziło z gazu, a 21 proc. z ropy naftowej i, w niewielkim stopniu, węgla. Co więcej, nadal dokonuje się nowych inwestycji w wydobycie gazu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), Kuwejcie, Iraku i Iranie. Cały region odpowiada za 15 proc. konsumpcji gazu na świecie, a przeciętna wysokość emisji CO2 jest w nim o 20 proc. wyższa niż średnia światowa. Źródła niskoemisyjne lub bezemisyjne dostarczają zaledwie 2–3 proc. energii elektrycznej (w regionie MENA, obejmującym także Afrykę Północną, 7 proc.). Jak jednak podaje agencja Bloomberg, inwestycje w źródła odnawialne wzrosły z 960 mln dol. w 2011 r. do 6,9 mld dziesięć lat później. Najwyższy udział czystej energii w produkcji prądu w zeszłym roku miały: Jordania – 23,5 proc., Jemen – 17 proc., Izrael – 6,8 proc. oraz ZEA – 6,3 proc.

Międzynarodowa Agencja Energii Odnawialnej (IRENA) oszacowała potencjał regionu w zakresie udziału źródeł odnawialnych w całkowitej podaży energii w 2050 r. na 26 proc. Ponad połowa mocy zainstalowanej w sektorze energetycznym może pochodzić ze źródeł odnawialnych, a zatrudnienie w nim wzrośnie do 2 mln osób. Istotnym źródłem energii może być czysty wodór – 12 proc. podaży energii do 2050 r. IRENA, która ma swoją siedzibę w Abu Dhabi, wskazuje, że kraje Zatoki Perskiej mają na czym oprzeć rozwój energetyki odnawialnej. Poziomy radiacji słonecznej w tym regionie spowodowały, że koszt produkcji 1 Kwh energii jest bliski 1 centa, podczas gdy światowy średni koszt jest pięciokrotnie wyższy. Lepszą motywację do przeprowadzania transformacji energetycznej mają producenci wysokoemisyjnej ropy niż wytwórcy mniej emisyjnego gazu.

Największe szanse na szybkie osiągnięcie dużego udziału źródeł bezemisyjnych w konsumpcji energii w regionie ma Egipt.

Największe szanse na szybkie osiągnięcie dużego udziału źródeł bezemisyjnych w konsumpcji energii w regionie ma Egipt. Jest on istotnym producentem gazu, którego eksport w 2022 r. ma wzrosnąć o 14 proc. Kraj ten podpisał porozumienie z Izraelem, umożliwiając mu wykorzystanie swojej infrastruktury do dostarczania surowca do Unii Europejskiej. Gaz, głównie ze złóż offshore, jest kluczowym źródłem energii dla gospodarki (66 proc.), jednak udział prądu z hydroelektrowni szybko rośnie i w 2035 r. wyniesie 42 proc. (obecnie 18 proc.), co znacznie zmniejszy udział ropy, dziś wynoszący 15,6 proc. Wzrośnie też rola energii z wiatru, która obecnie stanowi jedną czwartą produkowanej energii odnawialnej. Dodatkowo Egipt zamierza do połowy następnej dekady przeznaczyć 40 mld dol. na rozwój gospodarki opartej na zielonym wodorze i już rozpoczął budowę instalacji umożliwiających jego produkcję w strefie Kanału Sueskiego. Jednak wysoka inflacja i niski poziom rezerw walutowych mogą opóźnić realizację ambitnych planów, a osiągnięcie neutralności klimatycznej do połowy stulecia będzie trudne do realizacji.

Rok wyzwań dla energetyki i polityki klimatycznej

Sprecyzowane cele klimatyczne ma Arabia Saudyjska i emiraty tworzące ZEA, które należą do Bliskowschodniej Zielonej Inicjatywy Klimatycznej. Ma ona wesprzeć rozwój czystej energii w regionie kwotą ponad 10 mld dol., a Arabia Saudyjska ma przekazać 15 proc. tej kwoty. Jednym z planowanych przedsięwzięć jest posadzenie 50 mld drzew, co będzie największym projektem zalesiania na świecie. Królestwo Saudów dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2060 r., co ma kosztować 187 mld dol., a celem etapowym jest produkcja 50 proc. energii na użytek wewnętrzny ze źródeł odnawialnych już pod koniec obecnej dekady. Warto jednak zauważyć, że – jak wskazują szacunki Arab Petroleum Investments Corporation – wydatki Arabii Saudyjskiej na rozwój źródeł odnawialnych do 2025 r. będą stosunkowo niewielkie: jedynie 22 proc. wartości wszystkich projektów energetycznych w kraju, a w ZEA będzie to jeszcze mniej. Jednak w dłuższej perspektywie nakłady mają być znacznie wyższe. Emiraty, które produkują 3 mln baryłek ropy dziennie i mają jeden z najwyższych na świecie wskaźników emisji per capita, planują osiągnąć neutralność klimatyczną w połowie stulecia, co pociągnie za sobą inwestycje w wysokości 163 mld dol. Do 2030 r. emisja gazów cieplarnianych ma spaść o 30 proc. W budowie jest kilka farm fotowoltaicznych, w tym Mohammed bin Rashid Al Maktoum Solar Park – największe tego typu przedsięwzięcie na świecie, które do 2050 r. ma generować 5 GW mocy. Abu Dhabi inwestuje też w elektrownię jądrową, którą ma wybudować Korea Południowa oraz w energooszczędne budynki. Abu Dhabi National Oil Company wraz z BP buduje w Zjednoczonych Emiratach i Wielkiej Brytanii huby do produkcji czystego wodoru, a z TotalEnergies pracuje nad wdrożeniem technologii przechwytywania dwutlenku węgla z atmosfery (CCS). Najbardziej ambitny jest jednak Dubaj. To miasto-państwo zamierza zaspokajać 100 proc. swoich potrzeb energetycznych w 2050 r. ze źródeł odnawialnych, w tym z zielonego wodoru.

Mimo gospodarczego spowolnienia Chiny realizują plan zielonej transformacji

Nad technologią produkcji niebieskiego wodoru (mniej przyjaznego dla środowiska) wraz z francuską firmą Gaussin pracuje Saudi Aramco, którego zyski ze sprzedaży ropy w 2022 r. będą rekordowe. Niebieski wodór byłby paliwem dla transportu ciężarowego i mógłby zastąpić koks w produkcji stali. Do jego wytwarzania można wykorzystać infrastrukturę używaną do produkcji gazu. Produkuje się go bowiem z paliw kopalnych, ale oczyszcza z dwutlenku węgla, stąd też zainteresowanie nim w innych krajach regionu. Jednak by osiągnąć komercyjną dojrzałość tej technologii, potrzeba nawet kilkunastu lat. Jak wskazuje firma konsultingowa PwC, kraje Bliskiego Wschodu (w tym Oman) do 2050 r. mogłyby zostać liderami jego produkcji i eksportu. Według optymistycznego scenariusza rocznie wytwarzano by 500 mln ton metrycznych niebieskiego wodoru. To dla nich droga do zachowania pozycji i utrzymania  siły ekonomicznej. Saudyjski minister ds. energii już rok temu ogłosił, że celem strategicznym jego kraju jest uzyskanie statusu największego producenta wodoru na świecie.

Symbolicznymi projektami w obszarze zrównoważonego rozwoju w regionie są: miasto Masdar City w ZEA i metropolia NEOM w Arabii Saudyjskiej. To pierwsze, już od kilku lat budowane na pustyni w emiracie Abu Zabi, ma być oazą opartą na czystych technologiach i energii odnawialnej, naturalnie chłodzone dzięki odpowiedniej architekturze ulic i placów, gdzie ma dominować ruch pieszy i transport publiczny. Za jego wizję i projekt odpowiada uznana na całym świecie pracownia architektoniczna Foster and Partners, a budowa jest finansowana przy wsparciu WWF. Docelowo w mieście ma zamieszkać 50 tys. osób. Emiraty konsekwentnie budują swój wizerunek państwa zrównoważonego rozwoju. Ma się do tego przyczynić także planowana tam na listopad 2023 r. konferencja klimatyczna COP28, wokół której już rozpoczęły się działania PR.

Z kolei saudyjski NEOM to na razie wizja megametropolii położonej nad Zatoką Akaba, zamieszkałej przez 9 mln ludzi. Realizacja tego projektu ma kosztować nawet pół biliona dolarów. To część strategii królestwa pod nazwą Vision 2030, przyjętej w 2016 r. i zakładającej dywersyfikację źródeł podaży energii. Metropolia będzie zasilana wyłącznie energią odnawialną, której niezależne źródła ma mieć każda z jej wielkich dzielnic. Mobilność ma zapewnić niskoemisyjny transport wodny, lądowy i powietrzny, np. elektryczne i autonomiczne pojazdy oraz latające taksówki. Wszystko ma zostać otoczone naturalną zielenią. Na razie na terenie przyszłego miasta trwają prace archeologiczne, a niektóre organizacje ekologiczne uznają całe przedsięwzięcie za propagandową blagę (greenwashing).

Inni producenci gazu i ropy w regionie mają skromniejsze cele klimatyczne niż Arabia Saudyjska i ZEA. Katar – duży producent i eksporter gazu, który przez wiele lat będzie uznawany za paliwo przejściowe na drodze do gospodarki bezemisyjnej – nie ma planów dotyczących czystego wodoru, ale rozwija energię solarną i jest bliski uruchomienia farmy o mocy 800 Mwh, która pokryje 10 proc. jego zapotrzebowania na energię. Zamierza też do końca dekady obniżyć emisję CO2 o 25 proc. Kuwejt i Bahrain celują w neutralność energetyczną w 2060 r.

Warto też zwrócić uwagę na rodzącą się powoli w regionie branżę rozwoju energii odnawialnej, w której największe znaczenie mają trzy firmy państwowe finansowane z funduszy majątku narodowego. To ACWA Power z Arabii Saudyjskiej, Masdar ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Nebras Power z Kataru. Dwa pierwsze podmioty inwestują w farmy wiatrowe i solarne oraz są ich operatorami. Z kolei Nebras to fundusz kapitałowy (equity inwestor), inwestujący poza Katarem w przedsięwzięcia z zakresu energii odnawialnej. ACWA Power i Masdar dokonały już wielu inwestycji zagranicznych, m.in. w Uzbekistanie, Jordanii i Tanzanii, a inna firma, AMEA Power z Dubaju, podpisała umowę na budowę dwóch farm solarnych w Maroku. W regionie rozwija się też produkcja części do turbin wiatrowych i paneli solarnych (np. inwerterów). Największy udział w sprzedaży paneli fotowoltaicznych (30 proc.) ma natomiast chiński Jinko Solar.

Strategia analizowanej grupy państw eksporterów ropy i gazu wydaje się więc polegać na tym, że ich gospodarki przechodzą na odnawialne źródła energii, a oszczędzone w ten sposób paliwa kopalne mają służyć do maksymalizacji wpływów eksportowych

Zobowiązania klimatyczne analizowanych krajów Zatoki Perskiej, zwłaszcza planowane redukcje emisji do końca dekady, według analiz ONZ zmierzają głównie do zmniejszenia dynamiki, a nie wielkości emisji. Dodatkowo część z tych państw podejrzewa się o zaniżanie danych dotyczących emisji metanu. Do szybszego przechodzenia na odnawialne źródła energii mogłoby się przyczynić ograniczanie subsydiowania cen paliw. Według analiz Międzynarodowej Agencji Energetycznej dopłaty w Arabii Saudyjskiej, ZEA, Egipcie i Iranie należą do najwyższych na świecie (poza Rosją, Chinami i Indiami). Najistotniejszy jest jednak fakt, że do wolumenu emisji tych państw nie zalicza się dwutlenku węgla, który generują eksportowane przez nie paliwa kopalne. Strategia analizowanej grupy państw eksporterów ropy i gazu wydaje się więc polegać na tym, że ich gospodarki przechodzą na odnawialne źródła energii, a oszczędzone w ten sposób paliwa kopalne mają służyć do maksymalizacji wpływów eksportowych przynajmniej do 2030 r., a później do większego oparcia eksportu na sprzedaży gazu i być może paliw wodorowych.

(©Envato)

Tagi


Artykuły powiązane

Coraz bardziej ambitne cele energetyczne

Kategoria: Ekologia
Udział źródeł odnawialnych w konsumpcji energii wynosi w Polsce około 16 proc. Do 2030 r. powinien on wzrosnąć do 23 proc., a dekadę później co najmniej do 28,5 proc. W obliczu zagrożeń klimatycznych i geopolitycznych oczekuje się, że nasze cele będą bardziej ambitne.
Coraz bardziej ambitne cele energetyczne

Szybka transformacja energetyczna się opłaca, ale wywoła zieloną inflację

Kategoria: Trendy gospodarcze
Transformacja energetyczna, która powinna nastąpić do 2050 r., aby możliwe było osiągnięcie zerowej emisji netto w gospodarce, nie musi być tak bolesna i kosztowna, jak zakładano. Wiele analiz pokazuje, że w dużej części może się sama sfinansować, przynosząc istotne oszczędności w skali globalnej.
Szybka transformacja energetyczna się opłaca, ale wywoła zieloną inflację

Rosyjska ropa i gaz w odwrocie

Kategoria: Trendy gospodarcze
Decydują się losy rosyjskich surowców energetycznych. Determinacja państw, nakładających na Rosję kolejne sankcje, wskazuje, że kończy się ponad 50-letni okres dominacji rosyjskiej ropy naftowej i gazu na rynku europejskim.
Rosyjska ropa i gaz w odwrocie