Polskie rolnictwo niewydajne, lecz dochodowe

Polscy rolnicy nie korzystają z tak samo wysokich dopłat z budżetu unijnego jak rolnicy holenderscy, czy belgijscy, nie mówiąc już o greckich. Nie można jednak powiedzieć, że są dyskryminowani. Problemem polskiego rolnictwa jest zbyt duża liczba małych gospodarstw i zbyt niska wartość produkcji z 1 hektara.
Polskie rolnictwo niewydajne, lecz dochodowe

(CC BY-NC egonwegh)

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej dochody gospodarstw rolnych wyraźnie wzrosły. Złożył się na to zarówno wzrost dochodów z produkcji rolnej, jak i rosnące dopłaty bezpośrednie. Do ich otrzymywania uprawnionych jest 1,375 miliona rolników. Łączna kwota przeznaczona na dopłaty bezpośrednie w Polsce za 2010 rok wynosi 12,8 miliarda złotych. To znaczy, że przeciętny rolnik otrzymał (rozliczenia trwały do 30 czerwca 2011) ok. 9310 zł. 

Rosnące dopłaty bezpośrednie

Od 2004 roku poziom dopłat dla polskich rolników zwiększał się każdego roku o 10 proc. W tym roku po raz pierwszy dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników osiągną poziom 100 proc. wysokości dopłat obowiązujących w państwach „starej UE”. To nie znaczy, że będą identyczne, jak w krajach Europy Zachodniej. Dopłaty są zróżnicowane, co wynika między innymi z różnych systemów wyliczeń. Polscy rolnicy otrzymują dopłaty wyliczone od wielkości powierzchni. Unia dotuje także produkcję niektórych upraw – na przykład winorośli – stąd relatywnie wysokie dopłaty dla rolników w krajach Europy Południowej. 

Pieniądze z Unii Europejskie na wieś pochodzą z dwóch filarów. I filar to dopłaty bezpośrednie, a także finansowanie interwencjonizmu na rynku rolnym i jego ochrona zewnętrzna – obejmuje 90 proc. budżetu Funduszu EAGGF (European Agriculture Guidance and Guarantee Funds). II filar wiąże się z polityką strukturalną, mającą na celu wyrównywanie warunków rozwoju i zapewnienie odpowiedniego poziomu życia mieszkańcom wsi. Obejmuje 10 proc. budżetu Funduszu EAGGF.  Polska dostaje relatywnie duże pieniądze z II filaru. Dodatkowo rolnicy otrzymują dopłaty z budżetu krajowego, które wyrównywały od 2004 roku niedobory, wynikające z niższych dopłat z UE.

Dopłaty bezpośrednie na 1 ha 

Kraj Dopłaty w euro
Austria

236

Belgia

447

Dania

394

Finlandia

249

Francja

310

Niemcy

346

Grecja

544

Irlandia

324

Włochy

343

Luksemburg

283

Holandia

469

Portugalia

174

Hiszpania

206

Szwecja

247

Wielka Brytania

247

Bułgaria

190

Cypr

366

Czechy

258

Estonia

112

Węgry

312

Łotwa

83

Litwa

143

Malta

494

Polska

197

Rumunia

92

Słowacja

200

Słowenia

295

Źródło: Policy assessment of an EU wide flat area CAP payments system, Economic Modelling, Volume 28, Issue 4, July 2011, Emil Erjavec, Frédéric Chantreuil, Kevin Hanrahan, Trevor Donnellan, Guna Salputra, Maja Kožar, Myrna van Leeuwen

Gdyby połączyć środki I i II filara, to średnia w Polsce wynosi 320 euro na hektar i jest na poziomie zbliżonym do średniej unijnej (345 euro/ha). Niższe niż w Polsce łączne średnie wsparcie otrzymują między innymi rolnicy brytyjscy i hiszpańscy. Najwyższe łączne dopłaty są w Grecji – 681 euro/ha, a najniższe ma Łotwa – 167 euro/ha.

Niski parytet, niska wydajność

Polscy (i nie tylko polscy) rolnicy zwykli narzekać na poziom swych dochodów i winią za to reformy rynkowe. W dużej mierze mają rację, gdyż w 1989 roku parytet dochodów rolniczych do dochodów, osiąganych poza rolnictwem wynosił, zależnie od szacunków: 104 -112 proc. Według opracowania prof. Jerzego Wilkina: „Społeczno-ekonomiczna modernizacja polskiej wsi: osiągnięcia, dylematy, perspektywy” już w 1990 roku parytet dochodów rolniczych skurczył się do 69 proc., a w 1991 r. do 63 proc.

Wysoki parytet dochodowy w roku, w którym zaczęły się w Polsce przemiany rynkowe wynikał z uwolnienia cen produktów rolnych. W kolejnych latach ceny towarów wytwarzanych przez rolników podlegały zmiennej koniunkturze, a ceny środków produkcji miały tendencję rosnącą. Rolnictwo poddane grze rynkowej ujawniło swą strukturalną nieefektywność, na tle innych branż. Jest to zjawisko występujące w całej Europie. Wydajność pracy w rolnictwie, liczona wartością dodaną na 1 zatrudnionego, jest niemal wszędzie w Europie niższa niż w przemyśle. Wynika to z konieczności dostosowania rytmu produkcji rolnej do naturalnych cykli, co utrudnia postęp technologiczny w takiej skali, jaka nastąpiła w przemyśle.

Dodatkowo, polskie rolnictwo na tle Europy było i jest zacofane. Polska, po Rumunii, ma najwięcej gospodarstw rolnych w Europie. Niemal co piąty zatrudniony w rolnictwie w Unii Europejskiej jest Polakiem. Niecały 1 proc. gospodarstw w Polsce ma powierzchnię 50 ha i więcej. W krajach Europy Zachodniej, mających podobne, co Polska warunki uprawy rolnej udział dużych gospodarstw waha się od 10 proc. w Hiszpanii do 30 proc. we Francji.

Zjawiskiem powszechnym w Europie, także w Polsce, jest wielozawodowość pracujących w rolnictwie. Zaledwie co trzeci zatrudniony w rolnictwie w Polsce nie ma zajęcia poza rolnictwem. W krajach Europy Zachodniej, mających podobne warunki co Polska wskaźnik ten jest znacznie wyższy. W Niemczech co drugi pracujący w rolnictwie nie ma innych źródeł utrzymania. We Francji, Danii, Belgii i Holandii 2/3, w Hiszpanii 40 proc.

Według badań, opartych na statystykach systemu rachunkowości rolnej (FADN) obowiązującym w całej Unii Europejskiej, w polskich gospodarstwach wartość aktywów materialnych w 2006 roku wyniosła 445,5 tys. euro, podczas gdy w średnim gospodarstwie europejskim 889,9 tys. euro. Dane te wskazują, że wyposażenie polskich gospodarstw w aktywa jest o połowę mniejsze od średniego w UE. Ta wartość lokowała gospodarstwa polskie na 6. miejscu od końca w UE.

Wartość produkcji sprzedanej na 1ha powierzchni rolnej w 2010 r.

Kraj Powierzchnia rolna w tys. ha Wartość produkcji rolnej w mln euro Wartość produkcji na 1 ha w euro
Belgia

1374,4

7757,1

5643,8

Bułgaria

3050,7

3831,9

1256,1

Czechy

3518,1

3989,7

1134,0

Dania

2662,6

9214,2

3460,6

Niemcy

16931,9

45043,8

2660,3

Estonia

906,8

636,2

701,5

Irlandia

4139,2

5633,6

1361,0

Grecja

4076,2

10244,8

2513,3

Hiszpania

24892,5

39032,6

1568,0

Francja

27667,7

65797,6

2378,1

Włochy

12744,2

44349,3

3480,0

Cypr

146,0

694,7

4757,9

Łotwa

1773,8

933,8

526,4

Litwa

2648,9

2004,8

756,8

Luksemburg

130,9

297,8

2275,4

Węgry

4228,6

6561,0

1551,6

Malta

10,3

127,9

12383,3

Holandia

1914,3

24772,0

12940,3

Austria

3189,1

6463,1

2026,6

Polska

15477,2

19437,2

1255,9

Portugalia

3472,9

6998,1

2015,0

Rumunia

13753,0

15341,5

1115,5

Słowenia

488,8

1091,8

2233,7

Słowacja

1936,6

1902,3

982,3

Finlandia

2292,3

3983,5

1737,8

Szwecja

3192,4

5046,1

1580,6

Wielka Brytania

16130,5

23371,8

1448,9

Źródło: Eurostat, obliczenia własne

Niski poziom wyposażenia technicznego jest jedną z przyczyn, dla których wydajność ziemi (liczona wielkością sprzedaży na 1 ha powierzchni rolnej) jest w Polsce wyraźnie niższa niż średnia w Unii Europejskiej. Wyprzedzamy tylko sześć krajów: Łotwę, Estonię, Litwę, Słowację, Rumunię i Czechy.

Taki niski poziom wydajności ziemi jest związany z niską wydajnością techniczną produkcji roślinnej i zwierzęcej. Na przykład, plony pszenicy, wynoszące ok. 40 dt z ha są o 20 dt niższe od średniej europejskiej, a wydajność mleczna jest najniższa w UE.

Nie lepiej przedstawia się wydajność pracy. W 2007 roku Polska zajmowała 4 miejsce od końca pod względem wydajności pracy liczonej wartością dodaną brutto na zatrudnionego w rolnictwie. Jeśli wartość dodaną podzielimy tylko na pełnozatrudnionych (co jest zabiegiem sztucznym, ale pozwala wyeliminować gospodarstwa niskotowarowe), zajmowaliśmy miejsce drugie od końca.

Wydajność pracy w rolnictwie mierzona wartością dodaną brutto na zatrudnionego

 

Wydajność w tys. euro na zatrudnionego w rolnictwie

Wydajność w tys. euro na 1 pełnozatrudnionego w rolnictwie

 

2003

2005

2007

2003

2005

2007

UE 27 krajów

11,9

11,7

13,3

32,4

35,8

39,5

Belgia

33,9

32,0

40,1

47,3

45,0

56,5

Bułgaria

1,9

2,5

2,5

4,6

6,1

6,6

Czechy

5,1

6,6

8,8

7,7

9,8

13,0

Dania

47,3

37,9

43,0

67,1

55,2

61,8

Niemcy

21,5

19,9

26,3

43,5

39,0

52,5

Estonia

4,3

5,9

9,5

9,7

13,7

20,9

Irlandia

15,6

13,4

13,0

23,9

22,2

21,6

Grecja

12,9

12,9

10,9

61,0

60,8

48,9

Hiszpania

27,4

24,7

26,0

69,6

59,8

62,5

Francja

31,6

33,6

36,0

48,7

51,2

53,8

Włochy

19,1

18,9

19,6

57,3

51,7

53,3

Cypr

11,3

11,6

11,5

35,0

39,1

37,5

Łotwa

1,6

2,0

3,4

4,5

5,7

11,2

Litwa

1,9

2,7

4,3

33,6

33,7

31,0

Luksemburg

32,5

26,6

36,0

52,7

42,9

57,4

Węgry

3,6

4,8

5,6

15,9

18,9

22,9

Malta

14,2

14,2

13,1

40,4

37,3

31,7

Holandia

46,5

47,4

55,0

80,0

81,1

97,7

Austria

14,7

13,8

17,5

26,8

26,9

32,8

Polska

1,9

2,7

3,6

4,0

8,2

10,6

Portugalia

5,9

6,0

6,2

19,6

18,3

17,6

Rumunia

2,1

2,4

2,8

16,7

73,4

80,2

Słowenia

4,1

5,1

5,1

17,9

19,1

24,7

Słowacja

3,4

4,6

5,8

8,5

10,7

14,4

Finlandia

15,8

17,8

18,5

28,8

31,9

33,2

Szwecja

22,8

17,5

25,2

49,9

41,0

60,4

Wielka Brytania

29,6

21,1

23,2

51,0

38,4

41,9

Źródło: Eurostat, obliczenia własne

Korzyści z Unii

Według wypowiedzi ministra rolnictwa Marka Sawickiego w 2010 r. przeciętny dochód z gospodarstwa rolnego wyniósł ponad 25,5 tys. zł rocznie i był o ponad 11 proc. wyższy niż w 2009 r. Według danych Eurostatu wzrost był nawet wyższy i wyniósł 31 proc. W porównaniu z rokiem 2003 (poprzedzającym nasz akces do Unii Europejskiej) dochody z gospodarstw rolnych wzrosły o 150 proc. – najszybciej w Unii Europejskiej. Wzrost ten wynikał z otwarcia na rynki europejskie. Polska stała się eksporterem netto produktów rolnych do Unii Europejskiej, co zwiększyło możliwości sprzedaży. Zaczął się też proces konwergencji cen płodów rolnych do poziomu europejskiego – z korzyścią dla rolników.

Najsilniejszy efekt wystąpił w pierwszych miesiącach akcesji. W czerwcu i lipcu 2004 r. za kg żywca wołowego ogółem płacono o ok. 19 proc. więcej niż w maju 2004r. i aż o 57 proc. więcej niż w lipcu 2003 roku. Ceny skupu żywca wieprzowego wzrosły od wiosny 2004 r. do jesieni tego samego roku o ponad 50 proc. W roku 2010 średnie ceny skupu pszenicy w Polsce były o 45 proc. wyższe niż w roku 2003, cieląt o 82 proc., prosiąt o 100 proc. mleka o 73 proc., ziemniaków o 65 proc., jaj o 10 proc. Wzrost cen był nierównomierny, gdyż koniunktura w rolnictwie podlega silnym wahaniom. Zdarzały się lata, w którym ceny produkcji rolnej spadały, ale trend długoletni był wzrostowy. Ceny większości produktów jeszcze nie osiągnęły poziomu europejskiego, a zatem można się spodziewać że w dalszym ciągu będą rosły.  

Poprawa opłacalności upraw i hodowli powodowała wzrost produkcji i wolumenu sprzedaży. W latach 2004-2010 produkcja polskiego rolnictwa w cenach bieżących rosła najszybciej w całej Europie. W sumie wzrosła o 65 proc. (średnioroczny wzrost 7,4 proc.), gdy w całej Unii Europejskiej wzrost wyniósł zaledwie niespełna 8 proc., a w kilku krajach południowych: w Hiszpanii, Grecji, we Włoszech – nastąpił w tym czasie spadek produkcji.   

W tym roku, według szacunków, wartość eksportu produktów rolno-spożywczych przekroczy 14 mld euro. Na kraje Wspólnoty, głównie Niemcy, Wielką Brytanię i Czechy, przypada ok. 80 proc. wpływów z zagranicznej sprzedaży polskich artykułów rolnych i żywnościowych.

Obroty handlowe Polski produktami rolno-spożywczymi w 2009 roku w mln euro

Towary

Eksport

Import

Saldo

Zwierzęta żywe, produkty pochodzenia zwierzęcego

3636

2563

1073

Produkty pochodzenia roślinnego

2337

2488

-151

Tłuszcze i oleje

257

408

-151

Przetwórstwo spożywcze

5269

3839

1430

Razem produkty rolno-spożywcze

11499

9298

2201

Źródło: Rocznik Statystyczny Handlu Zagranicznego 2010, GUS

Wskaźnik dochodów z działalności rolniczeja) 2005 = 100,0

 

2000

2004

2005

2006

2010

Unia Europejska 27 krajów

94,9

110,2

100,0

104,0

111,1

Strefa euro 16 krajów

107,1

107,6

100,0

103,3

104,9

Belgia

118,7

109,3

100,0

123,5

134,3

Bułgaria

105,1

87,4

100,0

97,5

158,7

Czechy

66,4

93,2

100,0

102,7

113,9

Dania

104,9

98,8

100,0

104,2

78,7

Niemcy

90,1

111,9

100,0

108,8

124,6

Estonia

40,5

94,8

100,0

100,4

138,2

Irlandia

95,8

80,3

100,0

84,0

85,3

Grecja

118,5

99,3

100,0

98,3

86,5

Hiszpania

104,2

113,2

100,0

95,5

101,7

Francja

111,5

105,2

100,0

111,4

116,3

Włochy

117,9

114,6

100,0

96,3

83,6

Cypr

95,0

96,6

100,0

90,4

92,0

Łotwa

41,1

96.0

100,0

131,8

127,8

Litwa

60,8

92,5

100,0

89,0

121,8

Luksemburg

104,3

109,2

100,0

94,7

70,2

Węgry

75,1

99,1

100,0

106,6

123,3

Malta

78,7

82,6

100,0

97,5

114,4

Holandia

124,5

101,1

100,0

122,6

122,1

Austria

90,8

102,3

100,0

110,3

106,2

Polska

61.0

110,3

100,0

110,5

145,2

Portugalia

94,8

108,7

100,0

104,4

109,2

Rumunia

66,9

175,2

100,0

99,3

89,1

Słowenia

71,5

99,5

100,0

97,4

92,8

Słowacja

82,4

107,3

100,0

122,1

115,2

Finlandia

94,6

90,1

100,0

98,5

107,8

Szwecja

85,0

83,9

100,0

113,5

121,7

Wielka Brytania

80,8

101,2

100,0

103,9

121,3

a) – wzrost wartości dodanej netto

Duży udział w dochodach polskich gospodarstw rolnych mają renty i emerytury oraz świadczenia pomocy społecznej. Razem stanowią przeciętnie 15 proc. dochodów gospodarstw rolnych. 

Miesięczny dochód na 1 osobę w gospodarstwie domowym rolników w 2008 roku w zł

Źródło dochodu Dochód
Dochód z pracy najemnej .

92,2

Dochód z rolniczego gospodarstwa (wraz z dopłatami)

616,7

Dochód z pracy na własny rachunek

12,4

Dochód z własności i z wynajmu nieruchomości

1,4

Dochód ze świadczeń z ubezpieczeń społecznych

111,9

w tym emerytury i renty z tytułu niezdolności

103,5

Dochód ze świadczeń pomocy społecznej

32,6

Pozostały dochód

20,2

Ogółem

887,4

Źródło: Rocznik Rolnictwa 2009, GUS

Niewydajne, ale rentowne

Efektywność finansowa polskich gospodarstw kształtuje się lepiej niż wydajność pracy. Według obliczeń dr Lecha Goraja z Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, przeprowadzonych dla roku 2006 na podstawie bazy statystycznej FADN, polskie gospodarstwa charakteryzują niskie koszty uzyskania jednostki produkcji (bez uwzględnienia kosztów własnych czynników wytwórczych). Koszt jednostkowy produkcji był o 0,07 euro mniejszy od średniego w UE. Ten parametr ulokował gospodarstwa polskie na 6 miejscu w UE. Najwyższy koszt jednostkowy produkcji poniosły gospodarstwa słowackie (1,58 euro), a najniższy gospodarstwa hiszpańskie (0,60 euro). Należy odnotować, że aż w 12 krajach członkowskich koszty produkcji przekroczyły wartość produkcji wytworzonej przez gospodarstwo rolne, a w trzech innych bardzo zbliżyły się do poziomu produkcji.

Polskie gospodarstwa zajmują 8 miejsce w Unii Europejskiej pod względem kosztu  uzyskania jednostki wartości dochodu z rodzinnego gospodarstwa rolnego (DzRGR). Ta kategoria dochodowa jest nadwyżką ekonomiczną odzwierciedlającą zrealizowaną opłatę za zaangażowanie w gospodarstwie rolnym czynników wytwórczych, będących własnością rodziny rolnika (pracy, ziemi i kapitału). Najniższy koszt uzyskania 1 euro DzRGR poniosły gospodarstwa greckie (0,98 euro), a najwyższy gospodarstwa szwedzkie (15,28 euro). Dla polskich gospodarstw parametr ten wyniósł 2,11 euro, gdy średni dla Unii Europejskiej to 2,80 euro.

Niska rentowność gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej sprawia, że w większości krajów dopłaty do działalności operacyjnej stały się bardzo ważnym składnikiem przychodów. Według obliczeń dr Goraja w 2006 roku wartość pozyskanych dopłat bezpośrednich odpowiadała 19,1 proc. wytworzonej produkcji ogólnej w UE. Zdolność pozyskiwania dopłat w wielu przypadkach przewyższa korzyści wynikające z poprawy struktury i techniki produkcji w gospodarstwach rolnych.

Udział dopłat w dochodach gospodarstw rodzinnych, w proc.

Włochy 19,8
Hiszpania 21,6
Holandia 25,0
Belgia 26,9
Malta 31,6
Grecja 32,7
Polska 35,1
Portugalia 36,9
Litwa 37,8
UE 37,8
Cypr 39,6
Austria 42,5
Francja 47,8
Niemcy 49,1
Luksemburg 50,0
Łotwa 50,1
Irlandia 52,4
Estonia 53,2
Słowenia 56,2
Wielka Brytania 56,6
Węgry 56,7
Dania 61,3
Finlandia 69,5
Czechy 72,5
Szwecja 77,4

Źródło: Obliczenia własne na podstawie opracowania: Polskie rolnictwo w UE”, dr Lech Goraj, Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowy Instytut Badawczy.

W dwunastu krajach członkowskich, kwota otrzymanych dopłat była większa niż zrealizowany dochód. W Słowacji kwota dopłat, stanowiąca 28,3 proc. wytworzonej produkcji, była niższa niż kwota zrealizowanej straty z działalności operacyjnej i w rezultacie gospodarstwa tego kraju zrealizowały ujemny dochód.

Dane te świadczą o patologicznej sytuacji, w jakiej pozostaje europejskie rolnictwo. Jest nierentowne lub nisko rentowne, nawet w krajach, gdzie wydajność pracy i ziemi jest relatywnie wysoka. Gospodarstwa rolne korzystają więc z dopłat z budżetu Unii Europejskiej, które do pewnego stopnia wyrównują niska rentowność. Ale dopłaty hamują proces restrukturyzacji rolnictwa.

Gdyby gospodarstwa rolne zostały potraktowane jak normalne firmy, duża ich część w całej Europie powinna zbankrutować. Byłoby to z korzyścią dla światowej gospodarki. Powstały na skutek załamania europejskiej produkcji deficyt towarów rolno-spożywczych zostałby wyrównany wzrostem produkcji w krajach, które mają lepsze warunki naturalne dla rolnictwa.

Na tle Europy „zacofane” polskie rolnictwo ma stosunkowo wysoką rentowność, co wynika przede wszystkim z niskich kosztów pracy na polskiej wsi. Niskie koszty pracy oznaczają jednak niskie dochody rolników. Wieś dążąc do podniesienia dochodów będzie odchodziła od produkcji rolnej, pozostawiając jednak gospodarstwa, które korzystać będą ze wsparcia dopłat bezpośrednich. Proces ten będzie wymuszał wzrost kosztów pracy w rolnictwie, a tym samym rentowność będzie spadać.

Dochody rolników będą więc stale uzależnione od Wspólnej Polityki Rolnej UE lub – jeśli polityka ta się załamie – od polityk narodowych. Wyjściem jest stopniowe ograniczenie nieefektywnej produkcji rolnej, ale to jest problem raczej polityczny niż ekonomiczny.

(CC BY-NC egonwegh)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Wyniki prowadzonego w czasie pandemii badania, pokazują, że brytyjskie gospodarstwa domowe, obawiające się o swoją przyszłość finansową - w przypadku jednorazowej korzystnej zmiany dochodu -  zamierzają jednak wydać na konsumpcję więcej niż pozostałe.
Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji

Cyfrowe rezerwy na polu i w zagrodzie

Kategoria: Ekologia
Aby uchronić świat od głodu, produkcja rolna powinna wzrosnąć w najbliższych 30 latach aż o 70 proc. Utrata w handlu surowców rolnych z Ukrainy i Rosji skalę potrzeb jeszcze potęguje. Przyszłe rolnictwo to wydajniejsze technologie, zgodne jednak z ideą ochrony klimatu.
Cyfrowe rezerwy na polu i w zagrodzie