Sandra Švaljek: Wejście do strefy euro było naszym celem

Chorwacja zawsze była państwem silnie związanym ze strefą euro i ten czynnik stanowił ważny element w naszej decyzji o przystąpieniu do strefy euro – mówi Sandra Švaljek, zastępca prezesa Narodowego Banku Chorwacji.

Grzegorz Jeż, Obserwator Finansowy: Chorwacja jest krajem, który właśnie wszedł do strefy euro. Jakie powody stały za tą decyzją?

Sandra Švaljek: Na wstępie chciałabym podziękować za zaproszenie i za przywilej przebywania w pięknym mieście Toruniu. Tak, chciałabym porozmawiać więcej o okolicznościach wejścia Chorwacji do strefy euro. I jak Pan słusznie zauważył, Chorwacja przystąpiła do strefy euro 1 stycznia 2023 roku. Nawiasem mówiąc, przystąpiła też do strefy Schengen, co jest kolejnym bardzo ważnym kamieniem milowym dla Chorwacji. Co do akcesji do strefy euro, bardzo dobrze się do niej przygotowaliśmy, przygotowania rozpoczęły się już w 2017 roku, a naszym celem było wejście do strefy euro tak szybko, jak to możliwe. Chorwacja wstąpiła do UE w 2013 roku, ale do 2017 roku właściwie niemożliwe było dla nas rozpoczęcie przygotowań do przystąpienia do strefy euro, dlatego że przedtem przechodziliśmy dość długą recesję, a wskaźniki makroekonomiczne nie były dobre. Występowały pewne nierównowagi makroekonomiczne, więc Chorwacja była objęta procedurą nierównowagi makroekonomicznej – rzeczywiście miała również dość duży deficyt budżetowy oraz dług publiczny. Jednak gdy tylko udało nam się ustabilizować gospodarkę, zdecydowaliśmy się rozpocząć przygotowania do wejścia do strefy euro. I rzeczywiście jest wiele powodów, dla których taki był nasz cel gospodarczy. Przede wszystkim Chorwacja jest silnie zintegrowana z krajami UE, w tym z krajami strefy euro, do których trafia większa część naszego eksportu. Większość turystów przyjeżdża do nas z krajów strefy euro, a Chorwacja jest krajem o bardzo wysokim stopniu euroizacji. I to był właśnie jeden z najważniejszych czynników wpływających na tę decyzję. Oczywiście dostrzegaliśmy wiele korzyści z przystąpienia do strefy euro, ponieważ cykle gospodarcze w chorwackiej gospodarce są bardzo dobrze zsynchronizowane z cyklami strefy euro. Oznacza to, że polityka pieniężna strefy euro bardzo odpowiada Chorwacji oraz chorwackiej gospodarce.

Czy możemy zatem powiedzieć, że do pewnego stopnia Chorwacja do tej pory była krajem dwóch różnych walut: lokalnej kuny i euro, ponieważ, jak przed chwilą wspomnieliśmy, w poprzednich latach mieliście wysoki stopień euroizacji? Więc to był silny argument za przystąpieniem, ponieważ de facto używaliście euro od kilku lat, prawda?

Tak, to prawda. Mieliśmy kunę, naszą lokalną walutę, od 1994 roku i całkiem dobrze nam ona służyła. W tym 30-letnim okresie mieliśmy stabilne ceny. Jednak mimo tego Chorwacja była krajem o wysokim stopniu euroizacji, co oznacza, że większość naszych depozytów była denominowana w euro lub indeksowana do euro. Także większość kredytów była indeksowana do euro lub udzielana w euro, a jeśli przyjrzymy się całkowitemu zadłużeniu Chorwacji – zadłużeniu wszystkich sektorów: gospodarstw, przedsiębiorstw i państwa – 70 procent albo nawet więcej całkowitego zadłużenia kraju było denominowane w euro. Więc do pewnego stopnia blokowało to możliwość prowadzenia niezależnej polityki pieniężnej państwa, nie mogliśmy bowiem stosować polityki kursowej jako narzędzia polityki gospodarczej, gdyż każda dewaluacja waluty natychmiast przełożyłaby się na wzrost długu wyrażonego w lokalnej walucie. Tak więc przy dewaluacji o 10 procent w ujęciu nominalnym w kunach nasz dług wzrósłby o 10 procent PKB.

Pojawiły się pewne obawy o wzrost cen. Czy się sprawdziły? Jaki jest Pani punkt widzenia? Czytałem artykuły, w których narzekano na podwyżki cen.

Podczas przygotowań do przyjęcia euro rzeczywiście zdawaliśmy sobie sprawę, że największym zagrożeniem związanym z euro jest wzrost cen. Przeprowadziliśmy liczne ankiety wśród obywateli Chorwacji i potwierdziło się, że ich największa obawa dotyczy tego, że ceny drastycznie wzrosną po przyjęciu euro. I to jest jakoś powiązane – nie tyle z rzetelnymi danymi, statystyką zmian cen w krajach, które wcześniej przyjęły euro, ile raczej z tym, co opowiadali ludzie w tych krajach lub co mówiły media. Wiedzieliśmy, że zgodnie z danymi statystycznymi ceny w krajach, które przyjęły euro przed Chorwacją, wzrastały o 0,2-0,4 procent. My spodziewaliśmy się, że ceny w Chorwacji wzrosną mniej więcej w takim samym zakresie. Z tym, że ponieważ żyjemy w czasie podwyższonej inflacji, obawialiśmy się, że ceny mogą wzrosnąć trochę bardziej niż w krajach, które przyjęły euro wcześniej. Kiedy jednak otrzymaliśmy dane za styczeń, okazało się, że inflacja w porównaniu z grudniem spadła, a po przeanalizowaniu zmian cen w styczniu w porównaniu z grudniem, stwierdziliśmy, że ceny wzrosły w sektorze usług.  Zgodnie z naszymi obliczeniami, ceny usług wzrosły o 0,4 punktu procentowego ponad przeciętny poziom dla stycznia. I to jest właśnie wzrost cen, który przypisujemy przyjęciu euro. Możemy więc powiedzieć, że wzrost cen spowodowany wyłącznie przyjęciem euro jest w przybliżeniu taki, jakiego się spodziewaliśmy. Czyli ceny są o 0,3-0,4 procent wyższe niż gdybyśmy nie wprowadzili euro.

Były zaokrąglane do góry, prawda?

Zgadza się. Zwłaszcza w sektorze usług, ze względu na dość wyraźny popyt na usługi ceny wzrosły odrobinę bardziej niż tylko o zaokrąglenie.

Jak możemy podsumować dziesiąty rok członkostwa Chorwacji w Unii Europejskiej? Jaka jest Pani opinia na ten temat? Co było dobre? Czy są jakieś problemy związane z członkostwem? Co Pani sądzi?

Powiedziałabym, że teraz, gdy minęło prawie dziesięć lat od wejścia do Unii Europejskiej, nasza gospodarka ma o wiele solidniejsze i bardziej stabilne fundamenty niż wcześniej. Patrząc na wskaźniki makroekonomiczne, na dane, największą poprawę widzimy w obszarze handlu, ponieważ eksport towarów wzrósł, a wręcz podwoił się na przykład w porównaniu z 2012 r. Również handel usługami zwiększył się o około trzy czwarte, 75 procent. Wiele osób pomyślałoby pewnie, że to tylko ze względu na turystykę.

Tak, takie byłoby moje pierwsze skojarzenie. Że dzięki turystyce są silniejsze powiązania, lecz problem polega na tym, że do strefy Schengen dołączyliście później. Jaki był zatem powód?

Handel usługami wzrósł, dlatego że dużo zainwestowaliśmy w turystykę i pomimo że euro nie było naszą lokalną walutą i nie byliśmy częścią strefy Schengen, byliśmy krajem turystycznie atrakcyjnym. Ale 1 stycznia bieżącego roku weszliśmy do strefy Schengen i sądzimy, że to może być dodatkowy bodziec dla rozwoju turystyki. Chciałam jednak powiedzieć, że wyniki wzrosły nie tylko w turystyce, ale także w innych usługach, takich jak usługi IT, usługi biznesowe itd. I ogólnie zwiększyła się otwartość gospodarki. Wiele osób powiedziałoby, że główną korzyścią z wejścia do Unii Europejskiej są pieniądze z funduszy unijnych. Cóż, uważam, że to nie jest bez znaczenia. To jest naprawdę znacząca suma pieniędzy, która pokrywa około 80 procent wszystkich inwestycji publicznych. A jednak powiedziałabym, że głównym pożytkiem z członkostwa w Unii Europejskiej jest to, że przynosi ono dodatkową motywację do wprowadzania reform. Nawet teraz, gdy wnioskowaliśmy o przyjęcie do strefy euro, musieliśmy zrealizować pewne wstępne zobowiązania, zobowiązania po przystąpieniu do ERM-2, mechanizmu kursowego II, który dostarczył nam dodatkowych powodów do wdrożenia reform. Dlatego też jesteśmy silniejszą gospodarką niż byliśmy przed wejściem do Unii Europejskiej i teraz do strefy euro.

 

Wywiad został przeprowadzony 20 lutego 2023 r.

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Chorwacka droga do euro: test nowej konfiguracji systemu ERM2

Kategoria: Trendy gospodarcze
Żart o Bałkanach, które produkują więcej historii, niż są w stanie pochłonąć, pamiętnie choć błędnie przypisywany Churchillowi, jest dość trafnym opisem chorwackiej historii pod koniec XX wieku. Jednak na przełomie wieków Chorwacja zdołała wyzwolić się od „klątwy Churchilla” w dążeniu do stania się „nudnym” krajem o znikomym wpływie na sprawy globalne.
Chorwacka droga do euro: test nowej konfiguracji systemu ERM2

W Toruniu o euro i polskiej gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Jak rysuje się przyszłość strefy euro oraz jak szybko Polska może dogonić zachodnie gospodarki – to tylko dwa z wielu pytań zadanych podczas ekonomicznych debat Światowego Kongresu Kopernikańskiego.
W Toruniu o euro i polskiej gospodarce

Chorwacja w strefie euro

Kategoria: Trendy gospodarcze
Jadąc w tym roku na wakacje do Chorwacji pamiętajmy by zabrać ze sobą już nie chorwackie kuny, a euro. 1 stycznia 2023 r. Chorwacja dołączyła do strefy euro, stając się jej 20.krajem członkowskim. To wydarzenie miało miejsce 10 lat po wejściu Chorwacji do Unii Europejskiej w 2013 r.  Ponadto 1 stycznia 2023 r. Chorwacja dołączyła także do strefy Schengen.
Chorwacja w strefie euro