(©Envato)
„Obserwator Finansowy”: Czy innowacje technologiczne przeważą w wyścigu o dominację? Czy zwycięzcą w tym starciu zostaną Amerykanie, czy Europejczycy, czy Chińczycy? Kto jako pierwszy sięgnie po najbardziej zaawansowane technologie, w tym zaawansowane wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji?
Dwight H. Perkins: Na konkurencję między Stanami Zjednoczonymi, UE a Azją Wschodnią, w tym Chinami w szczególności, wpłyną wiarygodne prognozy rozwoju technologicznego. W Azji Wschodniej jedynymi gospodarkami, które się liczą w tym regionie, jeśli chodzi o innowacje technologiczne, są Chiny, Japonia, Republika Korei i Tajwan. Pozostałe kraje tej części świata nie mają instytucji edukacyjnych i badawczych, które są zdolne do innowacji na dużą skalę, które pozwalają im znacząco zaistnieć na świecie. Z kolei Chiny, Japonia, Korea i Tajwan okazały się bardzo biegłe w innowacjach w zakresie szerokiej gamy produktów i usług. Systemy edukacji uniwersyteckiej w tych krajach są na światowym poziomie, który pozwala wykształcić sporą liczbę wysokiej jakości absolwentów nauk ścisłych i inżynierii.
A czy dokonują jakichś znaczących odkryć?
Nie, nie byli oni jednak odpowiedzialni za wiele fundamentalnych przełomów naukowych czy innych rodzajów innowacji, które fundamentalnie zmieniają sposób, w jaki społeczeństwo działa, jak np. internet itp. Dopiero najbliższa przyszłość pokaże czy sztuczna inteligencja jest w stanie wprowadzić fundamentalne zmiany, które będą miały zasadniczy wpływ na siłę gospodarczą, polityczną i militarną Chin, USA czy UE.
Czemu pozostałe kraje Azji nie dokonują tak znaczących postępów w nowych technologiach, jak choćby liderzy regionu?
Głównym powodem, dla którego kraje takie jak Malezja i tym bardziej Indonezja nie są w stanie na tym etapie swojego rozwoju dokonać fundamentalnych przełomów naukowych, które prowadzą do wielu zmian w sposobie działania (np. kontrola elektryczności, internetu itp.), do poważnych innowacji lub postępów w dziedzinie microchipów, jest to, że systemy edukacji i podstawowej, i średniej w tych krajach nie przygotowują większości osób w zakresie matematyki i nauk ścisłych na tyle dobrze, aby mogli się oni dostać na najlepsze uczelnie wyższe. Co więcej, podczas gdy uniwersytety w tych państwach są w stanie kształcić ludzi wykwalifikowanych w podstawowych zadaniach inżynieryjnych, to jednak nie mają wydziałów i zaawansowanych obiektów, które mogłyby poprowadzić potencjalnych przyszłych naukowców i inżynierów, aby stali się fundamentalnymi innowatorami.
Zobacz również:
Wyścig o dominację – najbardziej innowacyjne kraje świata
Dla przykładu, żaden z uniwersytetów w Azji Południowo-Wschodniej (z wyjątkiem Singapuru) nie znajduje się wśród 500 najlepszych uniwersytetów na świecie według najlepszych systemów rankingowych. Mieszkańcy tych krajów mogą czasami wyjechać za granicę i zdobyć te zaawansowane umiejętności, ale większość z nich albo tam zostaje, albo migruje do miejsc, w których mogą wykorzystać te umiejętności w zaawansowanych badaniach naukowych, albo wracają do domu i nie zajmują się tym więcej.
Problem jest jeszcze większy. Ludziom, którzy dorastają z niewykształconymi rodzicami, trudniej jest stać się wysoko wyedukowanymi i wykwalifikowanymi uczestnikami rynku pracy. A niektóre kultury kładą większy nacisk na edukację niż inne itp. Nie jest to sytuacja stała. Z czasem każdy kraj może stworzyć najwyższej jakości system edukacji, ale nie jest to prosta sprawa, którą da się przeprowadzić w ciągu jednego pokolenia, gdyż istnieje wiele przeszkód, które trzeba pokonać.
Czy te najbardziej rozwinięte kraje Azji odnoszą sukcesy? Czy są to sukcesy na polu naukowym jako takim, czy nie zawracają sobie tym głowy i skupiają się na użyteczności technologii?
Takie kraje, jak Chiny, Japonia i Korea Południowa mają pierwszorzędne uniwersytety (niektóre w z nich znajdują się wśród 100 lub 200 najlepszych na świecie) i mają wydziały, umożliwiające prowadzenie oryginalnych badań i innowacji na wysokim poziomie, szczególnie w naukach ścisłych oraz inżynierii. Większość z nich można jednak określić jako badania stosowane, w przeciwieństwie do tych, które prowadzą do fundamentalnych przełomów w naukach ścisłych i inżynierii.
Zobacz również:
W technologiach nie ma drugich miejsc
Analizy te prowadzą do ulepszeń w szerokiej gamie produktów przemysłowych i kształcą osoby, które mogą tworzyć platformy do dystrybucji towarów online. Ale te platformy i ulepszenia wymagają dostosowania nowego podejścia opracowanego gdzie indziej (np. Amazon przygotował najbardziej udany system dystrybucji online, a Alibaba później stworzył podobny, ale lepiej dostosowany do warunków panujących w Chinach, zaś Rakuten zrobił to samo w Japonii). Japonia może się poszczycić kilkoma laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ścisłych, ale tylko chińscy laureaci wykonali swoje badania w USA.
Czy od czasu nacisku na Huawei i chińską technologię, rozwój technologiczny w Państwie Środka ma znaczenie globalne? Jeśli dojdą do jakiegoś przełomowego, nowatorskiego rozwiązania, to czy znajdą na nie rynek zbytu na świecie? Czy każdy opowiedział się po którejś ze stron? Czy Chiny w jakiś sposób staną się światowym liderem w szerokim zakresie technologii, podobnie jak Stany Zjednoczone przez ostatnie kilka dekad?
Nie ma wątpliwości, że Państwo Środka poczyniło ogromne postępy w zakresie zdolności innowacyjnych i w wielu dziedzinach wypełniło lukę technologiczną w stosunku do USA oraz wiodących gospodarek UE. Jeśli staną się światowym liderem w takich dziedzinach, jak medycyna i opieka zdrowotna, to raczej nie będzie to dla kogokolwiek złe, ponieważ innowacje szybko się rozprzestrzenią, a to poprawi zdrowotność na całym świecie. Chinon jednak wyraźnie daleko jeszcze do stania się liderem w tej dziedzinie.
A może w wyścigu na nowe technologie i najlepsze sztuczne inteligencje, największe znaczenie ma cała gospodarka narodu, który wdroży te najlepsze rozwiązania? Do tego, poszczególne państwa mogą profilować na tej kanwie dodatkowe cele… np. dla Chińczyków najważniejsze jest opracowanie najlepszej sztucznej inteligencji, która będzie wsparciem dla rodzimej gospodarki, ale utrzyma społeczeństwo pod kontrolą oraz pomoże w rozwoju wojska?
Rozumiem, że główny wpływ sztucznej inteligencji będzie prawdopodobnie polegał na jej wpływie na zatrudnienie w wielu zawodach. Kraje dysponujące dużymi ilościami danych mogą być liderami w rozwoju i wykorzystaniu sztucznej inteligencji, a Chiny oraz USA mają właśnie tę przewagę. Ale to Chiny bardziej dysponują istotnymi danymi niż Stany Zjednoczone. W wielu obszarach bez wątpienia maszyny przejmą pracę ludzi, a znaczna część sektora produkcyjnego jest na zaawansowanym etapie tego procesu, nawet bez nowych przełomów w dziedzinie sztucznej inteligencji. Większość miejsc pracy w krajach o wysokich dochodach dotyczy obecnie usług, w tym tych wysokiej klasy. Czy w przyszłości chory pacjent po prostu naciśnie guzik i uzyska odpowiedź na pytanie, co mu dolega i co ma zrobić? Cała znana dziś wiedza medyczna jest już dostępna w internecie i mogłaby zostać udostępniona ogółowi społeczeństwa. Ale czy nadal potrzebny jest ktoś, kto zinterpretuje te informacje? Zakładam, że odpowiedź brzmi tak. Istnieją już wszelkiego rodzaju modele ekonomiczne przewidujące przyszłość, ale czy ekonomiści nadal będą potrzebni do budowania modeli i wyjaśniania, dlaczego oni lub jakiś automatyczny proces sztucznej inteligencji często się mylą w prognozach?
Nie ma ludzi niezastąpionych… przez technologię? Wszystkich bowiem może zastąpić maszyna?
Populacje Azji Wschodniej, w tym Chin, ale też UE i w mniejszym stopniu USA, szybko się starzeją. Czy sztuczna inteligencja zapewni całą potrzebną opiekę zdrowotną (pielęgniarki, pomoc domową itp.)? Stany Zjednoczone już dziś mają poważne braki w tej dziedzinie i przydałaby się im pomoc ze strony sztucznej inteligencji, ale co ta ma do zaoferowania? Mógłbym wymieniać dalej, ale SI nie sprawi, że w najbliższym czasie ludzka praca stanie się przestarzała–uzmysłowi jedynie to, które stanowiska są potrzebne.
Jeśli Chiny staną się liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji i zdominują główne sektory gospodarki, czy oznacza to, że zapewnią eksport w większości branż do reszty świata? W jaki sposób świat zapłaci za ten eksport?
Jeden kraj nie może zdominować handlu zagranicznego na całym świecie. Przewaga komparatywna nadal będzie istnieć, a światowy system handlowy będzie trwał, chyba że jeden lub więcej państw zdecyduje się odciąć handel zagraniczny i zaakceptować fakt, że w rezultacie dochody i standard życia spadną. Chiny już teraz mają poważny problem z zatrudnieniem, który nie ma nic wspólnego ze sztuczną inteligencją. Duża część ich populacji, która ma za sobą tylko 9 lat edukacji i nadaje się jedynie do rolnictwa lub bardziej rutynowych prac, wraz ze wzrostem ogólnych dochodów traci jednak miejsca zatrudnienia przy taśmie montażowej, podczas gdy rolnictwo staje się coraz bardziej zmechanizowane. Autonomiczne samochody mogą doprowadzić do bankructwa rzesze taksówkarzy. Co zatem zrobią Chiny z kilkuset milionami rolników, których praca mogłaby być dziś zmechanizowana i dzięki której możliwe byłoby wyprodukowanie takiej samej ilość żywności? Pewnie czas pokaże.
Zobacz również:
Zawody przyszłości, które będą na topie przez kolejne 30 lat
Jak sztuczna inteligencja i postęp technologiczny wpłyną na kwestie militarne oraz geopolitykę?
Sztuczna inteligencja z pewnością wpłynie na geopolitykę, ale współczesna wojskowość już jest wysoce rozwinięta, a z dnia na dzień będzie jeszcze bardziej innowacyjna. Trudno przewidzieć jednak, w jaki sposób sztuczna inteligencja miałaby wpłynąć na tempo poprawy wydajności broni.
Jednak Chiny wdrażają najnowsze technologie, a nowoczesnym sprzętem militarnym doganiają już chyba USA…
W tej dziedzinie Chiny poczyniły ogromny postęp i stopniowo doganiają USA. Zmiany te wpływają na prawdopodobny wynik niektórych obszarów potencjalnego konfliktu. Jedyną pewną rzeczą jest to, że każdy, kto uczestniczy w konflikcie zbrojnym, prawdopodobnie znajdzie się w gorszej sytuacji, a to z pewnością dotyczyłoby i Chin, i USA, w sytuacji wybuchu wojny o Tajwan.
Co – poza brakiem globalnego konfliktu – jest kluczem do dobrej przyszłości?
Kluczem będzie opracowywanie nowych technologii, które nadal poprawiają jakość życia, a także szkolenie i przekwalifikowywanie ludzi do wykonywania wielu zawodów, nadal istniejących. Wyjątek stanowią jedynie nowe technologie w sferze wojskowej, które tak naprawdę nikomu nie przynoszą korzyści, ale są nieuniknione, dopóki nie znajdziemy sposobu na wyeliminowanie działań wojennych.
Rozmawiał Maksymilian Wysocki
Dwight H. Perkins, amerykański ekonomista, sinolog i profesor Uniwersytetu Harvarda, członek Amerykańskiego Towarzystwa Filozoficznego, autor książki „Nowe instytucje dla nowego modelu rozwoju”