Wybór należy do ciebie

Najpierw, ponieważ o europejskich wyborach chwilowo nie wolno pisać, ładny felieton George’a F. Willa z Washington Post o wyborach prezydenckich w USA w 2016 roku. Otóż jego wymarzony kandydat na pytanie: „dokąd zaprowadzi Pan kraj?” odpowiada: ”Donikąd, kraj to nie paczka, która gdzieś można zanieść. To spontaniczny układ 316 milionów ludzi podejmujących miliardy decyzji i współpracujących ze sobą i poruszających kraj w przepięknie niezaplanowanym kierunku”.  I jeszcze jedno : „Przyjazne społeczeństwo to takie, w którym większość ludzi przez większość czasu, a politycy niemal zawsze zapytani o niemal wszystko odpowiadają ”To nie moja sprawa”(…) Motto mojej administracji będzie takie: ”Nie mów dopóki nie możesz ulepszyć ciszy”.

Obserwator informował wczoraj za GUS, że przedsiębiorstwa średnie i duże, czyli zatrudniające 50 i więcej pracowników, osiągnęły w I  kwartale 2014 r. wyniki lepsze niż rok wcześniej. Wskaźnik rentowności obrotu netto wzrósł z 3,2 do 3,8 proc.  Ekspert ekonomiczny Lewiatana, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, pisze w komentarzu: „Ten wzrost pokazuje, że ciągle jesteśmy w fazie przejściowej między osłabieniem, a dobrą koniunkturą gospodarczą. Przychody firm z całokształtu działalności wzrosły bowiem jedynie o 2,7 proc., przy wzroście kosztów o 2,1 proc.”  I dalej: „W strukturze kosztów wg rodzaju znacznie szybciej rosły koszty wynagrodzeń (a także koszty usług obcych) niż pozostałe koszty. (…) Zwiększył się odsetek firm, które I kwartał zakończyły dodatnim wynikiem finansowym. Ciągle jednak prawie 1/3 firm (32,4 proc.) miała po trzech pierwszych miesiącach br. straty. Jednocześnie zysk netto przypadający na 1 przedsiębiorstwo, które zakończyło I kwartał 2014 r. dodatnim wynikiem finansowym był (nominalnie) o 100 tys. zł niższy niż I kwartale 2013 r. Czyli mamy dzisiaj więcej firm, które nie ponoszą strat, ale średni wynik finansowy netto przypadający na każde to przedsiębiorstwo jest o 3,5 proc. niższy niż w roku poprzednim”. 

PAP informuje o przyjęciu przez Komisję Europejską tzw. Umowy Partnerstwa wskazującej jakie i kiedy otrzymamy fundusze europejskie w latach 2014-2020. Najwięcej – 23,8 mld euro przeznaczone będzie na  zrównoważony transport i poprawę infrastruktury, szczególnie miałyby wzrosnąć nakłady na koleje. Ponad 9 mld euro ma trafić do obszaru energetyki – niskowęglowej, odnawialnej oraz na inwestycje zmniejszające zużycie energii, niemal tyle samo na wspieranie małej i średniej przedsiębiorczości (8,8 mld) oraz  na badania, rozwój technologie i innowacje (10 mld euro).

Próba dowiedzenia się szczegółów doprowadziła nas na stronę Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, gdzie łatwo można znaleźć umowę partnerstwa (246 stron) a także gdzie m.in. jest więcej informacji o programach operacyjnych. Każda informacja o programie ma od 50 stron do 200 stron, żaden z tych dokumentów nie ma streszczenia (executive summary).  Wymagają natomiast najpierw przestudiowania spisu skrótów i słowniczków. Poddaliśmy się.

Jak wygląda rosyjska rzeczywistość ekonomiczna na Krymie opisuje Kyiv Post. Wskaźnik inflacji oficjalnie wzrósł o kilka punktów, nieoficjalnie ceny żywności podniosły się o 30-50 procent.

Zaś kandydatów w wyborach na prezydenta Ukrainy zgrabnie prezentuje wykres porównujący ich poglądy na kluczowe kwestie – relacje z NATO, Europą i Rosją oraz strukturę państwa ukraińskiego – federalne czy unitarne. Pawło Poroszenko, czołowy kandydat jest dokładnie w środku. Więc dlatego wygra.

FED utrzyma stopy procentowe na poziomie zera co najmniej do połowy 2016 roku – twierdzi profesor Steve Hanke z John Hopkins University.

Moda na crowdfunding dotarła do Europy. Analitycy Deutsche Banku dzielą crowdfunding na różne rodzaje, po czym dochodzą do wniosku, że konieczne jest narodowe, a najlepiej europejskie uregulowanie problemu, by zabezpieczyć interesy inwestorów. Cóż, ogromna jest siła zwolenników poglądu – nie tylko niemieckich, niestety –  że każda, nawet drobna indywidualna decyzja musi być uregulowana, zapisana, zestandaryzowana itd. itd.

Na blogu Forbesa ciekawie o płacy minimalnej. Otóż kiedy w sondażu pytanie jest sformułowane generalnie większość Amerykanów jest za podwyższeniem płacy minimalnej. Kiedy jednak w pytaniu informuje się, że przyniesie to również negatywne skutki (a przyniesie), większość staje się natychmiast mniejszością. Ba, większość badanych zdaje sobie sprawę, że za podwyższenie płacy minimalnej zapłacą konsumenci – w cenach, lub pracownicy – tracąc  lub nie uzyskując pracy. Wpis powstał na marginesie niedawnego głosowania w Szwajcarii, gdzie trzy czwarte mieszkańców odrzuciło wniosek o ustanowienie  płacy minimalnej w tym kraju.

Dopiero dziś zauważyliśmy raport EY o tym jak  Big Data może pomoc w walce z korupcją. Piszą autorzy komunikatu: „Według specjalistów ds. zwalczania korupcji i nadużyć, zaawansowane metody analizy Big Data przyczyniają się do ograniczenia ryzyka korupcji i nadużyć gospodarczych w instytucjach i firmach. Tak twierdzi 72% respondentów ankietowanych przez firmę doradczą EY w ramach badania Global Forensic Data Analytics Survey 2014. Niestety w tej samej grupie ankietowanych tylko 7% przyznało, że zna technologie pozwalające na analizę Big Data, a zaledwie 2% przyznało się do korzystania z tych technologii”.

Na deser odrobina ideologii. Jak piszą szef koncernu Unilever Paul Polman i pani Lynn Forester de Rotschild (CEO holdingu inwestycyjnego E.L.Rotschild, właściciela m.in. The Economist) „czas na rozważenie nowych form kapitalizmu takich jak świadomy kapitalizm, moralny kapitalizm i kapitalizm integrujący.  Ci którzy redefiniują tak kapitalizm uważają, że biznes musi patrzeć dalej niż zyski i straty, by utrzymać poparcie dla gospodarki rynkowej”.

Poprzednie zdjęcie> Następne zdjęcie Zamknij pokaz zdjęć