Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

W gospodarce nie ma miejsca na samozadowolenie

Liderzy polityki gospodarczej uczestniczący w dorocznych spotkaniach MFW i Banku Światowego wezwali banki centralne do kontynuacji polityki opartej na niskich stopach procentowych, która dotychczas sprzyjała pobudzeniu akcji kredytowej i przyczyniła się do poprawy globalnego wzrostu gospodarczego.
W gospodarce nie ma miejsca na samozadowolenie

Christine Lagarde, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (CC BY-NC-ND 2.0 International Monetary Fund)

Dominującym akcentem dorocznego spotkania Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Banku Światowego (BŚ) w Waszyngtonie była wiara w dobrą koniunkturę gospodarczą na świecie. Pozytywne nastawienie wynikało częściowo z aktualizacji prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego – w latach 2017 – 2018 światowa gospodarka ma rosnąć w tempie odpowiednio 3,6 proc. i 3,7 proc. (o 0,1 pkt proc. szybciej, niż przewidywano jeszcze wiosną) – a także dobrych wyników rynkowych. Kontynuacja wzrostu gospodarczego wspieranego przez poprawę handlu na poziomie globalnym wpłynęła na dobrą ocenę perspektyw makroekonomicznych przez uczestników rynku, i to mimo niedostatecznego wzrostu poziomu inwestycji i produktywności oraz utrzymującej się niepewności dotyczącej perspektyw inflacji.

Większość uczestników spotkania MFW i Banku Światowego nie wydawała się zaniepokojona zbliżającą się normalizacją polityki pieniężnej, była usatysfakcjonowana istniejącym środowiskiem wzrostu gospodarczego oraz optymistycznie oceniała perspektywy dla rynku aktywów, a w szczególności akcji. Takie uwarunkowania sprzyjają większemu apetytowi na ryzyko. Niepewność jest z kolei związana z możliwością utrzymania tych pozytywnych tendencji makroekonomicznych i rynkowych w przyszłości.

Przedstawiciele Unii Europejskiej, zwłaszcza ci ze strefy euro, byli szczególnie zadowoleni z obecnej sytuacji ekonomicznej w Europie, wskazując na poprawę wzrostu gospodarczego, rynku pracy i zysków. Liderzy europejscy podkreślali pozytywne cechy gospodarki unijnej w porównaniu z sytuacją w Stanach Zjednoczonych, ale jednocześnie wskazywali na problemy związane z produktywnością –na poziomie zarówno lokalnym, jak i globalnym.

W kontekście Chin uczestnicy pozytywnie odnosili się do perspektyw gospodarczych Państwa Środka. W ich ocenie chińska polityka gospodarcza będzie nadal wspierała wzrost gospodarczy i nie oczekuje się zmian w tym zakresie po jesiennym kongresie partii.

Czynnikami, które mogą negatywnie wpłynąć na pozytywne uwarunkowania gospodarcze na świecie, są protekcjonizm handlowy – co dotyczy zwłaszcza Stanów Zjednoczonych (istnieje ryzyko fiaska negocjacji w sprawie umowy handlowej NAFTA) – oraz możliwe działania Korei Północnej dotyczące użycia broni nuklearnej. Ryzyka związane z normalizacją polityki pieniężnej (kolejne podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, silniejszy dolar i presja na waluty krajów wschodzących) były oceniane jako ograniczone, ale nadal występujące. Z kolei perturbacje polityczne związane z Brexitem, referendum niepodległościowym w Katalonii i umową z Iranem nie były uznawane za ryzyka systemowe dla globalnej ekonomii.

Innymi czynnikami, które mogą być źródłem zmartwień dla globalnej gospodarki, są wysoki poziom dźwigni finansowej – szczególnie w przypadku podmiotów niefinansowych (rynki mieszkaniowe w wielu krajach oraz przedsiębiorstwa w niektórych krajach wschodzących) – a także wysoki poziom samozadowolenia wśród decydentów gospodarczych z prowadzonych dotychczas polityk. Ponadto dobry wzrost globalnego PKB oraz ryzyka, które wydają się być ograniczone, sprzyjają apetytowi inwestorów na bardziej ryzykowne aktywa, w tym aktywa gospodarek wschodzących.

Podczas spotkania wskazywano jednak, że istnieje niewielkie prawdopodobieństwo powtórzenia tzw. taper tantrum (wraz z negatywnymi implikacjami dla krajów wschodzących) jako konsekwencji odejścia od akomodacyjnej polityki pieniężnej w gospodarkach rozwiniętych. Jest to spowodowane trzema czynnikami: wzmocnieniem fundamentów gospodarczych w krajach wschodzących, mniejszymi napływami kapitału do tych krajów oraz lepszą komunikacją polityki pieniężnej przez kraje rozwinięte.

W podsumowaniach spotkania wskazywano, że choć nadal trwa ożywienie gospodarcze w gospodarce światowej, a perspektywy gospodarcze także są korzystne, wiele zagrożeń (w tym politycznych związanych m.in. z rosnącą niechęcią do globalizacji) może zakłócić zrównoważoną odbudowę światowej gospodarki – pomimo oznak, że rok 2017 będzie najlepszym rokiem dekady. Inflacja znajduje się poniżej celu w większości gospodarek rozwiniętych, a potencjalny wzrost pozostaje na niskim poziomie w wielu krajach. Ryzyka w krótkim okresie są ograniczone, ale rosną ryzyka średniookresowe, jak również napięcia geopolityczne. Z tego powodu ministrowie finansów i bankierzy centralni ze 189 państw należących do MFW będą musieli skoncentrować się na reagowaniu na te zagrożenia poprzez odpowiednią politykę pieniężną, fiskalną i strukturalną. W szczególności polityka monetarna powinna pozostać akomodacyjna w przypadku krajów, gdzie inflacja znajduje się poniżej celu, a luka popytowa jest ujemna (dotyczy to głównie krajów rozwiniętych). Wzajemne współdziałanie wspomnianych polityk jest szczególnie ważne w czasie, gdy światowa gospodarka wydaje się w końcu osiągać trwałe ożywienie po głębokiej recesji spowodowanej kryzysem finansowym w 2008 roku.

Christine Lagarde, dyrektor zarządzający Międzynarodowego Funduszu Walutowego (CC BY-NC-ND 2.0 International Monetary Fund)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?