W gospodarce słabnie presja inflacyjna

O blisko 0,2 punktu spadł w lutym Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem przyszłe ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych. To dobry sygnał dla gospodarki. Wskazuje bowiem na stopniowy spadek presji inflacyjnej w kolejnych miesiącach 2012 roku – ocenia Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

Dla kształtowania się inflacji w tym roku decydujące będzie jednak pierwsze półrocze, a w szczególności kurs wymiany złotego oraz stopień w jakim wprowadzane podwyżki podatków (VAT, akcyza) przeniosą się na ceny dóbr konsumpcyjnych – dodaje ekspert.

Na stabilizację wskaźnika największy wpływ miało wzmocnienie złotego wobec dolara i euro. Po półrocznym okres deprecjacji złotego, w styczniu nastąpiło odwrócenie tendencji. Trudno przesądzać na razie o trwałości tego zjawiska, zwłaszcza, że na światowych rynkach w dalszym ciągu dominuje duża zmienność i niepewność.

Na rzecz ograniczenia presji inflacyjnej działała również zdecydowanie niższa dynamika zadłużania się gospodarstw z tytułu kredytów. Odchodzenie gospodarstw domowych od finansowania zakupów kredytem bankowym obserwujemy od początku drugiej połowy ubiegłego roku.

– Niepewne sytuacja w gospodarce i nieco wolniejszy wzrost wynagrodzeń nie zachęcają klientów do finansowania kredytem większych zakupów – zwraca uwagę Drozdowicz.

Ponadto wprowadzenie przez banki zaostrzonych kryteriów przyznawania kredytów zmniejszyło zdolności kredytowe gospodarstw domowych, zaś kredyty hipoteczne udzielane w walutach obcych niemal zupełnie zostały wyeliminowane.

Ograniczeniu presji inflacyjnej sprzyja również zmniejszenie odsetka wykorzystania mocy produkcyjnych w polskim przemyśle. Obecnie moce te wykorzystywane są przeciętnie w około 74 procentach i jest to nieznacznie mniej niż w poprzednim kwartale. W zasadzie wykorzystanie mocy produkcyjnych w firmach sektora przetwórczego nie zmieniło się znacząco od wiosny ubiegłego roku.

– Z punktu widzenia kształtowania się cen w gospodarce oznacza to zmniejszenie presji inflacyjnej. Z punktu widzenia wzrostu gospodarczego oznacza to wolniejszy wzrost inwestycji. Wskazuje również, że wzrost inwestycji w ostatnim kwartale ubiegłego roku najprawdopodobniej związany był z odtwarzaniem dotychczasowych mocy, nie był zaś nastawiony na ich poszerzenie – komentuje ekspert BIEC.

WPI-luty-2012

Ostatnie dane wskazują na ustabilizowanie się oczekiwań przedstawicieli przedsiębiorstw co do kształtowania się cen na produkowane przez nich wyroby. Co prawda ciągle utrzymuje się ponad 8 proc. przewaga tych producentów, którzy w najbliższym czasie zamierzają podnosić ceny nad tymi, którzy zamierzają ceny obniżać, jednak istotne jest, że odsetek firm planujących podwyżki w ostatnim czasie nie zwiększa się. Z punktu widzenia kształtowania się w najbliższym czasie wskaźnika cen CPI ważne również jest, że przedstawiciele producentów żywności zamierzają ceny obniżać, zaś producenci trwałych dóbr konsumpcyjnych ustabilizowali swe oczekiwanie co do wzrostu cen.

Nieznacznie wzrósł wskaźnik jednostkowych kosztów pracy. Od sierpnia 2011 r. systematycznie koszty te ulegały redukcji, co było wyrazem szukania przez przedsiębiorców możliwości ograniczania kosztów funkcjonowania firm przy stosunkowo niewielkich możliwościach ograniczania pozostałych kategorii kosztów a w szczególności tych związanych z importem.

W całym 2011 roku jednostkowe koszty pracy spadły o ok. 5 proc. Redukcja tej kategorii kosztów wynikała głównie z wolniejszego wzrostu wynagrodzeń przy utrzymaniu stosunkowo wysokiej dynamiki produkcji. Nieznaczny wzrost wskaźnika jednostkowego kosztu pracy w styczniu br. świadczyć może o pewnej naturalnej barierze, poniżej której redukcja tych kosztów zagraża jakości lub wielkości produkcji.

Na rzecz wzrostu presji inflacyjnej działały najsilniej ceny usług transportu i magazynowania. Wśród nich największy wzrost zaobserwowano wśród cen związanych z magazynowaniem, nieco wolniej zaś rosły ceny usług transportowych. Podobnie jak w poprzednich miesiącach, tendencję do spadku wykazywały ceny usług pocztowych i kurierskich.

Pozostałe składowe wskaźnika sprzyjające wzrostowi inflacji związane były ściśle z osłabieniem polskiej waluty w drugiej połowie ubiegłego roku. Były to ceny importu oraz wysokość długu skarbu państwa. Zmiany kursu walutowego przekładają się na zmiany cen importu z około 2-3 miesięcznym opóźnieniem. Stąd w drugiej połowie 2011 roku obserwowaliśmy znaczny wzrost tej kategorii cen. Obecne umocnienie złotego nie znalazło jeszcze odzwierciedlenia w danych na temat cen importu publikowanych ze znacznym opóźnieniem (ostatnie dostępne dane są za październik 2011 r.) i być może nie spowodują ich spadku jeśli umocnienie złotego nie nabierze charakteru względnie trwałej tendencji.

Ponownie przyspieszyło narastanie długu skarbu państwa. W ujęciu rocznym w listopadzie 2011 r. zwiększył się on realnie o ponad 5 proc. Jest to jednak zdecydowanie wolniejsze tempu zadłużania się państwa od tego, które odnotowano w 2010 roku oraz w pierwszej połowie 2011 r.

WPI-luty-2012
WPI-luty-2012

Tagi


Artykuły powiązane

Sankcje narastają, gospodarka słabnie, rubel się umacnia

Kategoria: Trendy gospodarcze
Sankcje przeciwko Rosji stopniowo się zwiększają. Mimo to kurs walutowy rubla, po okresie gwałtownego załamania na przełomie lutego, zaczął się umacniać, uzyskując w kwietniu poziom sprzed inwazji na Ukrainę.
Sankcje narastają, gospodarka słabnie, rubel się umacnia