Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

Amerykańskie imperium bez imperium

Dlaczego Amerykanie nie przyłączają podbitych terytoriów, ale są gotowi podejmować interwencje w interesie swoich biznesmenów? Odpowiedź według prof. Noela Maurera tkwi w ich historii.
Amerykańskie imperium bez imperium

„Niechęć większości Amerykanów do innych ras niż biała sprawiła, iż USA nie zbudowały międzynarodowego imperium takiego jak Wielka Brytania czy Francja” – pisze prof. Noel Maurer w wydanej w sierpniu książce „The Empire Trap: The Rise and Fall of U.S. Intervention to Protect American Property Overseas, 1893-2013” („Pułapka imperium: Wzrost i spadek zagranicznych interwencji władz USA w obronie interesów amerykańskich inwestorów, 1893-2013”).

Jak zauważa, w 1898 r. USA rozszerzyły swoje terytorium o Hawaje, Portoryko i Filipiny. Po tej dacie ekspansja Stanów Zjednoczonych praktycznie się zatrzymała (nie licząc kilku drobnych wyjątków). Dlaczego Ameryka tak szybko zrezygnowała z budowy imperium, chociaż Wielka Brytania, Francja, Włochy, Japonia, Niemcy a nawet Związek Radziecki anektowały obce terytoria aż do końca II wojny światowej? W prawie międzynarodowym nie zaszły przecież wówczas żadne zmiany, a z punktu widzenia amerykańskiego biznesmena, który pod koniec XIX w. inwestował za granicą, nie było lepszej ochrony jego interesów niż aneksja.

Na anektowanym terytorium obowiązywałyby amerykańskie system prawny i administracja. Aby to zrozumieć, warto prześledzić przypadek aneksji Hawajów, tym ciekawszy, że urodził się tam Barack Obama, obecny prezydent USA, a gdyby do aneksji nie doszło, nie mógłby on nim zostać (mają do tego prawo tylko osoby posiadające obywatelstwo USA i urodzone na terytorium tego kraju).

Przypadek Hawajów

Skąd się wzięli amerykańscy osadnicy na Hawajach? Otóż w XIX w. stosunki między obu krajami opierały się na handlu cukrem. W 1875 r. w Stanach Zjednoczonych przegłosowano traktat zezwalający na import do USA hawajskiego cukru. Amerykańscy producenci nie protestowali, bo USA importowały wówczas 90 proc. spożywanego w kraju cukru i tylko 2 proc. pochodziło z Hawajów. Sądzono, że hawajski cukier wyprze importowany cukier z innych krajów i nie zagrozi krajowym producentom.

Po 1875 r. Hawaje zalała fala amerykańskich inwestycji. Wzrosły one z 25 mln dol. (w dolarach z 2011 r.) w 1870 r. do 259 mln dol. w 1890 r. W tymże roku na Hawajach mieszkało 1928 Amerykanów, którzy stanowili 2,6 proc. obywateli Hawajów. Spis powszechny z 1896 r. podaje, że na wyspach było 820 dzieci amerykańskich obywateli, ale nawet jeśli je uwzględnić, udział Amerykanów w populacji wysp wynosił zaledwie 2,8 proc. Z drugiej strony liczba rdzennych mieszkańców wyspy zmniejszyła się: z 70036 w 1853 r. do 39504 w 1896 r. Zastępowali ich pracownicy z Japonii, Chin i Portugalii (odpowiednio 22., 20. i 14 proc. populacji wyspy).

W 1893 r. amerykańscy osadnicy rozpoczęli przewrót. Pretekstem była decyzja królowej Lydii Liliuokalani, by wprowadzić w życie nową konstytucję, która nakładała na nią mniejsze ograniczenia. Składający się w większości z amerykańskich osadników13-osobowy Komitet Bezpieczeństwa, na którego czele postawiono – dla pozorów – Hawajczyka Sanforda Dole’a, poprosił rezydującego w Honolulu przedstawiciela amerykańskiej administracji o wsparcie.

16 stycznia 1893 r. wydano rozkaz, by znajdujący się pokładzie statku USS Boston US Marines zeszli na ląd, by „chronić amerykańskie życie i amerykańską własność”. Komitet Bezpieczeństwa rozpoczął okupację siedziby władz, królowa oddała władzę, a Dole został prezydentem i poprosił USA o aneksję Hawajów.

Pechowo dla puczystów, popierający ich prezydent USA Benjamin Harrison (z Partii Republikańskiej) przegrał wybory w listopadzie 1892 r. Jeszcze przed opuszczeniem urzędu złożył jednak wniosek o aneksję do senatu, ale opozycja wiedziała że nie musi się z nim liczyć i zablokowała ratyfikację. W marcu 1893 r. władzę przejął demokrata Grover Cleveland, który spotkał się osobiście z królową Liliuokalani i rozkazał, by flaga USA została zdjęta z masztów. Zarządził też śledztwo, z którego wynikało, że bez poparcia USA przewrót by się nie udał. Następnie oświadczył: „Rząd tymczasowy Hawajów zawdzięcza swoje istnienie zbrojnej inwazji Stanów Zjednoczonych. To akt wojny popełniony przy udziale dyplomatycznego przedstawiciela USA, bez autoryzacji Kongresu”. I dodał, że „jednym honorowym rozwiązaniem, by naprawić wyrządzone zło, jest przywrócenie stanu sprzed interwencji zbrojnej”.

Rząd tymczasowy Hawajów pozostał u władzy, ale już bez formalnego uznania ze strony władz USA, ale Kongres miał inne plany. Senator John Morgan z Partii Demokratycznej złożył inny raport, w którym uwalniał puczystów od winy. Dodatkowo w 1894 r. odbyły się wybory, w których przewagę uzyskali przedstawiciele Partii Republikańskiej. Jej kandydat na prezydenta William McKinley uczynił aneksję Hawajów jednym z punktów swojego programu wyborczego, po czym w 1896 r. wygrał wybory. 6 lipca 1898 r. aneksja została przegłosowana przez senat, a McKinley podpisał ją dzień później. Hawaje stały się częścią USA, a Hawajczycy pełnoprawnymi obywatelami Stanów Zjednoczonych.

Kryterium rasy

Dlaczego przypadek Hawajów jest tak wyjątkowy? Zauważmy, że przejęte w 1917 r. Wyspy Dziewicze czy odebrane Japonii w 1945 r. terytoria na Pacyfiku nie stały się częścią USA, a Hawaje tak. Nie bez znaczenia było to, że amerykańscy osadnicy na wyspie mieli silne rodzinne i biznesowe powiązania z prominentnymi politykami Partii Republikańskiej. Przesądziły jednak kwestie rasowe. Liczba Hawajczyków zmniejszała się, a japońscy i chińscy pracownicy byli uważani za tymczasowych (byli to prawie sami mężczyźni, którzy zostawili rodziny w krajach macierzystych).

Azjatyccy mieszkańcy nie byli uważani za zagrożenie dla rasowej równowagi na kontynencie. Co więcej, najszybciej rosnącą grupą narodowościową na wyspach byli portugalscy emigranci i ich dzieci, których Kongres uważał za „wystarczająco białych”. Kwestie rasowe były tak istotne, ponieważ wyborcy sprzeciwiali się przyznawaniu amerykańskiego obywatelstwa osobom innego niż europejskie pochodzenia. Tymczasem zgodnie z 14 poprawką do konstytucji USA aneksja oznaczała automatyczne przyznanie obywatelstwa wszystkim mieszkańcom terytorium.

Interwencje dla wybranych

Przypadek Hawajów to typowy przykład tytułowej „pułapki imperium”, w którą wpadła amerykańska administracja, rozpoczynając w XIX w. interwencje w obronie interesów amerykańskich biznesmenów inwestujących za granicą. W ten sposób doprowadzono do tego, że w kolejnych latach inni inwestorzy oczekiwali i domagali się tego samego.

Problem polega na tym, że sama taka obietnica sprawiała, iż malało subiektywne ryzyko inwestowania za granicą, a co za tym idzie, zwiększała się liczba takich inwestycji. W efekcie coraz częściej administracja była naciskana, by interweniować. Problem polega na tym, że koszty inwestycji (nie tylko finansowe, ale także polityczne) ponosił cały kraj, a zyski przejmowała niewielka grupa zwykle bardzo zamożnych osób (inwestycje zagraniczne stanowią relatywnie niewielki odsetek PKB USA).

Problem z książką Maurera polega na tym, że nie porywa czytelnika. Przykłady interwencji USA w obronie amerykańskich inwestorów są do siebie bardzo podobne i mogą zainteresować głównie miłośników historii Ameryki Łacińskiej. Jeżeli się takim nie jest, książkę można sobie spokojnie darować.

Noel Maurer jest profesorem na wydziale Business, Government and International Economy Harvard Business School. Doktorat uzyskał w 1997 r. na Uniwersytecie w Stanfordzie. Od 1998 r. do 2004 r. był profesorem na Wydziale Ekonomii Instituto Tecnológico Autónomo de México (Autonomiczna Politechnika Meksykańska). Pracował także w organizacja pozarządowych, które pomagały mieszkańcom niewielkich wiosek w Chiapas (stan położony w południowej części Meksyku). W 2010 r. wydał razem z Carlosem Yu książkę „The Big Ditch: How America Took, Built, Ran, and Ultimately Gave Away the Panama Canal” („Wielki kanał: jak Ameryka wzięła, zbudowała, prowadziła, a wreszcie oddała Kanał Panamski”). W 2002 r. opublikował „The Power and the Money: The Mexican Financial System, 1876-1932” („Władza i pieniądze: Meksykański system finansowy, 1876-1932”). Prowadzi bloga pod nazwą „The Power and The Money” („Władza i pieniądze”).

OF

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Trendy gospodarcze
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (30.05–03.06.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce

Tydzień w gospodarce

Kategoria: Raporty
Przegląd wydarzeń gospodarczych ubiegłego tygodnia (09–13.05.2022) – źródło: dignitynews.eu
Tydzień w gospodarce