BIEC: Dobra koniunktura sprzyja inflacji

Wskaźnik Przyszłej Inflacji, prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2018 r. wzrósł w stosunku do lutego o 0,2 pkt. Był to siódmy z kolei wzrost, przy czym w ostatnich dwóch miesiącach nieco słabszy niż wcześniej.
BIEC: Dobra koniunktura sprzyja inflacji

Nie oznacza to, że presja inflacyjna się zmniejsza, a jedynie, że się stabilizuje rozprzestrzeniając się zarówno na czynniki o charakterze popytowym i kosztowym, jak i te wynikające z fazy cyklu koniunkturalnego.

Ceny w cyklu koniunktury zachowują się na ogół procyklicznie, jednak reagują zazwyczaj z opóźnieniem w stosunku do zmian ogólnej aktywności gospodarki. Ich najszybszy wzrost pojawia się w okolicach szczytu aktywności gospodarczej i utrzymuje się jeszcze przez pewien czas po jego przekroczeniu.

W dalszym ciągu nasilają się obawy przed wzrostem cen wśród konsumentów, przybywa tych, którzy spodziewają się ich przyspieszonego wzrostu w najbliższym czasie. Jednocześnie, od końca ubiegłego roku rośnie odsetek konsumentów planujących zwiększanie wydatków na zakupy przy jednoczesnym zmniejszaniu się odsetka gospodarstw deklarujących wzrost oszczędności. Niskie oprocentowanie lokat bankowych, wysoka dynamika wynagrodzeń przy jednoczesnym zagrożeniu inflacją, wyzwalają wśród konsumentów mechanizm przyspieszania decyzji o zakupach w myśl zasady: „zdążyć z zakupami przed inflacją”.

Podobne oczekiwania na temat cen towarów wyrażają przedsiębiorcy. Co prawda, w stosunku do ubiegłego miesiąca ubyło nieco tych, którzy planują podwyżki cen na oferowane przez ich firmy wyroby, jednak zmiana ta jest niewielka w stosunku do znacznego wzrostu w badaniach ze stycznia.

Ponadto, Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych obserwuje zróżnicowanie tendencji na temat cen w zależności od wielkości przedsiębiorstwa. Niewielkie ograniczenie zamierzeń wprowadzenia wyższych cen obserwujemy wyłącznie w grupie przedsiębiorstw małych i średnich. W grupie przedsiębiorstw dużych, zatrudniających powyżej 250 pracowników, nieustannie zwiększa się odsetek firm planujących podwyżki. W układzie branżowym, podwyżki deklarują najczęściej przedsiębiorstwa przetwórstwa ropy naftowej.

Ma to zapewne związek z ostatnimi wzrostami cen tego surowca na rynkach światowych, gdzie ceny ropy od drugiej połowy ubiegłego roku systematycznie rosły, osiągając w ostatnich dniach cenę ponad 65 dol. za baryłkę. Dla przedsiębiorców oznacza to wyższe koszty importu a w kolejności wyższe ceny benzyny na rynku wewnętrznym, wyższe ceny transportu, co zazwyczaj w ciągu kilku kolejnych miesięcy przenosi się na ceny detaliczne pozostałych towarów i usług.

Systematycznie wzrastają w firmach koszty pracy, przy bardzo ograniczonej podaży pracowników. 50 proc. procent badanych przez GUS firm wskazuje wysokie koszty zatrudnienia jako główną barierę prowadzenia działalności gospodarczej i jest to najczęściej wskazywana przez przedsiębiorców bariera. W niektórych branżach, jak np. w firmach odzieżowych, odsetek ten przekracza 60 proc. Im mniejsza firma, tym bariera kosztów pracy jest dla pracodawcy istotniejsza.

(Źródło: mat. prasowe BIEC)

 

 

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Co z tą ropą?

Kategoria: Analizy
Po ataku Rosji na Ukrainę cena ropy naftowej przebiła barierę 100 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od 2014 r. Obecny wzrost cen powodują przede wszystkim czynniki podażowe.
Co z tą ropą?