(CC BY-NC-ND Photogreuhphies)
Jednakże, jeżeli chodzi politykę zagraniczną UE, sprawa wygląda inaczej. Rośnie rola małych państw, a tych dużych maleje. Co więcej, mniej jest państw określanych mianem „obiboków”, jeśli chodzi o kooperacje i wspólne kreowanie unijnej polityki. Takie miano nosiły kiedyś Cypr, Włochy, czy Polska – już nie noszą.
Koalicje małych państw europejskich były w ostatnim czasie kluczowe w opracowywaniu oraz osiąganiu niektórych celów polityki zagranicznej. Na przykład niezwykły sojusz Danii i Irlandii przesądził o podjęciu decyzji o etykietowaniu produktów importowanych do UE z izraelskich osad w Autonomii Palestyńskiej.
Z kolei Austria, Belgia, Estonia i Irlandia odegrały kluczową rolę (razem z większymi krajami, jak Hiszpania, Polska, Włochy, Francja i Niemcy) w opracowywaniu wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Unijne poparcie na poziomie ONZ dla planów zawarcia międzynarodowego paktu dotyczącego handlu bronią także odbyło się przy aktywnym wsparciu Belgii, Bułgarii, Finlandii, Irlandii i Szwecji.
Na rosnącej aktywności małych członków korzysta cała UE.