Zarówno czynniki zewnętrzne, płynące z otoczenia gospodarki, jak i te krajowe kształtujące ceny, nie sprzyjają stabilizacji cen w dłuższej perspektywie – donosi Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC. Do spadku wskaźnika w największym stopniu przyczyniły się: stabilizacja wskaźnika cen surowców w efekcie taniejącej ropy naftowej oraz spadek oczekiwań inflacyjnych konsumentów.
Najsilniej w kierunku ograniczenia presji inflacyjnej oddziaływało w tym miesiącu ograniczenie oczekiwań inflacyjnych wyrażane przez konsumentów. Zdecydowanie zwiększył się odsetek konsumentów, którzy uważają, że w najbliższym czasie ceny pozostaną na dotychczasowym poziomie, ubyło zaś tych, którzy spodziewają się wzrostu cen.
Nieco odmienne opinie na temat kształtowania się cen w najbliższej przyszłości wyrażali przedstawiciele firm produkcyjnych. Zdecydowana większość z nich, bez względu na wielkość firmy i branżę, planuje w najbliższej przyszłości podnieść ceny na swe produkty. Wyjątek stanowią przedstawiciele przemysłu farmaceutycznego, którzy plany znaczących podwyżek formułowali już kilka miesięcy temu, zaś obecnie obserwujemy niewielką przewagę tych, którzy zapowiadają obniżać ceny.
Ze względu na dominującą rolę popytu konsumpcyjnego we wzroście gospodarczym, oczekiwania przedsiębiorców wydają się bardziej realistyczne. Stąd w najbliższym czasie spodziewać się można korekty oczekiwań przedstawicieli gospodarstw domowych.
Podobnie jak przed miesiącem, złoty umacniał się, co czyniło nieco tańszy import, a tym samym stabilizowało koszty produkcji. Ceny importu to jednak jedynie część kosztów prowadzonej działalności gospodarczej. Koszty związane z zatrudnieniem od ponad roku rosną.
Rosną również koszty związane z utrzymaniem środków produkcji, o czym świadczy bardzo wysoki odsetek wykorzystania mocy produkcyjnych. Na koniec marca br. średni odsetek ich wykorzystania w sektorze przetwórstwa przemysłowego przekroczył 80 proc. (dane po uwzględnieniu czynnika sezonowości), zaś w niektórych branżach, jak np. w przemyśle odzieżowym był bliski 90 proc. Oznacza to, że wiele firm dla utrzymania wzrostu produkcji powinno zacząć inwestować w nowe maszyny i urządzenia.
Na razie jednak zamiary inwestycyjne przedsiębiorstw są na znacznie niższym poziomie niż przed rokiem. Ponadto około 90 proc. badanych firm zamierza inwestować wyłącznie w oparciu o środki własne a jedynie 30 proc. zamierza skorzystać z kredytu bankowego. Źródła finansowania inwestycji wskazują więc, że ich skala będzie raczej niewielka.