Dla powyższego tytułu bardziej adekwatny byłby cały cykl opasłych tomów. A i on nie oddałby roli, jaką od czasów najdawniejszych ów szlachetny kruszec odgrywał we wszystkich okresach każdej cywilizacji.
Gdy na ulicach miast zaczęły pojawiać się pierwsze bankomaty, niewielu mogło przypuszczać, że to innowacyjne, kilkadziesiąt lat temu, urządzenie tak bardzo zmieni bankowość, nawyki klientów, a nawet krajobraz miejski. Era bankomatów trwa już ponad 50 lat, a skrót ATM –Automated Teller Machine – stał się powszechnie rozpoznawalny na całym świecie.
Każdego ranka, gdy smartfon budzi nas i dostarcza spersonalizowane wiadomości oraz prognozę pogody na podstawie naszej lokalizacji, wchodzimy w interakcję z AI. Zadajemy pytania Siri lub Alexii, które stały się codziennymi kompankami, jednocześnie ufając, że Google Maps zrobi dla nas analizę ruchu ulicznego w czasie rzeczywistym, aby zaplanować jak najszybszą trasę do pracy. Spotify dobiera muzykę zgodnie z naszymi wcześniejszymi preferencjami, a Chat GPT, na naszą prośbę redaguje tekst wiadomości, którą mamy zamiar wysłać e-mailem. W końcu sprawdzamy konto bankowe i nawet nie zastanawiamy się, jak działają aplikacje chroniące nas przed oszustwami i oferujące spersonalizowane porady finansowe.
Coraz częściej mówi się o tym, że sztuczna inteligencja coraz mocniej wkracza i zmienia kolejne sektory gospodarki. Bankowość nie jest w tym wypadku wyjątkiem. W erze dynamicznych zmian technologicznych instytucje finansowe, w tym banki centralne, coraz częściej sięgają po zaawansowane algorytmy AI m.in. po to, aby usprawnić swoje operacje, podnieść poziom bezpieczeństwa i skuteczniej reagować na globalne wyzwania. Ale czy sztuczna inteligencja rzeczywiście zmienia zasady gry w bankowości centralnej? Czy banki nadążą za lawinowym postępem w tej dziedzinie? Na te i inne pytania odpowiadał Marcin Staniewicz z Departamentu Zagranicznego Narodowego Banku Polskiego w rozmowie z „Obserwatorem Finansowym”.
Przez wiele ostatnich lat, a nawet dekad Chiny wprost zdumiewały szybkimi zmianami, wzrostem, tempem modernizacji i transformacji. I praktycznie tak jest do dziś, jednak coraz wyraźniej widać, że ten wielki kraj zabuksował, napotkał bariery i wyzwania, na dodatek takie, które należałoby nazwać strukturalnymi, a więc długotrwałymi i poważnymi.
Indie pod względem wartości PKB są piątą, a przed końcem dekady staną się trzecią gospodarką świata. Aby jednak znaleźć swoje miejsce w globalnych łańcuchach wartości muszą stawić czoła wielu kluczowym problemom.
Wszyscy są znużeni walką z inflacją, wysokimi stopami, chętnie byśmy zakomunikowali społeczeństwu, że jest dobrze, ale niestety jeszcze nie jest, wystąpiła gorączka i trzeba ten antybiotyk podawać – mówił podczas wrześniowej konferencji prasowej prezes NBP prof. Adam Glapiński, opisując nastroje w Radzie Polityki Pieniężnej.
W amerykańskiej polityce dużo się dzieje. Najpierw telewizyjna debata i medialnie katastrofalny występ Joe Bidena, potem kilka tygodni spekulacji, co dalej z jego startem, wreszcie decyzja o wycofaniu się z wyścigu prezydenckiego i namaszczenie Kamali Harris. Wszystko to rodzi niepewność na rynkach, która będzie wzrastać w miarę zbliżania się terminu głosowania w listopadzie 2024 r.
Saudi Vision 2030, w której inwestycje liczone są nie w milionach, ale miliardach dolarów, to totalna reforma państwa. Warto przyjrzeć się jej osiągnięciom na półmetku wdrażania.
O wyzwaniach przed jakimi stanęła polityka pieniężna banku centralnego w czasie polikryzysów – pandemicznego, popandemicznego i energetycznego będącego skutkiem wojny w Ukrainie – można przeczytać w najnowszej książce „Narodowy Bank Polski w czasie megaszoków ekonomicznych po pandemii i w kryzysie energetycznym” prof. Adama Glapińskiego, prezesa NBP.
Współczesne problemy prawne Unii Europejskiej, sztuczna inteligencja w bankowości oraz polityka pieniężna były tematami grudniowego zjazdu na podyplomowych studiach MBA organizowanych w ramach drugiej edycji projektu „Akademia NBP”.
Kiedy świat wynurzył się z chaosu II wojny światowej, władzę objęli ludzie o przekonaniach makroekonomicznych, ukształtowanych w formacyjnym dla nich doświadczeniu lat 30. XX w.
Przełomowym pomysłem ekonomicznym zrywającym z dotychczasowym paradygmatem opieki społecznej okazuje się bezwarunkowy dochód podstawowy. Część osób uznaje go za klucz do pokonania bolączek stechnicyzowanej gospodarki. Zdaniem innych – to idea tyleż kosztowna co utopijna.
Cena złota osiągnęła w kwietniu najwyższy poziom w historii. W głównym stopniu przełożyły się na to zakupy dokonywane przez banki centralne, czynniki behawioralne oraz przejściowy wzrost ryzyka geopolitycznego, wynikający z walk na Bliskim Wschodzie.
Wprowadzenie euro jest niebezpieczne z ekonomicznego i politycznego punktu widzenia. Polska gospodarka jest jeszcze niedojrzała, różnice technologiczne, rozwój systemu finansowego, poziom konkurencyjności wymagają przyspieszonej modernizacji. Nasza gospodarka wychodzi dopiero z rozwoju zależnego, potrzebny jest czas.
W ostatnich latach, a szczególnie po rozpoczęciu wojny z Ukrainą, z Rosji płynie nieprzerwany przekaz o sukcesach. Ich skala narasta – gospodarka uodporniła się na sankcje i nawet się rozwija oraz restrukturyzuje, bieda spada, a zamożność rośnie, produkcja krajowa wypiera zaś import. Czy sukcesy mają jednak realny wymiar, czy głównie propagandowomedialny?