Arnold Schwarzenegger (CC BY-SA Gage Skidmore)
W Brukseli, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział, że niektóre państwa z zachodniej części UE chciałyby stać się centrami innowacji, które przyciągałyby nowe miejsca pracy, w miarę, jak zbliżamy się w kierunku czystej gospodarki. Z kolei członkowie ze wschodu UE bez przerwy myślą o swoim bezpieczeństwie paliwowym. Chcą nowego gazociągu, który uniezależni ich od Rosji. W USA dobrze wiemy, jakie niebezpieczeństwa płyną ze zbytniego polegania na zewnętrznych źródłach energii.
W Algierze, Abdelmalek Sellal, tamtejszy premier, powiedział mi, że chciałby poprowadzić resztę kontynentu w stronę zrównoważonego modelu energetycznego. Rozwinął przede mną wizję szansy na ominięcie wielu pomyłek, które popełniliśmy na zachodzie. Sellal wyrażał także ubolewanie nad dużym zanieczyszczeniem krajowych portów i powietrza.
W obu miastach niemal nie mówiono o zmianach klimatu. Chciałbym, żeby tak samo było w USA, gdzie obecnie każda rozmowa o energii zaczyna się i kończy zmianami klimatu. To słowo ma wymiar polityczny i jedyne, co robi, to ekscytuje, albo wkurza. Trzeba iść naprzód na drodze do czystej energii z innych powodów, tych samych powodów, dla których Europa i Algier idą naprzód.
oprac. SS