Podcast Podcast: Wyboista droga twórcy banknotów kolekcjonerskich
Projektantka podkreśliła, że w branży graficznej mamy spore zróżnicowanie, jeśli chodzi o techniki, tak jak to jest w przypadku druków zabezpieczonych. „Twórca banknotów musi dokładnie poznać technologię druku maszyn, na której będzie obrabiany projekt. Powinien nauczyć się posługiwać specjalistycznym oprogramowaniem, znać różne tolerancje druku, czyli jaką najcieńszą linię można wydrukować i odwzorować, jak gruba może być też taka linia, żeby się nie rozjechały odległości pomiędzy poszczególnymi liniami, a także to jak się ma jedna techniki w stosunku do drugiej. Banknot przypomina bowiem taką kanapkę, gdzie mamy podłoże, zawierające zabezpieczenia, jakimi są m.in. znak wodny, włókna, nitka bądź też podłoże polimerowe dosyć zaawansowane pod względem zabezpieczeń. Do tego wszystkiego dochodzi nadruk offsetowy, później wklęsłodruk i sitodruk oraz typografia. I te wszystkie techniki podczas druku muszą ze sobą współgrać. Cały problem polega na tym, żeby przewidzieć, co niespodziewanego może się wydarzyć w trakcie i jak osiągnąć zamierzony efekt końcowy” – zaznaczyła Kopecka.
Opowiedziała też, co ją skłoniło do zajęcia się projektowaniem banknotów, ponieważ zaczynając pracę w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych w 2003 r. nie od razu zajmowała się tworzeniem druków wartościowych. Musiało minąć kilka lat nim zmierzyła się z tym tematem. „Pierwszy banknot, który zaprojektowałam powstał z okazji rocznicy przyznania Nagrody Nobla Marii Curie-Skłodowskiej. Projekt ten nie został jednak wybrany. Ale były to pierwsze koty za płoty i pokonałam lęk, respekt jaki towarzyszy przy projektowaniu banknotów. (…) Warto też podkreślić, że to jest dosyć ciężka praca, wymagająca nie tylko plastycznych zdolności, ale też rzemieślniczych umiejętności, ściśle związanych z zastosowaniem wszystkich wspomnianych zasad i technik” – wyjaśniła.
Poruszyła również ważną kwestię, czyli od czego tak naprawdę zależy sukces w tym zawodzie, ponieważ wiadomo, że każdy ma inny gust, inne spojrzenie na temat. Stwierdziła, że w tym wypadku jedną z najważniejszych kwestii są rozmowy z emitentem, czyli w tym wypadku z Narodowym Bankiem Polskim. Banknoty kolekcjonerskie czy w ogóle banknoty powstają bowiem na zamówienie banku centralnego. „Zanim twórca przystąpi do projektowania, przechodzi przez szereg rozmów i liczne konsultacje merytoryczne. Wiadomo, że grafik jest tylko grafikiem, gdyż nie zawsze jest specjalistą od danej epoki. I tutaj dzięki tym konsultacjom możemy uniknąć błędów czysto merytorycznych. Są dokonywane wybory materiału, który będzie wykorzystany w banknocie. Ze zleceniodawcą zastanawiamy się też, który materiał graficzny, ikonograficzny nadawałby się na motyw główny i na poszczególne zabezpieczenia. To jest bardzo skomplikowany proces i czasami trudno jest połączyć dążenia emitenta z praktycznym wdrożeniem danej rzeczy w konkretne zabezpieczenie. Zawsze jednak dochodzimy do jakiegoś konsensusu i tutaj efekt końcowy zazwyczaj jest dobry” – skwitowała projektantka.
Kopecka opowiedziała także o swoim ostatnim, ważnym projekcie dla NBP, czyli banknocie poświęconym 80. Rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego.
Rozmowa została przeprowadzona 25 lipca 2024 r.
Całości podcastu na platformie Spotify.