Banki stawiają na firmy, bo samorządy ograniczą pożyczanie

Coraz więcej wskazuje na to, że obecny rok będzie najlepszy dla polskiego sektora bankowego od czasów upadku Lehman Brothers i, przy odrobinie szczęścia,  być może także w całej jego historii. Już piąty bank poinformował, że znacząco poprawił wyniki: grupa ING Bank Śląski  wypracowała w I półroczu 446,4 mln zł zysku netto.

W samym II kwartale zysk sięgnął 234 mln zł. To blisko o 22 proc. więcej niż przed rokiem. W największym stopniu bardzo dobry wynik finansowy ING Bank Śląski zawdzięcza segmentowi detalicznemu i sprzedaży kredytów walutowych, gdzie odnotowuje największe przyrosty wolumenów. W przypadku segmentu korporacyjnego można za to mówić o stabilnym wzroście. W porównaniu do I połowy 2010 roku sprzedaż kredytów hipotecznych wzrosła o blisko 37 procent. W poprzednim kwartale wzrost ten plasował na poziomie 50 procent.

– Przyrost tego portfela był generowany poprzez sprzedaż nowych pożyczek na cele mieszkaniowe, a nie poprzez wzrost jego wartości w złotych za sprawą rosnącego kursu franka – zapewniła Małgorzata Kołakowska, prezes banku.

Wartość pożyczek w szwajcarskiej walucie w ING Banku Śląskim wynosi 16 proc. całego portfela kredytów hipotecznych.

Tak jak w przypadku innych banków, które także już przedstawiły swoje raporty kwartalne, do wyższego wyniku finansowego przyczynił się też wzrost marży odsetkowej za sprawą podwyżek stóp procentowych. Prezes Małgorzata Kołakowska spodziewa się jej stabilizacji na poziomie 2,8 procent.

W przeciwieństwie do BRE Banku czy Pekao, które wyniki prezentowały dzień wcześniej, ING Bank Śląski większą wagę przykłada do aktywności kredytowej na rynku Jednostek Samorządu Terytorialnego oraz w segmencie korporacyjnym. W porównaniu jednak do wyników za I kwartał zwraca uwagę odwrócenie proporcji. Mniej miejsca bank poświęca aktywności na rynku kredytowania samorządów, natomiast zwiększył zainteresowanie finansowaniem małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). ING Bank Śląski najmniejsze przedsiębiorstwa np. w formie działalności gospodarczej plasuje w segmencie detalicznym. Ta zmiana akcentów wynika ze zmian na rynku.

Z uwagi na próby ograniczenia deficytu finansów publicznych od dłuższego czasu resort finansów stara się zmniejszyć plany kredytowe samorządów, co oczywiście zmusza sektor bankowy do poszukiwania klientów także w innych sektorach. Dla części analityków właśnie zdolność do zbudowania  solidnej bazy kredytowej segmencie MŚP jest kluczem do osiągania coraz lepszych wyników w przyszłości. ING Bank Śląski, na tle branżowej konkurencji, wydaje się być największym optymistą. Jak przekonywała na konferencji prezes Małgorzata Kołakowska największe przyrosty kredytów notuje się w sektorze MŚP, choć są to głównie kredyty obrotowe. Na niewielką skalę pojawiają się też kredyty inwestycyjne.

Patrząc na zapowiedzi przyszłych działań ze strony tych banków, które przedstawiły już swoje raporty, to żaden z nich ani nie wprowadził ani nie przewiduje zaoferowanie rozwiązań zmieniających styl prowadzenia działalności. Mamy za to liczne bieżące modyfikacje, które można zaliczyć do grupy funkcjonalnych usprawnień. BRE Bank zamierza rozwijać dalej mobile banking. ING Bank Śląski zwraca uwagę na wprowadzenie Fast Track, czyli szybkiej ścieżki kredytowej, która rozpoczyna się od możliwości zbadania przez samą firmę swojej zdolności kredytowej na stronie banku. Według prezes Małgorzaty Kołakowskiej tą drogą bank udzielił kilkadziesiąt kredytów. Jak widać tendencja, aby w przypadku bankowości internetowej zwiększać liczbę samodzielnie wykonywanych operacji przez klienta wkracza na kolejne pola.

Otwarta licencja


Tagi