Kombinacja wielu czynników przesądziła o tym, że banki ruszyły na podbój lekceważonych kiedyś regionów położonych w dżungli. Wykorzystują tanie systemy, odpowiednie do skromnych w większości dochodów oraz oszczędności i zobowiązań mieszkańców tej części Brazylii. Nowe technologie internetowe wykorzystujące połączenia satelitarne umożliwiają uaktualnianie w czasie rzeczywistym danych zebranych w systemach centralnych.
A przede wszystkim każdy z tych banków, odnotowując pokaźne zyski, oprócz zdobywania klientów i rozszerzania działalności na ogromnych obszarach w głębi lądu starał się o przychylny rozgłos.
Banco Bradesco, jeden z największych prywatnych banków działających w Brazylii, zaczął otwierać okrętowe oddziały (barco-banco po portugalsku) pod koniec 2009 roku, wpisując się w tendencję obserwowaną już wcześniej. Utworzono oddział na statku rzecznym wykorzystywanym do transportu pasażerów i towarów z Manaus, stolicy stanu Amazonas, do zachodniej granicy Brazylii. Odcinek pokonywany przez okrętowy oddział ma 1600 km długości. Bank Bradesco mógł się dzięki temu szczycić tym, że jest pierwszym brazylijskim pożyczkodawcą, który świadczy usługi we wszystkich z 5564 ośrodków miejskich Brazylii.
Aby zapewnić dostęp do usług w jedenastu ośrodkach na zachodnich krańcach stanu Amazonas, bank Bradesco utworzył wyposażony w bankomat oddział bankowy z pracownikami na statku „Voyager III”. Ten trójpokładowy statek pasażerski jest wykorzystywany jako środek transportu oraz pływający rynek detaliczny obsługujący pięćdziesiąt ośrodków miejskich położonych wzdłuż Amazonki (ten odcinek Brazylijczycy nazywają Solimőes).
„Voyager III” płynie siedem dni w górę rzeki z Manaus, stolicy stanu, do leżącego na granicy z Kolumbią i Peru miasta Tabatinga. Rejs w dół rzeki trwa tylko trzy dni. Nie ma dróg łączących miasta położone w dżungli porastającej tę część Brazylii. Pływający oddział pozwala bankowi przyjmować depozyty, wypłacać przelewane świadczenia i oferować pożyczki mieszkańcom tego regionu, w znacznej części pochodzenia indiańskiego.
Na początku 2011 roku bank Caixa Econômico Federal zaczął wykorzystywać własny statek, służący wyłącznie do świadczenia usług bankowych i pokrewnych. W pływającym oddziale należącym do tego państwowego pożyczkodawcy pracuje pięć osób, które otwierają nowe rachunki, przyjmują wpłaty i realizują wypłaty. Przyznają też pożyczki mieszkaniowe, niewielkie kredyty przedsiębiorcom, zawierają umowy dotyczące kart kredytowych, a także uruchamiają linie debetowe i sprzedają polisy ubezpieczeniowe.
Pracownicy ci zajmują się ponadto programami rządowymi, a więc między innymi wypłacają emerytury i odprawy, zasiłki dla bezrobotnych oraz świadczenia dla rodzin przewidziane w dobrze znanym programie integracji społecznej o nazwie Bolsa Família.
Niski i szeroki błękitny trójpokładowiec banku Caixa Econômico Federal wypływa z Manaus i pokonuje mniej więcej czterystukilometrowy odcinek dzielący to miasto od położonego na zachód od niego Coari. Statek zawija łącznie do siedmiu ośrodków miejskich, zapewniając dostęp do usług bankowych 250 tysiącom mieszkańców. Cały rejs banku na statku trwa 23 dni (w obie strony). Jednostka zatrzymuje się w miastach położonych wzdłuż rzeki, aby świadczyć usługi, gdy płynie w górę i w dół rzeki.
Bank podaje, że statek nazwany „Chico Mendes” na cześć zamordowanego przywódcy lokalnego związku zawodowego zbieraczy soku mlecznego z kauczukowców do lutego 2012 roku przeprowadził 23 tysiące transakcji. W marcu Międzyamerykański Bank Rozwoju (IADB) nagrodził to przedsięwzięcie, uznając je za najlepszą inicjatywę w dziedzinie upowszechniania dostępu do usług bankowych.
Banco do Brasil (BB), największy bank brazylijski, odmiennie rozwiązał kwestię usług finansowych świadczonych mieszkańcom miast leżących nad Amazonką. Ten pożyczkodawca, w którym pakiet kontrolny ma skarb państwa, utworzył oddziały na trzech statkach, które zapewniają opiekę medyczną i świadczenia socjalne odizolowanym społecznościom żyjącym nad rzeką.
Finansowane przez miejscowego gubernatora statki wyruszają z Manaus i płyną aż 1136 km w górę rzeki w ramach programu o nazwie Pronto Atendimento Itinerante (Mobilne Pogotowie). Niekiedy planuje się rejsy w porze roku, w której rzeka wzbiera, wtedy bowiem statki mogą dotrzeć do osiedli położonych nad dopływami Amazonki, co jest niemożliwe w pozostałych miesiącach.
Podobnie jak oddziały konkurujących banków, pływające filie BB umożliwiają założenie rachunku, przyjmują depozyty, wypłacają emerytury i inne świadczenia oraz realizują wypłaty. Usługi świadczone przez filie na statkach uzupełniają działalność oddziałów prowadzonych przy urzędach pocztowych, które także stanowią ważne elementy sieci placówek oferujących usługi bankowe w stanie Amazonas i innych regionach o dużej liczbie mieszkańców.
(opr. DG)
Otwierane na statkach oddziały to element ogólniejszych działań, podejmowanych zarówno przez przedsiębiorstwa prywatne, jak i instytucje państwowe. Mają one na celu zapewnienie dostępu do usług bankowych ubogim mieszkańcom Brazylii. Banki uruchamiają także oddziały w slumsach miejskich, często we współpracy z właścicielami sklepów detalicznych. Powiększają w ten sposób sieć placówek świadczących usługi pocztowe i bankowe. Innowacyjne metody, takie jak powiązanie pożyczek i ich spłat z przelewaniem pensji w budżetówce oraz wypłatami emerytur, pozwoliły w latach 2004–2010 ponad trzykrotnie zwiększyć liczbę pożyczkobiorców.
Z analizy przeprowadzonej niedawno przez Bank Światowy i Instytut Gallupa na podstawie danych zebranych w gospodarstwach domowych wynika, że w 2011 roku około 56 proc. dorosłych Brazylijczyków miało samodzielnie albo wspólnie z kimś rachunek bankowy prowadzony przez oficjalnie funkcjonującą firmę z branży usług finansowych. Poza angielskojęzycznymi państwami Karaibów to najwyższy wskaźnik w Ameryce Łacińskiej.
© [2012] The Economist Intelligence Unit Limited.
Wszystkie prawa zastrzeżone. Artykuł opublikowany na licencji, tłumaczenie NBP. Oryginał w j. angielskim znajduje się w bazie www.viewswire.com
W styczniu 2020 roku Wielka Brytania formalnie opuściła Unię Europejską. Oczekiwane korzyści z brexitu, poza odzyskaniem suwerenności w zakresie kształtowania prawa i zewnętrznych relacji gospodarczych, jednak się nie zmaterializowały. Widoczny jest natomiast spadek wydajności i konkurencyjności brytyjskiej gospodarki, co wpływa także na kondycję rynku pracy.
