Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Druga pożyczka EBC może nie być ostatnią

Dziś EBC ogłosi przetarg na drugą transzę niskooprocentowanych 3-letnich pożyczek dla banków (LTRO). Agencja Market News International szacuje, że tym razem pula sięgnie 470 mld euro. Analizy banków wskazują na kwotę rzędu 300 – 400 mld euro. W pierwszej rundzie pożyczkowej w grudniu 2011 r.  banki pożyczyły przeszło 489 mld euro. Jak LTRO2 wpłynie na kondycję europejskiego systemu bankowego?
Druga pożyczka EBC może nie być ostatnią

To już druga pożyczka. Pierwsza miała miejsce w grudniu 2011 r. (Opr. DG/ fot. KM)

Long-Term Refinancing Operations to europejska wersja amerykańskiego quantitative easing, czyli pompowania do systemu taniego pieniądza, mającego zapewnić płynność unijnym bankom i instytucjom. Jest to pośrednia forma gwarantowania przez Europejski Bank Centralny płynności zadłużonym, dotkniętym przez kryzys krajom strefy euro (w szczególności krajom południa Europy). EBC, zamiast angażować się bezpośrednio na zagrożonych ryzykiem rynkach, pożycza na 3 lata, na 1 procent, pieniądze bankom europejskim. Te mogą pożyczone pieniądze zainwestować w niskooprocentowane lokaty zwrotne w EBC albo np. kupić wysokorentowne obligacje krajów zagrożonych utratą płynności. Inwestując w pieniądze w papiery toczonych kryzysem krajów, zarabiają na różnicy.

Eksperci rynku bankowego, doceniając krótkookresowy stabilizacyjny wpływ LTRO na europejskie rynki, dostrzegają dwa główne obszary oddziaływania pożyczki na system bankowy.

– Po pierwsze środki mają zagwarantować utrzymanie płynności systemu bankowego w warunkach niepewności i braku zaufania (banki nie finansują się na wzajem, również inwestorzy zewnętrzni nie są zainteresowani nabywaniem papierów dłużnych banków). Jest to bardzo ważna (i pozytywna) rola LTRO, gdyż utrata płynności to główne zagrożenie dla egzystencji każdego banku – mówi Andrzej Halesiak, ekonomista Pekao.

I dodaje: – Drugi obszar oddziaływania, to wpływ LTRO na wyniki banków. Otóż pozyskiwanie przez banki tanich środków stwarza im możliwość uzyskania dodatkowego dochodu, o ile uda im się dobrze je zainwestować (tzw. carry trade). Ponieważ sektor prywatny w wielu krajach Europy Zachodniej przechodzi proces oddłużania, a poza tym ryzyko kredytowania gospodarki wzrosło ze względu na spowolnienie (a niekiedy recesję) naturalnym instrumentem do inwestycji wydają się być obligacje rządowe, które w przypadku krajów południa Europy oferują aktualnie relatywnie atrakcyjne stopy zwrotu.

Zgodnie z szacunkami Societe Generale w największej „potrzebie płynnościowej” są obecnie banki włoskie (25 procent) i hiszpańskie (20 procent). Na wykresie można zobaczyć, w których krajach Europy sektor bankowy zwiększył ostatnio wartość pożyczek z EBC w ramach swych operacji.

(Opr. DG)

(Opr. DG)

Z wykresu wnika, że oprócz Włoch i Hiszpanii, w największej „potrzebie pożyczkowej” jest Francja. Widać też wyraźnie odejście od tego typu operacji banków niemieckich.

Societe Generale szacuje, że z ogólnej sumy pożyczki rzędu 300-400 miliardów euro, około 116 miliardów przeznaczone zostanie przez banki na inwestycje typu „carry trade”. Są to tylko szacunki. To ile i na co dokładnie banki zainwestują zdobyte w ramach LTRO2 fundusze jest wciąż niewiadomą. Do dziś nie ma żadnej kompletnej statystyki, dotyczącej wykorzystania pierwszej, grudniowej puli LTRO.

– Przypuszczam, że szacunki wykorzystania tych funduszy pojawią się, gdy opublikowane zostaną wyniki za Q4’11 większości banków w Europie  – mówi w rozmowie z Obserwatorem Finansowym Andrzej Halesiak.

Widać tylko pośrednie skutki działań banków. Na przykład po pierwszej puli pożyczki z EBC, spadała rentowność greckich i hiszpańskich obligacji.

Nie tylko brakuje wiedzy na temat tego, które banki kupują obligacje których krajów. Nie są również znane dane, dotyczące inwestycji zwrotnych w lokaty EBC. Wiadomo, że europejskie banki wykorzystują te lokaty. Wykres inwestycji w depozyty EBC –  Deposit Facility – pokazuje jednak, że liczba tych depozytów zaczęła znacząco wzrastać już w połowie 2011 roku, czyli przed pierwszym LTRO. Niekoniecznie więc to banki, które pożyczają najwięcej od EBC, wracają na lokaty zwrotne z największym strumieniem pieniędzy.

(Opr. DG)

(Opr. DG)

Potwierdzają tę tezę dane cząstkowe z analiz Societe Generale. Na przykład Niemcy w niskooprocentowanych depozytach EBC lokują dużo więcej pieniędzy, niż pobierają w formie pożyczek (ok. 2,5 raza więcej). O,5 raza więcej lokuje Francja. Dla odmiany, Grecja i Irlandia pożyczają od 50 do 100 razy więcej niż lokują w EBC.

Nie wszyscy zgadzają się z Andrzejem Halesiakiem, że LTRO będzie mieć korzystny wpływ na system bankowy. Profesor Charles Wyplosz twierdzi, że LTRO to bilionowy zakład, który jest w istocie bardzo niebezpieczny. Problemy z długiem krajów peryferii Europy sprawiają, że kupowane przez banki europejskie papiery wartościowe  stają się aktywami toksycznymi. Na negatywne skutki pożyczek EBC dla banków komercyjnych zwraca uwagę Aleksander Łaszek, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza.

– W Europie mamy obecnie dwa, a nawet trzy nachodzące na siebie kryzysy: finansów publicznych, sektora bankowego w niektórych krajach i kryzys bilansu płatniczego południa Europy. W momencie kiedy banki europejskie mogą tak tanio się refinansować, wpychamy je w jeszcze silniejsze uzależnienie od stanu państw. Grecki bank dostaje tanie pieniądze i – ponieważ wszystko mu jedno – dalej kupuje greckie obligacje… I wówczas państwo ciągnie bank w dół, a bank państwo – mówi Aleksander  Łaszek.

Jego zdaniem taka sytuacja nie sprzyja restrukturyzacji i nie motywuje do wprowadzania reform.

– Ponadto wiemy nie od dziś, że dostarczanie płynności sektorowi bankowemu, zwiększa koszty kredytu – dodaje Łaszek.

Andrzej Halesiak także dostrzega, że długofalowo LTRO może przyczyniać się do osłabienia sektora bankowego.

– Ryzyka są  głównie związane z angażowaniem części środków LTRO w obligacje rządów przez co wzmacniany jest poziom powiązania sytuacji banków z sytuacją sektora publicznego. To powiązanie może sprawić, że banki te pozostaną mało wiarygodne (ryzykowne) dla otoczenia zewnętrznego i skazane zostaną na permanentne uzależnienie od finansowania z ECB. W kontekście tych banków każda nieudana próba konsolidacji fiskalnej (gdy np. cele budżetowe nie zostaną osiągnięte), czy oznaki recesji w gospodarce będą mieć negatywny wpływ na ocenę ich wiarygodności i tym samym rynkową wycenę ich wartości – mówi.

Problemy banków może – poza polityką EBC – pogłębiać też polityka europejskich przywódców, między innymi założenia leżące u fundamentów Paktu Fiskalnego. Ekonomista Pekao zwraca uwagę, że polityka zaciskania pasa, w połączeniu z polityką zwiększania podaży pieniądza, może uzależnić europejskie instytucje bankowe od refinansowania się poprzez quantitative easing. Może to wywołać potrzebę przygotowania kolejnych pul LTRO, czego władze EBC na razie nie przewidują.

– Kluczowe jest to, w jakim stopniu działania w zakresie zaciskania pasa podejmowane obecnie w wielu krajach Europy (w dużej mierze pod wpływem presji rynków, a nie jako realizacja paktu) przełożą się na wzrost gospodarczy. Jeśli konsolidacja fiskalna będzie przebiegać „na ślepo” bez równoczesnych działań wspierających wzrost gospodarczy, to w niektórych krajach może to doprowadzić do głębokiej recesji (patrz przykład Grecji), co negatywnie odbije się na sektorze finansowym i samym procesie konsolidacji fiskalnej – mówi Halesiak.

Uważa, że wówczas może się okazać, że przy kurczącej się gospodarce cele w zakresie stabilizacji długu nie zostaną osiągnięte.

– Będziemy mieć wówczas do czynienia z sytuacją, w której niektóre banki będą permanentnie uzależnione od finasowania z EBC. Wówczas kolejne LTRO to tylko kwestia czasu –  ocenia Andrzej Halesiak.

To już druga pożyczka. Pierwsza miała miejsce w grudniu 2011 r. (Opr. DG/ fot. KM)
(Opr. DG)
Pożyczki-ECB-dla-poszczególnych-krajów-
(Opr. DG)
Wzrost-wartości-lokat-zwrotnych

Otwarta licencja


Tagi