Perspektywy i wyzwania rynku bancassurance

W Polsce jest średnio czterokrotnie mniej polis niż w Unii Europejskiej.

12 maja 2010 roku odbył się Kongres Bancassurance – Strategiczne Perspektywy Rozwoju. Bancassurance oznacza najczęściej sprzedaż usług ubezpieczeniowych przez banki. Kongres jest już drugą konferencją poświęconą wyłącznie temu tematowi, co pokazuje potencjał tego młodego rynku. Kongres został zorganizowany przez Gdańską Akademię Rozwoju a Obserwator Finansowy był patronem medialnym tego przedsięwzięcia.

Zaprezentowane przez Accenture badania pokazują, że gdyby klienci mieli możliwość załatwienia wszystkich swoich potrzeb finansowych w jednym miejscu to w 8 na 10 przypadków wybraliby do tego celu bank, a nie na przykład pośrednika finansowego. Możliwość załatwienia wszystkich spraw finansowych „pod jednym dachem” to jest korzyść, jaką z bancassurance ma klient. Korzyść ubezpieczyciela polega na tym, że może łatwiej dotrzeć do szerokiej rzeszy klientów i skorzystać z technologii, którymi dysponuje bank. Dla banku wreszcie jest to szansa na dodatkowe przychody z pośrednictwa i możliwość wykorzystania kompetencji ubezpieczyciela w zakresie wyceny ryzyka.

Dr Mirosław Bieszki z Gdańskiej Akademii Bankowej wskazał na potencjał rynku bancassurance w Polsce przez odniesienie do standardów europejskich. W naszym kraju jest średnio czterokrotnie mniej polis ubezpieczeniowych niż w krajach Unii Europejskiej. Rafał Hiszpański, dyrektor zarządzający TUiR Warta uważa, że część tej luki może zostać zagospodarowana przez bancassurance.

W ramach bancassurance sprzedawana jest szeroka gama produktów ubezpieczeniowych – ubezpieczenia zdrowotne, emerytalne, produkty chroniące przed ryzykiem rynkowym, takim jak utrata pracy, spadek wartości nieruchomości, ubezpieczenia majątkowe i podróżnicze. Przedstawiciele sektora bankowego wskazywali, że motorem bancassurance są jednak produkty związane z podstawową usługą banku – kredytem lub produktem inwestycyjnym.

Wraz z kredytami hipotecznymi były sprzedawane ubezpieczenia na życie, ubezpieczenia od niskiego wkładu czy utraty pracy. Banki promowały te produkty, obniżając swoją marżę kredytową, która była rekompensowana prowizją ze sprzedaży ubezpieczenia. Rozwój tego segmentu rynku zdecydowanie spowolnił z chwilą wybuchu kryzysu finansowego i związanym z nim zahamowaniem akcji kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych. Ten spadkowy trend zaczął się odwracać w 2010 r.

Drugim motorem bancassurance były lokaty sprzedawane w formie ubezpieczenia. Ten produkt finansowy pozwala na zminimalizowanie podatku od zysków kapitałowych.

Doświadczenie kryzysowego 2009 roku pokazało, że dla firm ubezpieczeniowych bancassurance jest metodą na zwiększenie przychodów, ale nie zawsze zysków. Ze względu na wzrost szkodowości sprzedanych ubezpieczeń (na przykład wzrost bezrobocia obniża rentowność ubezpieczeń od utraty pracy) i wysokie prowizje wypłacane bankom wielu ubezpieczycieli nie zanotowało spodziewanych zysków w tej formie dystrybucji. Obecnie na rynku trwa proces doszacowywania kosztów i ubezpieczyciele starają się wynegocjować z bankami korzystniejsze warunki współpracy.

Sprzedaż ubezpieczeń ma swoją specyfikę. Przedstawiciel Expandera przyznał, że pierwsze podejście tej firmy do bancassurance było fiaskiem. Jednak po staranniejszym doborze dostawców usług ubezpieczeniowych i kompleksowym przeszkoleniu doradców wyniki sprzedaży uległy znacznej poprawie. W ciągu kilku miesięcy Expander osiągnął ponad 20-proc. wzrost sprzedaży i wiąże z tą linią produktów duże nadzieje na przyszłość.

Uczestnicy konferencji uważają, że model Expandera może również być wykorzystywany w bankach. Wymagany poziom kompetencji obsługi w ramach organizacji można osiągnąć, jeśli doradcy osobiści klientów będą inicjowali kontakt z ofertą, a następnie, w razie zainteresowania, polecali im kontakt z innym pracownikiem banku – specjalistą ds. sprzedaży ubezpieczeń.

Program Kongresu


Tagi