Niemiecki fiskus dostanie 2,8 mld dolarów ryczałtu od szwajcarskich banków. To jeden z wyników porozumienia między Niemcami i Szwajcarią w sprawie kont utrzymywanych w szwajcarskich bankach przez unikających podatku niemieckich obywateli. Podobne porozumienie podpisała też Wielka Brytania.
(CC BY-NC-SA ponte1112)
Pulpit
Analizy
Finanse publiczne
Podatkowa przewaga Szwajcarii dobiega końca
Niemiecki fiskus dostanie 2,8 mld dolarów ryczałtu od szwajcarskich banków. To jeden z wyników porozumienia między Niemcami i Szwajcarią w sprawie kont utrzymywanych w szwajcarskich bankach przez unikających podatku niemieckich obywateli.
Ryczałt ma zrekompensować niemieckiemu fiskusowi straty jakie poniósł przez ostatnie 10 lat. Umowa ma zawierać także postanowienia umożliwiające opodatkowanie odsetek, dywidend i innych zysków z kont niemieckich obywateli utrzymywanych w bankach szwajcarskich.
Porozumienie początkuje lawinę podobnych żądań innych państw wobec Szwajcarii. W kolejce stoją już USA oraz Wielka Brytania, które prowadzą rozmowy w tym samym zakresie.
– W konsekwencji, podatkowa przewaga konkurencyjna banków szwajcarskich może zostać zlikwidowana w drodze porozumienia i podobnych umów międzynarodowych – ocenia Milena Kaniewska-Środecka, starszy konsultant w podatkowym zespole instytucji finansowych Deloitte.
Wzorce zza oceanu
Porozumienie jest podobne do pomysłu USA na uzyskanie dodatkowego finansowania dla budżetu państwa przez kontrolowanie finansów podatników. Porozumienie i amerykańska FATCA stanowią swoistą deskę ratunkową dla budżetów państw w dobie kryzysu.
Szwajcaria była dla Niemców skarbonką oszczędności skutecznie ukrywanych przed fiskusem. Jednak – jak zauważa Milena Kaniewska-Środecka – niemiecki fiskus dostrzegł źródło wycieku i chce odzyskać utracone w minionych latach zasoby oraz zapewnić ich stały wpływ w przyszłości.
– Niemcy idą krok dalej niż Amerykanie – od razu chcą ściągnąć całą oszacowaną należność uszczuplenia podatkowego za 10 lat wstecz – ocenia Milena Kaniewska-Środecka.
Dla banków szwajcarskich porozumienie jest istotnym obciążeniem finansowym. Jego koszty ponoszą w szczególności dwa duże banki szwajcarskie, które zostały zidentyfikowane jako największe potencjalne schronienie dla nieuczciwych podatników niemieckich.
Sukces szwajcarskiej bankowości
Porozumienie niemiecko-szwajcarskie jest wyrazem pragmatyzmu niemieckich i szwajcarskich organów finansowych. Po jego zawarciu obie strony odtrąbiły sukces. Jednak większy należy przypisać negocjatorom szwajcarskim. Według Pawła Tomczykowskiego, doradcy podatkowego, partnera w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy, można wskazać na pięć podstawowych wyznaczników sukcesu dla banków.
•Pierwszy polega na zakończeniu długotrwałego okresu niepewności na rynku szwajcarskiego private bankingu w relacji z jedną z największych i najbardziej dochodowych grup klientów.
•Drugi – i on jest chyba najważniejszy z punktu widzenia postrzegania bankowości szwajcarskiej na świecie – to zachowanie anonimowości niemieckich podatników, którzy dobrowolnie zdecydują się jednorazowo opodatkować swoje aktywa ulokowane w Szwajcarii. Nie będzie przy tym stosowana instytucja automatycznej wymiany informacji.
•Trzecia kwestia, to rezygnacja Niemców z podejmowania w przyszłości prób zdobywania informacji pierwotnie pozyskanych w nielegalny sposób (skradzione płyty CD z bazami danych, itp.) – wymienia Paweł Tomczykowski.
•Czwartym wymiarem – jak wskazuje ekspert – jest relatywnie mała dolegliwość rozwiązania dla szwajcarskich banków – z kwoty zaliczki wynoszącej 2 mld franków będą sukcesywnie refundowane szwajcarskim bankom kwoty podatku dobrowolnie zapłaconego przez niemieckich podatników.
•Piąta korzyść, to rezygnacja władz niemieckich z wszczynania ewentualnych postępowań karnych wobec szwajcarskich bankierów, doradzającym niemieckim klientom.
– Bez wątpienia ma to pozytywny wydźwięk dla szwajcarskich banków jako pracodawców chroniących interesy swoich pracowników – stwierdza ekspert z Kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
Klient zdecyduje o koncie
Co porozumienie oznacza dla niemieckich klientów szwajcarskich banków?
– Obywatele niemieccy, którzy posiadają konta w bankach szwajcarskich i ukryli dochody przed fiskusem będą mogli anonimowo zapłacić zaległy podatek. W przyszłości dochody te będą opodatkowane, a niemiecki fiskus będzie mógł wystąpić do banku szwajcarskiego z żądaniem ujawnienia danych nieuczciwego podatnika. A takie prawo fiskusa jest kwintesencją amerykańskiej FATCA – porównuje Milena Kaniewska-Środecka.
Według Pawła Tomczykowskiego większość Niemców, decydując się na pozostanie ze swoimi aktywami w Szwajcarii, zapewne wybierze opcję opodatkowania w Szwajcarii. Biorąc pod uwagę „historię” kont, dla większości z nich efektywny, jednorazowy podatek, wyniesie od 20 do 25 proc. zgromadzonych aktywów. Co najważniejsze, w takim przypadku zachowana będzie tajemnica bankowa.
Pozostali będą mogli dobrowolnie ujawnić swoje aktywa do jednorazowego opodatkowania niemieckim organom podatkowym.
Porozumienie jasno reguluje też kwestię opodatkowania dochodów ze szwajcarskich lokat i inwestycji w przyszłości (26,375-proc. podatek u źródła nakładany raz w roku).
– Ci, którzy nie zdecydują się na skorzystanie z oferty, będą musieli zlikwidować rachunki w Szwajcarii. Najprawdopodobniej do 31 maja 2013 r. – ostrzega Paweł Tomczykowski.
Interesujące inwestycje
W ostatnim czasie administracje podatkowe różnych państw zwróciły uwagę na szwajcarskie inwestycje swoich rezydentów podatkowych, którzy nie deklarują ich do opodatkowania w kraju miejsca zamieszkania.
– W celu wyeliminowania tej sytuacji stosowane są różne rozwiązania, np. porozumienia o przekazaniu informacji (USA) czy abolicja podatkowa dla przenoszących inwestycje do kraju rezydencji (Włochy) – wymienia Przemysław Karwacki, doradca podatkowy w Ernst & Young.
Zdaniem eksperta rozwiązanie przyjęte przez niemieckiego fiskusa bardziej wzbudzi zaufanie podatników niż kontrowersyjne zakupy płyt z danymi klientów szwajcarskich banków. Tym bardziej, że porozumienie umożliwi również zainteresowanym anonimową abolicję podatkową.
– Co najistotniejsze, niemiecki fiskus oprócz ryby dostanie również znacznie cenniejszą wędkę – możliwość pozyskiwania informacji o szwajcarskich inwestycjach swoich podatników – zauważa Przemysław Karwacki.
To kolejny wyjątek od zasady, ponieważ Szwajcaria mocno przestrzega tajemnicy bankowej. Warto przypomnieć, że również Polska renegocjowała w ubiegłym roku umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania ze Szwajcarią. Na mocy podpisanego protokołu umowa została uzupełniona m.in. o tzw. pełną klauzulę wymiany informacji.
– Dzięki zmianom, po wejściu w życie umowy, szwajcarskie organy podatkowe nie będą mogły np. odmówić polskiemu fiskusowi udzielenia informacji, powołując się wyłącznie na fakt, że dane są w posiadaniu banków, czy instytucji finansowych – wskazuje Przemysław Karwacki.
To właśnie prawo dostępu do informacji będzie miało w dłuższej perspektywie najistotniejsze znaczenie dla podatników i organów podatkowych.
Ewa Ginger
Ryczałt ma zrekompensować niemieckiemu fiskusowi straty jakie poniósł przez ostatnie 10 lat. Umowa ma zawierać także postanowienia umożliwiające opodatkowanie odsetek, dywidend i innych zysków z kont niemieckich obywateli utrzymywanych w bankach szwajcarskich.
– Podobną umowę podpisała też Wielka Brytania. Przewiduje ona niekorzystne opodatkowanie dochodów z oszczędności w Szwajcarii – stwierdza Milena Kaniewska-Środecka, starszy konsultant w podatkowym zespole instytucji finansowych Deloitte. W kolejce do podpisania podobnych regulacji stoi też USA.
– Podatkowa przewaga konkurencyjna banków szwajcarskich topnieje w związku z porozumieniem z Niemcami i Wielką Brytanią. Teraz trudniej będzie przyciągnąć obywateli tych krajów, by lokowali swoje oszczędności w bankach szwajcarskich. Dwa kluczowe filary przewagi konkurencyjnej Szwajcarii zostały naruszone i wydaje się, że korzyści podatkowe i tajemnica bankowa banków szwajcarskich powoli przechodzą do historii – ocenia Milena Kaniewska-Środecka.
Wzorce zza oceanu
Porozumienie jest podobne do pomysłu USA na uzyskanie dodatkowego finansowania dla budżetu państwa przez kontrolowanie finansów podatników. Porozumienie i amerykańska FATCA stanowią swoistą deskę ratunkową dla budżetów państw w dobie kryzysu.
Szwajcaria była dla Niemców skarbonką oszczędności skutecznie ukrywanych przed fiskusem. Jednak – jak zauważa Milena Kaniewska-Środecka – niemiecki fiskus dostrzegł źródło wycieku i chce odzyskać utracone w minionych latach zasoby oraz zapewnić ich stały wpływ w przyszłości.
– Niemcy idą krok dalej niż Amerykanie – od razu chcą ściągnąć całą oszacowaną należność uszczuplenia podatkowego za 10 lat wstecz – ocenia Milena Kaniewska-Środecka.
Dla banków szwajcarskich porozumienie jest istotnym obciążeniem finansowym. Jego koszty ponoszą w szczególności dwa duże banki szwajcarskie, które zostały zidentyfikowane jako największe potencjalne schronienie dla nieuczciwych podatników niemieckich.
Sukces szwajcarskiej bankowości
Porozumienie niemiecko-szwajcarskie jest wyrazem pragmatyzmu niemieckich i szwajcarskich organów finansowych. Po jego zawarciu obie strony odtrąbiły sukces. Jednak większy należy przypisać negocjatorom szwajcarskim. Według Pawła Tomczykowskiego, doradcy podatkowego, partnera w Kancelarii Ożóg i Wspólnicy, można wskazać na pięć podstawowych wyznaczników sukcesu dla banków.
•Pierwszy polega na zakończeniu długotrwałego okresu niepewności na rynku szwajcarskiego private bankingu w relacji z jedną z największych i najbardziej dochodowych grup klientów.
•Drugi – i on jest chyba najważniejszy z punktu widzenia postrzegania bankowości szwajcarskiej na świecie – to zachowanie anonimowości niemieckich podatników, którzy dobrowolnie zdecydują się jednorazowo opodatkować swoje aktywa ulokowane w Szwajcarii. Nie będzie przy tym stosowana instytucja automatycznej wymiany informacji.
•Trzecia kwestia, to rezygnacja Niemców z podejmowania w przyszłości prób zdobywania informacji pierwotnie pozyskanych w nielegalny sposób (skradzione płyty CD z bazami danych, itp.) – wymienia Paweł Tomczykowski.
•Czwartym wymiarem – jak wskazuje ekspert – jest relatywnie mała dolegliwość rozwiązania dla szwajcarskich banków – z kwoty zaliczki wynoszącej 2 mld franków będą sukcesywnie refundowane szwajcarskim bankom kwoty podatku dobrowolnie zapłaconego przez niemieckich podatników.
•Piąta korzyść, to rezygnacja władz niemieckich z wszczynania ewentualnych postępowań karnych wobec szwajcarskich bankierów, doradzającym niemieckim klientom.
– Bez wątpienia ma to pozytywny wydźwięk dla szwajcarskich banków jako pracodawców chroniących interesy swoich pracowników – stwierdza ekspert z Kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
Klient zdecyduje o koncie
Co porozumienie oznacza dla niemieckich klientów szwajcarskich banków?
– Obywatele niemieccy, którzy posiadają konta w bankach szwajcarskich i ukryli dochody przed fiskusem będą mogli anonimowo zapłacić zaległy podatek. W przyszłości dochody te będą opodatkowane, a niemiecki fiskus będzie mógł wystąpić do banku szwajcarskiego z żądaniem ujawnienia danych nieuczciwego podatnika. A takie prawo fiskusa jest kwintesencją amerykańskiej FATCA – porównuje Milena Kaniewska-Środecka.
Według Pawła Tomczykowskiego większość Niemców, decydując się na pozostanie ze swoimi aktywami w Szwajcarii, zapewne wybierze opcję opodatkowania w Szwajcarii. Biorąc pod uwagę „historię” kont, dla większości z nich efektywny, jednorazowy podatek, wyniesie od 20 do 25 proc. zgromadzonych aktywów. Co najważniejsze, w takim przypadku zachowana będzie tajemnica bankowa.
Pozostali będą mogli dobrowolnie ujawnić swoje aktywa do jednorazowego opodatkowania niemieckim organom podatkowym.
Porozumienie jasno reguluje też kwestię opodatkowania dochodów ze szwajcarskich lokat i inwestycji w przyszłości (26,375-proc. podatek u źródła nakładany raz w roku).
– Ci, którzy nie zdecydują się na skorzystanie z oferty, będą musieli zlikwidować rachunki w Szwajcarii. Najprawdopodobniej do 31 maja 2013 r. – ostrzega Paweł Tomczykowski.
Interesujące inwestycje
W ostatnim czasie administracje podatkowe różnych państw zwróciły uwagę na szwajcarskie inwestycje swoich rezydentów podatkowych, którzy nie deklarują ich do opodatkowania w kraju miejsca zamieszkania.
– W celu wyeliminowania tej sytuacji stosowane są różne rozwiązania, np. porozumienia o przekazaniu informacji (USA) czy abolicja podatkowa dla przenoszących inwestycje do kraju rezydencji (Włochy) – wymienia Przemysław Karwacki, doradca podatkowy w Ernst & Young.
Zdaniem eksperta rozwiązanie przyjęte przez niemieckiego fiskusa bardziej wzbudzi zaufanie podatników niż kontrowersyjne zakupy płyt z danymi klientów szwajcarskich banków. Tym bardziej, że porozumienie umożliwi również zainteresowanym anonimową abolicję podatkową.
– Co najistotniejsze, niemiecki fiskus oprócz ryby dostanie również znacznie cenniejszą wędkę – możliwość pozyskiwania informacji o szwajcarskich inwestycjach swoich podatników – zauważa Przemysław Karwacki.
To kolejny wyjątek od zasady, ponieważ Szwajcaria mocno przestrzega tajemnicy bankowej. Warto przypomnieć, że również Polska renegocjowała w ubiegłym roku umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania ze Szwajcarią. Na mocy podpisanego protokołu umowa została uzupełniona m.in. o tzw. pełną klauzulę wymiany informacji.
– Dzięki zmianom, po wejściu w życie umowy, szwajcarskie organy podatkowe nie będą mogły np. odmówić polskiemu fiskusowi udzielenia informacji, powołując się wyłącznie na fakt, że dane są w posiadaniu banków, czy instytucji finansowych – wskazuje Przemysław Karwacki.
To właśnie prawo dostępu do informacji będzie miało w dłuższej perspektywie najistotniejsze znaczenie dla podatników i organów podatkowych.
Japonia, Stany Zjednoczone i Niemcy już teraz intensywnie rozwijają technologie miękkich robotów, widząc w nich możliwości przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Polska, z uwagi na potencjał w sektorze nowych technologii, ma szansę, aby się stać istotnym graczem w tej dziedzinie – uważa dr inż. Jan Klimaszewski z Instytutu Automatyki i Robotyki na Wydziale Mechatroniki Politechniki Warszawskiej, naukowiec specjalizujący się m.in. w robotyce współpracującej, sensoryce oraz elektronicznej skórze.
Boże Narodzenie to nie tylko czas radości i rodzinnych spotkań, ale również okres największej aktywności konsumenckiej w roku. Sezonowe trendy zakupowe wpływają na wyniki detalistów, strategie marketingowe i globalną gospodarkę. Jak zatem współczesny marketing i zmieniające się preferencje konsumentów kształtują to wyjątkowe święto? Na to i inne pytania odpowiedziała „Obserwatorowi Finansowemu” dr Agnieszka Wilczak z Katedry Marketingu na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.
Ekonomia była zawsze nauką żywą, starającą się nadążyć za zmianami. Gdy Keynesowi zarzucono, że zmienia poglądy, dał prostą odpowiedź, zmienia, bo zmieniają się fakty. Z drugiej strony naukowe podejście popychało ekonomistów do stosowania formalizacji matematycznej. Posługiwanie się matematycznymi modelami stało się wręcz koniecznością, gdy zaczęto je łączyć z danymi statystycznymi. Ekonometria – wynalazek ekonomistów i statystyków – na trwale zapisała się w rozwoju badań ekonomicznych.
We współczesnej gospodarce technologia przyjęła nową rolę. Kiedyś była siłą napędową konkurencji i innowacji, obecnie może być wykorzystywana przez dominujące podmioty cyfrowe do ich tłumienia.
Czołowe globalne korporacje takie, jak Apple, Microsoft czy Amazon odgrywają niezwykle istotną rolę we współczesnym świecie. Niejednokrotnie stają się one bogatsze i potężniejsze niż państwa narodowe. Odgrywają także większą rolę w codziennym życiu i w naszych umysłach.
Dolar to obecnie globalna waluta rezerwowa. Czy jednak utrzyma swój status do 2050 r? A może upadnie w obliczu rosnącej siły konkurencji ze strony walut BRICS, złota lub bitcoina?
Listopadowy „Raport o inflacji” NBP, podobnie jak dwa poprzednie w 2024 r., przynosi niższą projekcję wzrostu PKB w I kwartale 2025 r. Ma on wynieść 3,3 proc. (w lipcu spodziewano się wzrostu o 4,3 proc, a w marcu nawet o 5 proc.). Przyczyny to kondycja gospodarki niemieckiej, niższa konsumpcja w Polsce i niższe inwestycje.
Przedstawiciele Unii Europejskiej i państw Mercosur, tj. Argentyny, Brazylii, Paragwaju i Urugwaju, 28 czerwca 2019 r. osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie ambitnej i kompleksowej umowy handlowej. Wbrew licznym spekulacjom umowa nie została podpisana podczas szczytu państw G20 w Rio de Janeiro. Wiele wskazuje na to, że bilans tej umowy będzie niekorzystny dla polskiego sektora rolno-spożywczego.
Pandemia COVID-19 ujawniła kruchość łańcuchów dostaw, a problem ten ma głębokie korzenie – przekonuje Peter S. Goodman w książce „How the World Ran Out of Everything”.
Polacy pod względem stopy oszczędności znajdują się na szarym końcu w Europie. Za mało zarabiamy, za dużo wydajemy, a może nie mamy nawyku inwestowania pieniędzy?
W tym roku ogłoszenie przyznania kolejnej, już 56., Nagrody pamięci Alfreda Nobla z nauk ekonomicznych (The Sveriges Riksbank Prize in Economic Sciences in Memory of Alfred Nobel), potocznie nazywanej Nagrodą Nobla z dziedziny ekonomii, miało miejsce 14 października 2024. Otrzymali ją (w podziale na trzy równe części): Daron Acemoglu (Massachusetts Institute of Technology), Simon Johnson (Massachusetts Institute of Technology), James A. Robinson (University of Chicago).
Współczesne problemy prawne Unii Europejskiej, sztuczna inteligencja w bankowości oraz polityka pieniężna były tematami grudniowego zjazdu na podyplomowych studiach MBA organizowanych w ramach drugiej edycji projektu „Akademia NBP”.
Kiedy świat wynurzył się z chaosu II wojny światowej, władzę objęli ludzie o przekonaniach makroekonomicznych, ukształtowanych w formacyjnym dla nich doświadczeniu lat 30. XX w.
Przełomowym pomysłem ekonomicznym zrywającym z dotychczasowym paradygmatem opieki społecznej okazuje się bezwarunkowy dochód podstawowy. Część osób uznaje go za klucz do pokonania bolączek stechnicyzowanej gospodarki. Zdaniem innych – to idea tyleż kosztowna co utopijna.
Wprowadzenie euro jest niebezpieczne z ekonomicznego i politycznego punktu widzenia. Polska gospodarka jest jeszcze niedojrzała, różnice technologiczne, rozwój systemu finansowego, poziom konkurencyjności wymagają przyspieszonej modernizacji. Nasza gospodarka wychodzi dopiero z rozwoju zależnego, potrzebny jest czas.
Cena złota osiągnęła w kwietniu najwyższy poziom w historii. W głównym stopniu przełożyły się na to zakupy dokonywane przez banki centralne, czynniki behawioralne oraz przejściowy wzrost ryzyka geopolitycznego, wynikający z walk na Bliskim Wschodzie.
W ostatnich latach, a szczególnie po rozpoczęciu wojny z Ukrainą, z Rosji płynie nieprzerwany przekaz o sukcesach. Ich skala narasta – gospodarka uodporniła się na sankcje i nawet się rozwija oraz restrukturyzuje, bieda spada, a zamożność rośnie, produkcja krajowa wypiera zaś import. Czy sukcesy mają jednak realny wymiar, czy głównie propagandowomedialny?